Najciekawsze materiały do: The Dark Eye: Demonicon
The Dark Eye: Demonicon - PC-towa wersja została ukończona. Premiera nastąpi 25 października
wiadomość12 października 2013
Prace nad The Dark Eye: Demonicon, cRPG akcji zapowiedzianego jeszcze w 2008 roku, zostały ukończone. Gra ukaże się 25 października na komputerach PC i jest już dostępna w przedsprzedaży.
The Dark Eye: Demonicon – ogłoszono nową datę premiery gry
wiadomość25 lipca 2013
Firma Kalypso Media, wydawca The Dark Eye: Demonicon, po długim okresie ciszy ogłosiła nowe terminy premiery tej gry cRPG akcji opartej na systemie The Dark Eye. Wersja pecetowa ukaże się pod koniec października, podczas gdy edycje konsolowe wyjdą dopiero w przyszłym roku.
Nowe screeny z gry The Dark Eye - Demonicon
wiadomość13 sierpnia 2011
W sieci pojawiła się kolejna porcja screenów prezentujących najnowszą produkcję niemieckiego studia wydawniczego Kalypso Media, The Dark Eye – Demonicon. Gra powstaje w berlińskiej fimie Noumena Studios, i pełnymi garściami czerpie z papierowego systemu Das Schwarze Auge.
- The Dark Eye - Demonicon jest na dobrej drodze 2011.02.10
- Zapowiedziano przygodówkę osadzoną w świecie znanym z serii Drakensang i Realms of Arkania 2010.11.21
- Kalypso Media przejmuje prawa do Demonicon: The Dark Eye 2010.09.23
- Nowe screeny z Demonicon: The Dark Eye; premiera dopiero w 2011 roku 2009.08.20
- Zapowiedziano kolejną grę w uniwersum The Dark Eye 2008.12.21
Gry RPG na które czekamy w 2009 r. - Dragon Age: Początek, Mass Effect 2
artykuł10 kwietnia 2009
Miłośnicy gier RPG będą mieli w czym wybierać. Ten niezwykle popularny w Polsce gatunek ma się lepiej niż kiedykolwiek!
@Butryk89 przyznaję rację, pograłem więcej i nie jest źle z tymi sejwami, całkiem sporo jednak, bo i przy przejściu z lokacji do lokacji i po walce z bossem, itd., w sumie to coś takiego jak w Shadowrun, gra się dzięki temu cholernie uważnie i bardzo dobrze !!! a że gra stabilna, żądnych wyjść do pupitu nie zanotowałem to czemu nie
a sama gra, brak mi słów,ta muzyka, klimat, to pierwsze miasto co eksplorujemy, chwytamy się pierwszych robót typu zabierz miód z pasieki :D po prostu magia !!!
a fabuła, hehe coraz ciekawiej się robi, powiedzmy że taki MINI SPOILER, ale nasze rodzeństwo jest chyba w sobie zakochane... :D :D co prawda miałem wybór po tym jak Calandra mnie pocałowała i mogłem powiedzieć, że to jest złe, ale wybieram drogę Jaimego Lannistera ;)ok, więcej spoilował nie będę, bo zapowiada się mega ciekawie
ale gra boska, wykorzystanie skilli jest świetne, aż się stare Fallouty przypominają, zamienić Science na Legend Lore i mamy Fallout 1,2 fantasy
Powiedzcie mi jedno.W opisie gry pisze że moge sobie wybrac dowolną postać tzn w sumie 2 a ja już gram od dluzszego czasu i nie mam wyboru postaci.Cos jest nie tak?Gram od poczatku Caironem i nie mam możliwości zmienic postaci tym bardziej modyfikować go.
"Jak to w grach RPG bywa, na początku rozgrywki możemy praktycznie dowolnie skonfigurować prowadzoną postać, dopasowując do naszego stylu gry jej rasę, charakter, wygląd czy też specjalizacje i umiejętności – wszystko w oparciu o zasady systemu Das Schwarze Auge."
Ktos mi wytlumaczy kiedy niby mozna wybrac sobie np. rase czy tez charakter postaci?
