Najciekawsze materiały do: Golden Axe

Golden Axe nowej generacji
wiadomość10 maja 2006
Niewątpliwą klasykę gatunku tzw. chodzonych bijatyk stanowi gra pt. Golden Axe, wprowadzona początkowo (tj. w 1989 roku) do salonów z automatami coin-op, a później również do świata komputerów i konsol. Korporacja Sega chce przy pomocy platform nowej generacji (konkretnie mowa o PS3 i X360) przypomnieć nam dawne czasy w oprawie audiowizualnej na miarę XXI wieku.
![Golden Axe - Golden Axe Myth [FREE FAN GAME]](/galeria/gry13/194291859.jpg)
Golden Axe - Golden Axe Myth [FREE FAN GAME]
grarozmiar pliku: 77,1 MB
Golden Axe Myth to darmowa fanowska gra, opracowana przez GA Myth Team

Gra wszech czasów! :>
Najlepiej grało się Giliusem Thunderheadem. Jak się patrzy na te screey to łezka w oku się kręci i wypada powiedzieć tylko: TO BYŁY CZASY! TERAZ SIĘ TAKICH GIER NIE ROBI!

Oto stary, dobry Gillus Thunderhead ==>
Swoją drogą ponoć unowocześniona wersja Golden Axe w ogóle nie miała już klimatu pierwowzoru. Nawet się do tego nie zbliżam, bo nie chcę zgwałcić dobrych wspomnień o legendzie.
Klasyka! Nie jestem do końca pewien, ale to chyba pierwsza gra, w którą zagrałem na PC! :) A przeszedłem ją chyba z 250 razy! :D
Takich gier już nie będzie... i bardzo dobrze!!!
Czemu "bardzo dobrze"? Taki Golden Axe zamiata wszystko.
Behemoth zgadzam się w 100 %. Ta gra jest świetna. Pobrałem ją dzisiaj i nawet przeszedłem. GRA REWELACYJNA. Pamiętam kiedy muciłem w nią na Amidze. Aż łezka w oko się kręci. 10/10
Ach, ostatnio to znowuż odkopałem. Rewelacyjna pozycja! :)
[edit]
grattz ==> Zatem zapraszam do linka po prawej od mojej ksywy... może jakaś stymulacja wspomnień? :)
Hehe, grattz ktoś się pod Ciebie "podpiął" :))
http://retrokadabra.wordpress.com/2009/07/10/golden-axe-1990/#comment-30
Gra z mojego dzieciństwa, mogłem grać całymi dniami a jak jeszcze miało się z kim grać... miód.
Ta gra to miod dla kazdego...hit jakich nie ma.szkoda ze nowy golden axe nie jest tez taki swietny

Złota siekiera to była gira, co prawda pierwszy raz ją uruchomiłem na Amidze, ale na automatach to widziałem ją tylko z oddali. Wersję na PS2 grałem bo miałem okazję, wersję na X360 jako retro też grałem i skończyłem, Amigową również skończyłem.
Fenomen tej gry jest prosty, miała całkiem fajne rozwiązania jak na koniec lat 80'tych. Szybko jednak o Golden Axe zapomniano, bo wyszło wiele innych hitów, ale swoich fanów również zdobyła. Wydaje mi się że wydanie Golden Axe II i III na tylko jedną platformę jaką była Sega Genesis bez późniejszego portowania na inne sprzęty były po prostu błędem. A po latach edycję w kolekcji na np: PS3/X360 były bardziej przypomnieniem z dawnych lat, taka ciekawostką.
Mało ludzi miało na tamten czas Sege Genessis, przez to o marce nie było tak głośno jak u konkurencji. A później wydany po latach Beast Rider okazał się totalną klapą i mocno średnią grą.
Wyszedł nawet Remake pierwszej odsłony, ale o tym to już w mojej małej recenzji :].
https://www.youtube.com/watch?v=IMHssmILGR8
Mam sentyment do tej gierki. :)

Ile razy z bratem graliśmy w ten tytuł przy jednej klawiaturze (jeden na WSAD, drugi na numerycznej), nie zliczę.

