Najciekawsze materiały do: Helltaker
Śliczna dobrze zrobiona choć krótka gierka.
Choć najbardziej zrobiło na mnie wrażenie ilość fun-ów oraz ilość Funart-ów
Dużo humoru, dobra muzyka i świetna kreska! Do tego gra jest za darmo na Steamie! Bardzo łatwe 100% :)
Szkoda tylko, że gra jest taka krótka :/
Wszystko się zaczyna od zaczęcia opowieści przez Wielką Muchę. Opowieści o Helltakerze- człowieku, który obudził się z marzeniem. Marzenie to było osobliwe, bo polegało na posiadaniu haremu demonic ale dla chcącego nic trudnego wystarczy lekko się wystroić (w końcu idzie tam w poszukiwaniu panien) i dostać się do piekła. Jak pomyślał tak zrobił zszedł do czeluści i kolejno namawiał na harem napotkane piekielne damy. W piekle wiecznie gra muzyka (muzyka zresztą cudownie wykonana), więc nikt nie jest nieruchomy, każdy podryguje w miejscu, a poruszanie się
po salach przebiega skokowo, jak w innych rytmicznych dungeon crawlerach. Czarcie sale i korytarze rysowane są bardzo nieskomplikowanie ale za to niesamowicie idealnie. Podobnie jak dziewuchy gotowe zdegenerować ludzi na wszelkie możliwe sposoby. Każda diablica jest osobliwa, inna i mimo, że pokrótce jedynie przedstawiona to ma jakiś charakter. Mangowa śliczność demonic jednak nie jest nadmiernie useksualizowana. Żadna nie chodzi z wydętymi cyckami na wierzchu i w lompkach więcej odkrywających niż przykrywających pomimo, że w śród nich są demony pożądania oraz "bitch demon" i jest to ogromny plus, bo czasem to co zasłonięte jest urokliwsze niż to co odsłonięte. To samo zresztą tyczy się całości, bo diable panny chcą żeby im przynieść kawę, naleśniki albo pograć w Heroesy 3 (byle nie necro) zamiast żądać spełnienia wyszukanych erotycznych fantazji, a główny bohater mimo bycia wielkim napakowanym gościem nie tańczy po piekle w samych gaciach. Jedynym prawdziwym mankamentem historyjki Pierwszej Zarazy jest jej długość, bo wysłuchanie jej wraz z wieloma próbami ogarnięcia pojedynczych poziomów zajmuje mniej więcej godzinę. Opowieść o Helltakerze jest prześlicznie narysowana, cudownia muzyczna i pięknie animowana, jest także fabularnie prosta ale posiada charakterystyczne postacie, co sprawia że jest piekielnie grywalna oraz wysłuchanie jej nie wiąże się z żadnymi opłatami na steamie, niestety jednak jest też krótka. Pozostaje pytanie kto chce posłuchać opowieści Belzebuba?
Prosta,krótka,ale zarąbista i z miłą dla oka grafiką oraz muzyką gra,warto zagrać bo przejście gry na 100% zajmuje jakieś 2 godziny,a sama gra jest darmowa.
Gra świetna, darmowa a ostatni boss to mistrzostwo. Jak ktoś chce wspierać polskich twórców to może kupić Arbooka
Nie rozumiem tej gry. Być może nie jestem jej właściwym odbiorcą, ale przyznam, że zmaganie się z nią było dla mnie większym wyzwaniem niż się spodziewałem. Zaczyna się bardzo sympatycznie, ale po kilku poziomach projekt zagadek przechodzi z banalnej łagodności w perfidię. Nie gram za często w gry logiczne, a gdy już zaczynam to w nich utkam. Tym razem, przyznam, nie było inaczej. W końcu doczłapałem się do zakończenia, ale że jeszcze na koniec twórcy z jakiegoś powodu postanawiają zmienić o 180 stopni gatunek i nagle wymagają od nas zupełnie innego zestawu umiejętności, to zareagowałem na to wzruszeniem ramion. A już fakt, że wszystko w tej grze da się pominąć, jeśli tylko się zechce, to już jest w ogóle żart. Także moje osobiste zdanie, napędzane, przyznam, frustracją, jest takie, że nie wiem, po co właściwie ta gra powstała i nic z niej nie wyciągnąłem. Grałem w wiele krótkich gier, nawet wymagających, które jednak reprezentowały sobą coś ciekawego. Tutaj nie wyczułem nic, nawet humor mnie specjalnie nie bawił. Jestem rozczarowany. Wielu się pewnie nie zgodzi, i szanuję ich zdanie, ale dla mnie to jest antyteza ciekawej gry.