Najciekawsze materiały do: Vladik Brutal
Przeciętniak. Ale doceniam, że gość zrobił to praktycznie sam... największa wada to okropnie niewyważony poziom trudności i monotonia. Miejscami jest super klimat, a strzelanie sprawia przyjemność - szkoda tylko, że nie da się zmieniać broni klawiszami i trzeba używać koła wyboru rodem z konsoli.
Gra na raz. Z jednej strony fajny klon/mix half life i stalkera (a czasami metro, bo dużo łażenia po tunelach kolei). Z drugiej strony powtarzalna i mało zaskakująca.
Bardzo upierdliwi przeciwnicy, na normalu giniemy na 2-3 ataki pazurami, a wrogów są czasami dziesiątki. Z drugiej strony możemy być mega skuteczni i nie dostać w ogóle. Potem dochodzą przeciwnicy strzelający wzorowani na Kombinacie z HL2 i ich celność jest mega niesprawiedliwa. Trafiają nas zanim my ich w ogóle zobaczymy i strzelają w bok biegnąc do przodu.
Na plus silnik - byłem w 99% pewien, że to source, a to jednak unreal który tak upodobniono do source - szacunek dla tego pana. Dlaczego byłem pewien, że to source? Ze względu na optymalizację i układ opcji graficznych z mnóstwem opcji do ustawienia. Na plus też optymalizacja - ale zważywszy na to jak źle ta gra wygląda, musi dobrze chodzić, żeby mieć jakiekolwiek szanse na rynku.
Do tego trochę polityki, ruskiego klimatu i obśmiewania dyktatora.
Są etapy zamknięte, są proste zagadki z szukaniem baterii czy klucza do drzwi, a są też etapy jeżdżone, gdzie samochodem poruszamy się od lokacji do lokacji i otwieramy bramy lub opuszczamy mosty. Jest nawet etap kolejkowy, moim zdaniem ukradziony z half life 1. Z kolei niewidzialni przeciwnicy-pijawki ewidentnie podwędzeni ze stalkera.
Na minus pojedynki z bossami sprowadzające się do chaotycznego skakania po arenie i strzelania we wszystko co się rusza aż braknie nam amunicji w każdej broni.
Nic szczególnego, ale jednak coś pcha, żeby ją skończyć. Szkoda, że zakończenie jest takie nijakie. Niby szturmujemy dużą bazę, ale wielkiego finału z bossem nie ma, po prostu za którymiś drzwiami z kolei czeka na nas cutscena i napisy końcowe.