Najciekawsze materiały do: RiMS Racing
Gra warta spróbowania. Kilka rzeczy które rzucają się w oczy w pierwsze 10h:
- Wszystkie części mogą być "zajechane" a wyścigi z AI wyglądają tak samo
- Gra dla "nowych" motocyklistów możliwa tylko na najniższej trudności, a i to na pełnym skupieniu.
- Super wrażenia z jazdy, choć trochę czasu trzeba pojeździć żeby się nie przewracać kilka razy na kółku.
- Zawartości jest dużo i mało. Dla ekspertów pewnie mało, kilkanaście tras, kilka maszyn ale wyścigów w karierze się nie da powtarzać (po ukończeniu) a wygranie wyścigu to jest często wyzwanie. Tak więc grania jest bardzo dużo, trzeba mieć kasę na naprawy więc trzeba wygrywać.
- Karierę łatwo określić mianem "Przygody"
- Cała otoczka gry, włącznie z DLC, nie jest zbyt przemyślana. Szczególnie pod kątem kariery solo, bo multi jest mało w tej grze. Tak jakby w zamyśle gra miałaby być jeszcze trudniejsza (zużyte części uniemożliwiające wygrywanie), ale w ostatniej chwili stwierdzili że za dużo tych utrudnień. Słowem wyjaśnienia - DLC za ponad 45 zł to chyba 10 pkt drużyny (można zdobyć w 4 wyścigach), kilkanaście tysięcy (w dwóch) i dostęp do markowych części. Tylko że jak się nie wygrywa to trzeba lecieć po taniości, a nawet zrezygnować.
- Wytrzymałem osiem wyścigów (z 70) na "średniej" trudności i byłem bankrutem.
- Są też cele wyścigu (typu miejsce, czas itp.) które nie wiem jak zaliczyć - "pokonaj trzy zakręty przy pochyleniu min. 50 stopni. Niby tak robię nawet 5 zakrętów, schodzę bokiem aż do iskier i nic. Rozwój warsztatu też mało daje w samej rozgrywce. Pit stop może się zrobi 2 razy na 70 wyścigów jak się "lean managuje".
- Gra tylko i wyłącznie dla fanów dwóch kółek, frajda i satysfakcja (po wysiłku) gwarantowana.