W opisie jest błąd, nie ma żadnego wyboru postaci, rasy ani niczego innego. Gramy jednym bohaterem - Caironem.
A gra genialna, jestem już przy końcu i nie bawiłem się tak od czasu Neverwinter Nights 2.
Bardzo dobra gra! Jak wyjdzie u nas to chętnie zakupię.
Plusy:
- bardzo fajna historia, cały czas trzymająca w napięciu, dużo zwrotów akcji, dorosła(!) historia a nie jakieś infantylne pierdzenie o elfach jedzących kwiatki, bardzo dużo tekstu, bardzo dużo czytania - klimat!
- dłuuuga!
- dużo wyborów moralnych prawdopodobnie (bo gram dopiero pierwszy raz) mocno wpływających na dalszą rozgrywkę - już na samym początku, po akcji z siostrą człowiekowi zachciewa się grać jeszcze raz, a dalej jest ciekawiej i trudniej podejmować decyzje - o to chodzi w RPG!
- fajnie zrealizowana walka oraz używanie magii w trakcie walki, same walki często nie są trywialne (choć głównie przez liczbę przeciwników niż trudność w ich pokonaniu choć bossowie potrafią napsuć krwi i łatwo wyczerpać zapasy drogich healing potionów)
- rozwój postaci przyjemny - nic udziwnionego, ale wystarczająco ciekawe by chcieć klikać po tych drzewkach. W ogóle to jeśli chodzi o umiejętności, magię, sprzęt do mordowania itp to gra sprawia wrażenie, że zamiast na ilość położono nacisk na jakość/przydatność oraz to żeby używanie każdej z tych rzeczy faktycznie wpływało na rozgrywkę (przykład cechy Percepcja czy Fast Talk, który często dodaje nowe możliwości w trakcie rozmowy z NPCami (dodatkowe nagrody za questy na przykład))
- architektura budynków - jedna ze świątyń(?) jest ogromna, a w środku kolumnady, sklepienia, witraże - przez jakiś czas łaziłem po wnętrzach i oglądałem jak autorzy zaprojektowali "gotyckie" sklepienia i faktycznie przypominają te rzeczywiste... a może zwiedzałem dlatego, że w końcu widać tutaj jakieś kolory ;)
- sporo rzeczywiście morderczych pułapek tak w podziemiach jak i na otwartych przestrzeniach.
- przeciwnicy mają sporą gamę special shotów co przyjemnie urozmaica rozgrywkę
dobra wystarczy tych plusów choć jeszcze kilka pewnie bym znalazł
z rzeczy gdzie nie zdecydowałem czy to plus czy minus
- zbieranie zawartości skrzynek - jak już otworzysz to bierzesz całość - nie ma opcji, że część bierzemy część zostawiamy. Tutaj jednak znowu objawia się zaleta gry, że nie ma tu mnóstwa zbędnego śmiecia - wszystko jest przydatne i sensowne w świecie gry. Dlatego nie potrafię zdecydować czy to zero-jedynkowe zbieranie jest plusem czy minusem. Choć zdarzyło się, że zainteresowałem się skrzynką, której zawartość ewidentnie do kogoś należała - jak już nie mając wyjścia zgarnąłem loot to nagle wszyscy zaczęli mnie atakować...
- grafika - ani zła, ani dobra. Szarobura paleta barw nie zachęca, szczególnie że momentami całość wygląda na zrobioną w odcieniach szarości, choć może to zamierzone odwzorowanie sytuacji miasta-enklawy otoczonego złem. Modele postaci, animacja itp itd - te aspekty nie są dla mnie najważniejsze - coś tam dzieje się na ekranie i jest wystarczająco dobre by chcieć śledzić historię.
- nieograniczona pojemność plecaka
z minusów:
- zbyt łatwe rozbrajanie pułapek - sprowadza się do tego by znaleźć wajchę dezaktywującą pułapkę - wajcha z reguły jest w bezpośrednim sąsiedztwie pułapki - bez sensu trochę, powinno to być trudniejsze.
- trochę zbyt konsolowe sterowanie - może gdybym miał pada to byłoby to w plusach?
