Najciekawsze materiały do: Sunlight
Półgodzinny symulator chodzenia. I to dosłownie. Nie zbieramy notatek, nie wędrujemy po różnych miejscach, które same "opowiadają" nam o pewnych wydarzeniach itd. Chodzimy przez pół godziny po lesie, zbieramy od czasu do czasu kwiatki, słuchamy narratorów i tyle. Tak, Tyle. Twórcy chcieli zaprezentować graczom jakieś doświadczenie z jakim nie spotkali się w innych grach i im się to poniekąd udało. Bowiem nawet jeśli ktoś tworzy symulator chodzenia to aż nie tak prymitywny jak ten. Mnie nie ujął, nie było to jakieś niesamowite doświadczenie. Tylko strata czasu. A naprawdę fajnie się zaczynało. Ciepły, staruszkowaty głos narratora, w tle Czajkowski a na ekranie obserwujemy jak rośnie drzewo. Nagle jego głos ustępuje innym, które mówią w tym samym momencie i w pewnej chwili zgłupiałem, bo nie wiedziałem, czy trzeba podążać za jednym konkretnym głosem. Ruszyłem po prostu przed siebie i gdy skończyli gadać musiałem podejść do światła, zerwać kwiatka po czym znowu trzeba słuchać narratorów - gdy skończyli, znowu należało podejść do światła i zerwać kwiatuszka. I tak w kółko aż po trzydziestu minutach jesteśmy świadkami zakończenia - składając bukiet kwiatów w pewnym miejscu. O czym jest mowa w wygłaszanych tekstach? Nic ciekawego - jakieś psychologiczne, miałkie bzdety, podpadające pod horror i problemy z własnym "ja". Tak to przynajmniej odebrałem.
Zdecydowanie lepiej wybrać się samemu do lasu i posłuchać przyrody albo jakiegoś relaksującego ambientu ze słuchawek - zdecydowanie byłby to lepiej wykorzystany czas niż zagranie w to coś. Daję 3/10 z racji, że wizualnie jest przyjemna dla oka oraz za samiuteńki początek.