Irek22
Golden Axe 1989 to był miodny hit na automaty i Amigę :) Gra pojawiła się w latach 1989-1990 praktycznie na wszystkich platformach. Także na Pc w 1990.
Jeszcze większą furorę na automatach/SNES zrobił Knights of the Round 1991
Miło wspominam też polski Doman 1995 z Amiga od twórców Franko.
Wszystkie te 3 gry łączyła świetna grywalność, 2d, rycerskie klimaty, możliwość grania we dwóch co podnosiło miodność


Golden Axe to świetna chodzona bijatyka w klimatach fantasy od SEGA. Gra pierwotnie została wydana na automatach w 1989 roku, a później przeportowana w 1990 roku na większość komputerów i konsol. Gra imponowała kolorową grafiką, przyjemną muzyką, wygodą sterowania, przystępnym gameplayem, przyjemnym klimatem high fantasy bez brutalności i scen ocierających o gore jak w Barbarian II (1988), dopracowaniem i ponadczasową grywalnością. Fabuła kręci się wokół trzech wojowników, którzy szukają zemsty na morderczym tyranie, który wziął króla i księżniczkę do niewoli i chce zniewolić królestwo. Gra stała się z miejsca ogromnym hitem na salonach gier, a później na komputerach i konsolach.Ten klasyk jest ostry jak żyleta i świeci mocno złotą zabawą. To zdecydowanie jedna z najlepszych dwuosobowych bijatyk z przesuwanym ekranem wszech czasów. Choćby z tego powodu jaką ma grywalność oraz regrywalność. Najwięcej grałem w wersje oryginalną na automatach kupując kolejne żetony oraz komputerowe porty na C-64 i Amiga u siebie w domu. Ograłem też wersje Pc i Sega Mega Drive.
Gameplay. Wybieramy jedną z trzech postaci: barbarzyńcę, amazonkę i krasnoluda, którzy lekko różnią się stylem walki, by powstrzymać złego Death Addera i armię jego popleczników. Sterowanie na dżojstiku jest wygodne i łatwe do opanowania. Szybko idzie opanować w pełni całą gamę ruchów w postaci zwykłych uderzeń, podwójnego cięcia mieczem, uderzenia kolbą miecza, kopniaka w twarz, ciosu z powietrza czy z rozpędu powalając wroga na ziemie. Gdy wściekły wojownik szarżuje na nas zręcznie przeskakując nad nim możemy sprawić, że spadnie z klifu. Satysfakcja gwarantowana. Zwiedzane obszary królestwa są zróżnicowane i bardzo pomysłowe. Musimy przemierzyć między innymi pustkowie, wioskę i miasto niszcząc wszystkich, którzy staną nam na drodze. Po drodze możemy dosiąść niektóre bestie, które uderzają ogonem, plują kulami ognia lub zieją ogniem na swoich nieszczęsnych wrogów. Co jakiś czas pojawiają się małe chochliki, które biegają po całym ekranie. Możemy wtedy odzyskać zdrowie naszej postaci zbierając zielone torby rozrzucane przez skrzaty, a także zwiększyć magię zbierając niebieskie butelki. Im więcej tych butelek zbierzemy i użyjemy tym bardziej niszczycielska magia. Maksymalna liczba mikstur, które możemy nosić różni się w zależności od postaci. Czasami, gdy walka z bossami staje się zacięta, a nasze szanse wydają się nieco wątpliwe warto sięgnąć do swojego worka sztuczek i przywołać wtedy magiczne moce żywiołów, które działają z zabójczą skutecznością. Mogą to być kamienie, ogień lub błyskawice w zależności od wybranej przez nas postaci. Golden Axe to wciąż fantastyczna gra z niesamowitą grywalnością i jedna z ośmiu moich ulubionych chodzonych bijatyk, a szczególnie świetnie bawi w trybie dla dwóch graczy. Jedynie wersje na 8-bitowce nie oferują tej możliwości. Jedną z najlepszych rzeczy w tej grze jest zakończenie, bo po uratowaniu króla i królowej widzimy automat do gier, który nagle eksploduje, a postacie z gry pojawiają się w prawdziwym świecie co sprawia, że ludzie w salonie gier w popłochu uciekają. Poziom, gdzie walczymy ze szkieletami uzbrojonymi w miecze i tarcze to na 100% hołd dla filmu fantasy Jazon i Argonauci (1963) z scenami opartymi na efektach poklatkowych. Ta gra ma w sobie coś takiego, że można grać w to wiele razy i znać na pamięć, a i tak fajnie się do tego wraca. Taki urok konkretnych i miodnych gier z lat 80'/90'.