- nie ma karczmy! - kurde jak RPG może być bez karczmy, w której można przebierać w chętnych do zaoferowania nam jakiegoś pobocznego zadania??? To minus trochę z przymrużeniem oka, ale szczerze brakuje mi czegoś takiego w tej grze.
Podsumowując bardzo dobry RPG. Widać, że autorzy włożyli do niego to co sensowne i co będzie wpływało na rozgrywkę. Gra stabilna jak skała. Usypiałem kompa by pograć następnego dnia, minimalizowałem by pooglądać film czy pogrzebać po sieci, a po powrocie po kilku godzinach czy wybudzeniu kompa gra chodziła dalej jak gdyby nigdy nic - żadnego doczytywania tekstur, mulenia przez pierwsze minuty czy innych takich kwiatków. To chyba najlepiej przetestowana gra ostatnich lat, tak pod względem technicznym jak i pod względem mechaniki gry, questów - dawno coś takiego się nie zdarzyło.
Faktycznie przy pierwszym kontakcie sprawia wrażenie topornej ze względu na średnią grafikę - to nie poziom BF4 czy Crysis 3 (wtedy bym nie pograł bo mam zabytka), ale jeśli skupi się na historii to grafika schodzi na drugi plan. Trochę jak z książką - nie ważne czy czyta się wydanie w twardej oprawie, z ilustracjami znanego rysownika i druku na wysokiej jakości papierze, czy może wersję kieszonkową zjechaną do niemożliwości wypożyczoną z biblioteki, ważna jest historia. W końcu jakie ma znaczenie czy model kapitana straży ma milion polygonów czy tylko 100K? Ważne czy w krytycznej sytuacji opowiemy się po jego stronie czy pozostaniemy wierni ekipie z dolnego miasta, której pomagaliśmy (i oni nam pomagali) przez ostatnie 3h gry.
W tej grze nie ma multiplayera ani nie ma wyboru postaci , gra się tylko jedna osobą Caironem i tyle.Ten opis gry jest nie ważny po prostu błędny i dziwie się czemu jeszcze Gry Online tego nie poprawiły.Może ta gra na poczatku jak powstawała dopiero była taka myśl twórćow a tak tu tylko jest single i grasz tylko jedną postacią
Ale gra jest ciekawa.
Gra nawet ale nie bede gral ma wyjsc po polsku i tyle :D
Właśnie ukończyłem. Gra na ustawieniach "hard" jest ultra prosta. Kompas praktycznie prowadzi gracza za rączkę (podajże tylko w jednym zadaniu pobocznym musiałem przeczytać opis zadania by wiedzieć gdzie iść) Jeżeli chodzi o walkę - rozwińcie wszystkie umiejętności związane z mieczem a walka sprowadzi się do naciskania jednego przycisku, góra dwóch bo czasem warto kogoś zamrozić ;/ Fabuła.... meh. Ma swoje wzloty i upadki. Jednak to co najbardziej mi się podobało to sposób w jaki został przedstawiony świat. Czytałem wszystkie znajdźki i strony w kodeksie bo były po prostu ciekawe. Grafika - nie najwyższych lotów ale w graniu nie przeszkadza. Na steam'owskiej wersji nie spotkałem się z żadnymi poważnymi bugami (czasem jakaś postać podczas rozmowy obrócona jest z złą stronę czy też podczas walki trafiasz kogoś kto stoi ewidentnie za tobą)
Czy warto było kupować? Tak, jeżeli nie ma się wielkich wymagań względem tej gry to gra się przyjemnie ;) Poza tym jestem fanem The Dark Eye i będę wspierał każdą grę tworzoną na bazie tego systemu ;)
Jestem w Chapter 4 i mam problem z tymi słowami w ksiedze że trzeba w odpowiedniej kolejności naciskac i że 3 kamień mi sie pojawi.Wiecie w jakiej kolejności bo ja już nie mam pomyslu.
