Najciekawsze materiały do: Tandem: A Tale of Shadows

Tandem: A Tale of Shadows to bardzo przyjemna gra. Ze względu na wygląd bohaterki kojarzyło mi się z American McGee's Alice, czyli popularną Alicją w krainie czarów. Oczywiście to tylko złudzenie, bo gra się zupełnie inaczej, dlatego nie będę dalej jej tu porównywał. Gra oferuje lekkie łamigłówki, bardzo przyjemną grafikę i możliwość przełączania się między bohaterami. Zrobiono to bardzo dobrze, a sterowanie jest intuicyjne, nie ma problemów ze skakaniem itd.
Bawi mnie zawsze zachowanie misia, gdy nim nie poruszamy chwilę, lub gdy stoi nad krawędzią. Taka prawdziwa maskotka, która z jednej strony jest "pusta", gdy patrzymy jej w oczy, a z drugiej strony sprawia, że się uśmiechamy.

Z minusów bym dodał osobistą uwagę.

- Po każdym przejściu etapu (lub chociaż dwóch etapów), brakuje mi jakiegoś króciutkiego filmiku, który by przypominał, wciągał w tę historię. Im dalej się idzie, tym bardziej zanika to przywiązanie do samej historii i sensu grania. Oczywiście sam fakt, że gra się na dwie postacie cały czas przypomina, dlaczego gramy jednak przydałyby się jakieś filmiki, wspomnienia czy coś w tym stylu.
- Bugi, zdarzają się, ale nie chcę ich uznać za wadę, gdyż jeden bug pomógł mi przypadkiem ukończyć dość upierdliwy etap. Choć sam nie wiem, czy to był bug, czy to po prostu jedna z możliwości. Nie oglądałem filmików, by porównać te konkretne mapki z moim przejściem.
Na pewno zdarza się bug, gdy utkniemy w cieniu. W tym cieniu możemy się poruszać. Tyle że jeszcze nie miałem okazji z tego buga skorzystać do ukończenia mapki.

Polecam grę każdemu dziecku oraz każdemu, kto lubi przyjemne łamigłówki, by się zrelaksować.