Najciekawsze materiały do: Assassin's Creed: Odyssey - Los Atlantydy

Polecam dlc druga część wymiata, jak dla mnie lepsza od podstawki i poprzednich dlc

Jak do tej pory (2 z 3 części) jest bardzo przyjemnie, krajobrazy są bardzo ładne, szczególnie w pierwszym epizodzie, trochę nowości, ale to wciąż odyseja co nie jest minusem w moim przypadku. Wątek jest ciekawy, mamy sporo nawiązań do głównego wątku z gry, choć wątek rozgrywający się "poza" animusem jest kompletnie niepotrzebny, jest nudny, nic nie wnosi i w sumie niepotrzebnie odrywa od zabawy w grze, osobiście nie mam pojęcia kim są te postacie, co nimi kieruje i czemu miałbym się nimi przejmować, ale ok może ktoś jest z tego zadowolony.

najlepszy dodatek polecam lepszy od dziedzictwa ukrytego ostrza kupujcie ten dodatek jak macie podstawkę jest masny

9.5/10

Dodatek niestety dość średni. Fabularnie jest super, ale koniec końców gracz dostaje 3 mapki z praktycznie tymi samymi wrogami i tymi samymi celami. Znów fortece, jakiś obóz i jaskinia. Zabij kapitana, zbierz loot ze skrzyni i wykonaj jakąś akcję związaną z daną lokacją.
Szkoda że nie dali czegoś nowszego i świeższego niż to samo co wcześniej. Najgorsze jest chyba Elizjum gdzie wszystko jest pięknie zaprojektowane, ale niestety strasznie nudne i powtarzalne. Najlepiej zająć się misjami, a pytajniki po prostu olać. Z trzech lokacji najbardziej przypadł mi do gustu świat podziemny gdzie jednak nie trzeba się wszędzie wspinać i szukać tych nieszczęsnych portali Hermesa. Zakończenie również niezbyt mi się podobało, bo pozostawiło uczucie "to już koniec? jak to?".
Nagle robisz jakąś misję i koniec. Czekam na Valhallę...

Szkoda czasu, odrobina kiepskiej fabuły, ci sami wrogowie co zawszy, tyle, że skórki inne. Nadal wszędzie forty itp.

Pierwsze rozszerzenie podobało mi się bardziej, miało ciekawszą i znaczącą dla świata fabułę. W tym, podobnie jak w Origins, zwiedzamy fantastyczne (choć nie do końca) krainy, ale tym razem nie łączą się one tak mocno z rzeczywistymi lokacjami, co sprawia, że całość wydaje się zbyt mocno oderwana od podstawki. Ponadto krainy te, oprócz tej z drugiego rozdziału, mają zbyt wertykalną strukturę, która sprawia, że ich eksploracja jest dość nieprzyjemna. Nie podoba mi się także to w jakim kierunku idzie kreacja cywilizacji Isu, która staje się tandetnym połączeniem sci-fi z fantasy.

Całkiem niezły dodatek ale nie oczekujcie przełomu. Eksplorujemy nowe tereny co jest dużym plusem a sam dodatek starcza na około 16-18 godzin. Zapraszam na serię z całej gry i wszystkimi zadaniami. https://www.youtube.com/watch?v=pzbRPfO0hpw&list=PLVYHO_RNJKKjcxG8GA1yZOtH1rCEOSS4G&index=1&t=1847s

Niestety bardzo słabe dlc. Chyba najgorsze w nowszych Assasynach. W Oddysey dziedzictwo pierwszego ostrza było ciekawe, misje były różne i często były fabularne teksty. Kiedyś nie kupiłem już drugiego dlc, teraz wziąłem za grosze i niestety niepotrzebne. Na końcu nie dowiadujemy się nic, fabuły głównej nie urozmaica w ogóle. Tutaj mamy ciągnące się jak flaki z olejem questy, których celem jest tylko i wyłączenie ZABIJANIE trylionów żołnierzy w fortach i tylko tyle. I tak przez całą upierdliwą mapę gdzie ww. fortecę są na debilnych skałach do których trzeba się dostać. Zawiodłem się bo fajnie się wróciło do Odysei po paru latach na konsole (wcześniej ogrywałem pc) i główna gra była bardzo dobra. Tutaj w drugim dlc brakło zupełnie pomysłu. Grind grind grind. Całej zasrane trzy epizody.