Kliknij po kolei wg tej kolejności, nie patrz jak się zdania układają tylko naciskaj tak jak tu podaję:
the bond of marriage is a challenge
for the faithful it should
not be entered into out of love
only through the desire to live in
eternal competition
does it have its justification
i będzie git:)
Witam!!! Jestem w czwartym rozdziale i nie wiem jak przejść zadanie w którym trzeba przeprowadzić eksperyment wkładając do ogniska różne rzeczy by uzyskać jeden z kamieni. Z góry dzięki za pomoc.
straszne bzdury w tym GOL-owym opisie gry. Poczynając od rzekomej możliwości wyboru bohatera, na cyklu dnia i nocy kończąc. Jak na razie, doszedłem do 4 rozdziału i niczego takiego nie zauważyłem. No i porównanie (w "podobne gry") do Sacred 2, jest dość niefortunne. Wg mnie bardziej to podobne do Divinity Ergo Draconis. Ale... gra bardzo fajna.
Gra zapowiada się na solidnego wyciskacza czasu, lecz dlaczego jakiś deweloper nie bierze się za spolszczenie o oto tego danego CRpg, wiele kaszańskich pomiotów mamy w PL, ale dlaczego jak coś się trafi fajnego, to jest tylko eng? tu zapytanie choćby do Cenegi lub do cdproject?
Niestety gra nie została wydana w Polsce. Jak na razie jest tylko wersja elektroniczna na steam. Może jakiś wydawca w PL pokusi się o jej wydanie. Z drakensangami było tak ze trochę trzeba było poczekać na polonizację. Pozdrawiam
Dlaczego na pierwszych screenach gra wygląda jak diablo a teraz tak bardzo się różni co stało się ze starym enginem gry który jeszcze robili the games company
naczytałem się że demonicon jest podobny do drakensanga (którego ubóstwiam)...
Wielkim ciosem dla mnie było to że Radon Labs został zamknięty i nie będzie nowego drakena.
Mówiąc krótko, czy ta gra rzeczywiście przypomina tą w której przemierzaliśmy świat Aventurii? Rzeczywiście widać podobieństwo? Jak tak, to biegnę do sklepu na kark na szyje!
Witam serdecznie mam problem jak móc używać broni zatrutych jakie umiejętności odblokowac.
Gra jest dobra, klimatyczna. Niedostatki wizualne nadrabia oryginalnością fabuły i dużą grywalnością.
Toczy się w mrocznym, ciekawym uniwersum, inaczej przedstawionym niż w nieco bajkowych pozostałych grach spod znaku Dark Eye.
Szkoda, że nie wyszła po polsku, bo nie ma znowu tak dużo gier action-RPG na rynku.
Fabuła jest ciekawa z dużą ilością teksu, kto nie zna języka nie będzie wiedział o co chodzi, chociaż w zakończeniu gry to chyba nie przeszkodzi bo gra jest bardzo liniowa i zawsze na mapie jest znaczone gdzie należy się udać aby był postęp w rozgrywce.
Dużo lokacji, ale niestety często są one dostępne tylko w momencie wykonywania misji i nie wrócimy do miejsca, w którym była np. skrzynka, której nie otwarliśmy, bo skill otwierania zamków mieliśmy na zbyt niskim poziomie, chyba, że w danej lokacji będzie następna misja.
Mało jest misji pobocznych, ale w sumie wątek główny jest mocno rozbudowany więc i tak gra nie jest krótka. Walki są dynamiczne i nawet nieźle wyglądają, często nie wystarczy dzielnie młócić, ale trzeba znaleźć sposób, żeby pokonać przeciwnika. Pole walki jest ograniczone i czasem można się zablokować w jakimś rogu.
Na początek warto zaznaczyć, że w opisie gry powyżej na GOLu są napisane kompletne bzdury odnośnie fabuły oraz wyboru postaci, czy multiplayera... Otóż gramy wyłącznie postacią męską - Caironem choć fabuła mocno związana jest z naszą "siostrą". "Demonicon" to praktycznie wątek główny nastawiony na dojrzałe wybory, choć jest też kilka prostych zadań pobocznych. Eksploracja jest liniowa, choć fabuła się nieco zmienia wraz z podjętymi przez nas decyzjami. Szkoda, że nie została wydana z polskimi napisami, bo jednak angielski trzeba znać na dobrym poziomie, aby wycisnąć z niej wszelkie smaczki, szczególnie w ostatnich godzinach gry. Pod koniec przez to popełniłem inny wybór, niż ten, który chciałem... Niestety nie ma możliwości cofnąć decyzji - zostaje wtedy zagranie drugi raz. Jednak fabuła to najjaśniejszy punkt gry. Jest dojrzała i absorbująca.
