Najciekawsze materiały do: Ultimate Ghosts 'n Goblins
fajna gierka
Pamiętem tę grę jeszcze z czasów C64 :) Oby klasyki były wiecznie żywe...
Klasyki są wiecznie żywe, może nie dla każdego ale dla wielu graczy tak. Powrót do takich gier jest czymś wyjątkowym i niepowtarzalnym. Jednak ja Ghouls'n Ghosts, pamiętam jak przez mgłę bo byłem po prostu mały.
Dziś powróciłem do tej gry i od razu miałem dziwne skojarzenie z tą grą, Demon's Souls na ARCADE jako Platformówka !!. Takie było moje pierwsze skojarzenie :), gra cholernie trudna ale miał w sobie to coś, że nie odpychała gracza (chyba tylko nielicznych), a sprawiała że chcieliśmy grać i dochodzić dalej. Na automatach było to o tyle trafne, że pieniądze się traciło w zawrotnym tępię. Tak jakby gra rzucała na ciebie urok. Na szczęście wyszła potem na inne sprzęty, na wszystko co było wtedy na rynku.
Ja miałem okazję pograć w wersje Arcade, teraz na żałuję, ale jakbym grał za dziecka, to pewnie bym się od niej odbił i powiedział że głupia gra (7 lat miałem jak zobaczyłem pierwszy automat z tą grą, pierwszy i jedyny raz w swoim życiu, kiedy widziałem Automat z tą grą).
Zapraszam na moją recenzję Ghouls'n Ghousts ARCADE!!..... AAAAAA i byłbym zapomniał, były dwie wersję na automaty!!. Pierwszy model Arcade nie posiadał Checkpointów w grze !!, czyli jeżeli polegliśmy w połowie etapu (które były same w sobie trudne) to zaczynaliśmy znowu od poczatku. Druga wersja automatu Arcade miała już checkpointy, w kilku miejscach na planszy. Każdy etap miał po 3-4 miejsca zapisu z których po śmierci startowaliśmy. Było to swojego rodzaju ułatwienie dla gracza, oraz zachętą aby grał dalej i wrzucał COINY do maszyny.
Teraz mogę was zachęcić do obejrzenia Recenzji ;).
https://www.youtube.com/watch?v=_ErlJkBgaaI