Grafika i udźwiękowienie. Grafika z oryginalnej wersji automatowej jest imponująca na 1989 rok i z gier beat ’em up z przesuwanym ekranem na podobnym poziomie wizualnym był w zasadzie wtedy tylko Final Fight (1989) w końcówce lat 80'. Postacie, stworzenia i tła są szczegółowe i kolorowe. Wersja Pc wydaje się wizualnie najbardziej przypominać oryginał z automatów. Twórcy tego portu mocno się przyłożyli. Szkoda tylko, że dżojstik nigdy nie przyjął się jako standart u posiadaczy blaszaków, a granie na klawiaturze w gry 2d z lat 80'/90' opierające się na akcji i refleksie jest skrajnie mniej wygodne niż na dżojstiku. Grafika z wersji z komputera Amiga jest trochę słabsza od wersji z automatów, ale w zamian kolorystyka jest bardziej żywa. Pod względem płynności animacji jest całkiem dobrym portem. Muzyka z tego portu to również absolutna przyjemność. Zaraźliwe przyjemne melodie w połączeniu z niezwykłymi możliwościami dźwiękowymi Amigi dają dobry efekt. Wersja C-64 zaczyna się od rewelacyjnego wprowadzenia do którego dodano świetną muzykę w tle autorstwa Jeroena Tela. Robi to ogromne wrażenie. Po wyborze postaci musimy też wybrać między muzyką w grze, a efektami dźwiękowymi, gdzie pierwsza opcja jest lepsza i robi niesamowity klimat. Graficznie dużo traci do wersji automatowej czy Amigowej, ale ma swój styl i gra się identycznie.
Podsumowanie. Gra przyciągała jak magnes fanów nawalanek swoim settingiem i miodnością płynącą zwłaszcza z grania we dwóch graczy jednocześnie. Na komputerach Golden Axe okazało się lepszą alternatywą dla wydanego wcześniej Barbarian II – The Dungeon of Drax (1988) ze względu na wygodniejsze sterowanie i większą dynamikę starć. Gra była wielkim hitem na automatach i komputerach. Oczywiście rządziła na salonach gier do czasu pojawienia się gry perfekcyjnej Knight of the Round (1991) na automatach, która rozwaliła system grywalnością, grafiką, płynnością animacji, ilością wrogów jednocześnie na ekranie i udźwiękowieniem. Można też było grać we dwoch lub trzech graczy jednocześnie. Istny pożeracz żetonów na salonach gier wraz z Street Fighter II (1991). Oba hiciory od Capcom dopieszczone do granic możliwości. Na Amidze za to pojawiła się później nawalanka w klimatach fantasy Doman (1995) od polskich twórców znanych wcześniej z Franko (1994), która przyciągała uwagę grywalnością, brutalnością, czarnym humorem, swojskim klimatem żywcem wyjętym z średniowiecza i oferując możliwość grania we dwóch co zawsze podnosi miodność. Twórcy czerpali ze stylu obu części Barbarian więc pojawiło się szybkie kręcenie mieczem i cios zamachowy w celu odrąbania głowy. Dla mnie Doman jest lepszy od Franko ze względu na klimat dark fantasy i dodanie możliwości grania we dwóch.
Wersja oryginalna z automatów:
https://www.youtube.com/watch?v=1v7VL4P4tbI
Wersja na komputer Amiga:
https://www.youtube.com/watch?v=Wjk0qUD--J8&ab_channel=WorldofLongplays
Wersja na komputer C-64:
https://www.youtube.com/watch?v=y75M95UdaK0&ab_channel=AL82RetrogamingLongplays
Muzyka z wersji z C-64:
https://www.youtube.com/watch?v=D3UX5OvJP5s&list=PL0kG1KGhd-Tt7VyG9QKpVl7iDQPvpeT37&index=19&ab_channel=Game-Movie%E3%80%88C64%E3%80%89
Jak powstała gra Golden Axe:
https://www.youtube.com/watch?v=gJjNlrN5aA4&ab_channel=Loading...
Knights of the Round (1991) z automatów:
https://www.youtube.com/watch?v=jwv_I7dy0z4&ab_channel=WorldofLongplays
Doman (1995) z komputera Amiga:
https://www.youtube.com/watch?v=DJrYlYZNZpo&ab_channel=RetroMatter