Sama rozgrywka to jakieś 15-20 godzin, w zależności czy wykonujemy zadania poboczne oraz od tego, czy chcemy podczas rozmowy uzyskać więcej informacji. Zależy to również od tego, jak idzie nam walka, która w moim przypadku przy Falku i jego paladynami była bardzo wymagająca, ale później już gdy rozdawałem punkty pod walkę a nie pod umiejętności typu "medycyna" czy "percepcja" było już znacznie łatwiej. W ogóle każda umiejętność jest w "Demonicon" przydatna. Rozwój postaci jest zrobiony bardzo dobrze, co jest znakiem rozpoznawczym "the Dark Eye".
Grafika jest przeciętna, ale nie jest zła. Najlepiej prezentuje się w rozdziale 4, gdzie latamy po bodajże świątyni. Na pewno kuleją modele postaci oraz animacje, przez co ucierpiał całkiem dobry voice acting - kilka postaci zapadło mi jednak w pamięć (Latika, Ghamat, Cassio), co ostatnio zdarza się mi w grach RPG rzadko.
Muzyka stanowi tylko tło, ale utwór z menu jest bardzo fajny.
System walki jest prosty - sprowadza się do wciskania jednego, ewentualnie dwóch trzech przycisków. Nie jest przekombinowany, walczy się przyjemnie. Rodzajów wrogów wielu nie ma, ale mają swoje specjalne ciosy i na niektórych nie wystarczy samo zaklikanie ciosami.
Dla fanów Drakensanga jest to pozycja obowiązkowa. Warto spędzić z tą grą kilkanaście godzin.
Powiem tak: gra jest brzydka, system walki jest słaby, rozwój postaci jest ok, tak naprawdę wszystko poza fabułą jest w tej grze słabe albo bardzo słabe albo takie przeciętne, jednak fabuła, mimo że mnie ciekawiła, to nie jest wystarczająco interesująca abym chciał w to jeszcze grać (ogólnie skończyłem tak trochę w ponad połowie gry).
Właśnie grafa jest nawet ładna jak na swój wiek. Mimika postaci, zwłaszcza tych drugoplanowych kuleje, ale tak to widoki są fajne, gdy jesteśmy w mieście czy tam tej wsi. Świat jest biedny przez to, że ogranicza się praktycznie do korytarzy i mało tu npców. Czuć mały budżet, po pierwszym akcie nawet renderowane cutscenki znikają.
Ale ta podstawa to nawet daje rady. Nie ma się co prawda wyboru, bo w kluczowych momentach to fabularnie twórcy wstawiają motyw "magia" i mimo że nie ma to żadnego sensu, to musisz usiec daną postać, choć na logikę powinno się z nią współpracować.
Tak samo konflikt dwóch frakcji w grze został słabo zrealizowany. Po pierwsze, nie ma on właściwie żadnego wpływu na wątek główny, tylko sztucznie go utrudnia, po drugie - nie jest ostatecznie uzasadniony i wyjaśniony, zaostrza się bez większego powodu i logiki, mimo że regularnie wycinamy w pień jedną stronę, to jej to nijak nie osłabia.
Pytanie, czy komuś udało się tutaj zaruchać którąkolwiek z pań? Bo ja to przeszedłem całość i nic, niby to realizm, bo jest jak w prawdziwym życiu, ale liczyłem na coś innego jednak.
Gra jest słaba. Toporna walka, dialogi, voice acting, lokacje, mechaniki. Fabuła nawet mnie wciągnęła, ale końcówka jest absurdalna. Strata czasu.
Broni w tej grze samemu się nie wyciągnie, ale jak za niecałe 4zł to dobra perełka ze spoko fabułą i przyjemny dla ucha udźwiękowieniem.