Najciekawsze materiały do: Chicken Police
17 świetnych gier 2020 roku, które mogliście przegapić
artykuł10 stycznia 2021
Wśród Cyberpunkowego zamieszania czy trzystu godzin potrzebnych, by liznąć zawartość Valhalli, sporo tytułów wydanych w zeszłym roku mogliśmy przeoczyć. A niektóre zdecydowanie na to nie zasłużyły. Oto nasza lista niesłusznie przegapionych gier 2020 roku.
Gdybym dostał złotówkę za każdą grę, w której wcielałem się w antropomorficznego kurczaka będącego detektywem prowadzącym śledztwo w przygodówce w stylu noir to miałbym teraz o dwa złote więcej. Co wcale nie jest dużo, ale i tak dziwne, że przydarzyło się to dwa razy. Santino Featherland przypomina Detektywa Gallo pod taką samą liczbą względów, pod jaką się od niego różni, a mi trudno jest rozsądzić, którego z tych dwóch pierzastych śledczych polubiłem bardziej. Wiem jednak jedno: obaj trafili na bardzo wysokie miejsca na mojej prywatnej liście ulubionych detektywów z gier. Howard Lotor się przy nich chowa, już nie wspominając o Mr. Miście. "Chicken Police" to zaś fantastyczna kryminalna visual novela wykonana z dbałością i kunsztem, które zachwycają. Jakim cudem tak mała gra tak małego studia może się poszczycić pełnym udźwiękowieniem dziesięciu godzin rozgrywki przepełnionych dialogami z dużą liczbą różnorodnych postaci, pojęcia nie mam. Co więcej, udźwiękowienie to jest w punkt - wszyscy aktorzy głosowi robią tu fenomenalną robotę, zwłaszcza już zaś Ci, którzy wcielili się w Sonny''ego i Martina. Intryga też jest niczego sobie, zgrabna, ciekawa i konkretna. Żadnych rozdmuchanych spisków grożących całemu światu - zaczynamy od przypadku szantażu i na znalezieniu szantażysty kończymy. Główny zwrot fabuły był co prawda po pewnym momencie przewidywalny i niepotrzebnie przeciągnięty, ale co tam. Ważniejsze, że po drodze nie raz się uśmiałem, słuchając zabawnych dialogów. Nic tylko siedzieć i grać, zwłaszcza jak ktoś już zgarnął grę z Amazon Prime Gaming.