Najciekawsze materiały do: Sine Mora
Klasyczna strzelanina w najlepszym wydaniu - recenzja gry Sine Mora
recenzja gry26 marca 2012
Światowa premiera 21 marca 2012. Shoot'em-up to najstarszy znany ludzkości gatunek gier wideo. Po ponad czterdziestu latach od czasu powstania jego prekursora, Sine Mora redefiniuje jego ramy stając się przykładem dla kolejnych naśladowców.
Games with Gold w czerwcu (m.in. Shantae and the Pirate's Curse i Sine Mora)
wiadomość26 maja 2020
Microsoft podał listę tytułów, które w czerwcu trafią do abonentów Xbox Live Gold oraz Xbox Game Pass Ultimate. Są to gry Shantae and the Pirate's Curse, Coffee Talk, Destroy All Humans! oraz Sine Mora.
Imperium Galactica, Sine Mora i inne marki zostały przejęte przez Nordic Games
wiadomość3 lutego 2016
Firma Nordic Games wykupiła prawa do sporego zestawu marek węgierskiego studia Digital Reality, w tym serii Imperium Galactica oraz gier Sine Mora i Black Knight Sword.
Świetna horyzontalna strzelanka Sine Mora również na PC
wiadomość2 listopada 2012
Mamy dobre wieści dla pecetowych miłośników horyzontalnych strzelanek. Jedna z najlepszych produkcji z tego gatunku, czyli Sine Mora, już wkrótce doczeka się wersji komputerowej. Premiera nastąpi jeszcze w tym miesiącu.
Niestety gra mnie mocno rozczarowała w kwestii długości zabawy, zwłaszcza jeśli chodzi o latanie po poziomach - 5-10 minut strzelania do zwykłych przeciwników lub ewentualnego uważania na przeszkody, potem walka z szefem i tak na każdym etapie. Człowiek nawet nie zdąży nacieszyć się świetnie zaprojektowanymi poziomami czy przeciwnikami. Zmarnowany potencjał.
Pomysł na tą grę był świetny, to od razu muszę przyznać. Świetnie zaprojektowane poziomy, ładniusia grafika, klimacik jak ze starych tego typu gier. W grze można się zakochać, lecz...twórcy na siłę dorzucili do tej gry fabułę. Rozmowy bohaterów czy "cut-scenki" całkowicie tu nie pasują . Do tego twórcy wprowadzili limit śmierci, czyli po paru razach wreszcie kończy się zabawa, nie mówiąc już o tym że o naszym życiu decyduje.."czas". Myślę że tą grę zepsuły po prostu głupie pomysły, oprócz tego gra naprawdę ciekawa. Moja ocena - 7/10
Gra byłaby świetna ALE:
- zbyt nachalne cut-scenki, masa rozpraszających dialogów w środku akcji
- krótkie poziomy, trochę postrzelania do roju przeciwników a potem - boss
- czas, który ucieka
Szkoda...
Na szczęście kupiłem w promocji za 2 euro
Grało mi się fajnie do stage III. Potem bylo za duzo elementów zręcznościowych np. przelecenie wąskim długim tunelem, co sie okazało b.trudne. Walki zrobiły się bezsensu - np. bos atakuje w ten sposób, ze na mapie wszystko jest w tych czerwonych i niebieskich laserach i nie mam pojęcia jak sie przed tym uchronić bo one są na całej mapie, wiec unikać ich nie idzie, a żadnych znajdziek, tarczy czy innego rodzaju pomocy nie ma. Niestety gra za trudna i dobra jedynie dla tych co umieją w odpowiedniej sekundzie nacisnąć przycisk, wiec słaba to zabawa. Ale pomysł bardzo fajny, grafika też. Szkoda ze taka trudna i ciągle się ginie by powtórzyć level (monotonnie od samego początku bo nie ma savow), ze 'tym razem się uda' a polega to jedynie na szczęściu, ze się akurat uniknie w niewyjaśniony sposób tysiąca rakiet w jednym momencie na ekranie, nawet za setną próbą nie udało mi się przelecieć miedzy nimi na zwykłym poziomie trudnosci. po prawie setnej probie kolejnego przejścia jakiegoś elementu gre odinstalowałem zniesmaczony.
Bardzo ladna grafika, ciekawa muzyka pasujaca do gry i klimat kipiacy z ekranu to plusy Sine Mora.
Niestety gameplay nawalankowy jest schrzaniony. Ten minus zadecydowal o tym, ze wywalilem te gre po podsumowaniu pierwszego poziomu.
Niepotrzebnie tez podczas akcji daja cut-scenki. Rozprasza to troche.
Lepiej pograc w starego, dobrego Tyrian'a 2000.