Najciekawsze materiały do: Emergency 2017
Emergency 2017 - v.4.0.1 - 4.2.0 (64-bit)
patchrozmiar pliku: 85,9 MB
Patch o numerze 4.2.0 do gry Emergency 2017. Patch wymaga wcześniejszego zainstalowania poprawki w wersji v.4.0.1.
Gra troszkę odświeżona niemniejednak pozostaje jakiś niedosyt. Myślałem, że po hejcie na EM2016 dostaniemy coś więcej....
___________________________________________
Chętnych zapraszam na Gameplay: [link] youtube.com/watch?v=TzDBwZZKWkQ&feature=youtu.be
Pod względem technicznym, wydany na platformie PC Windows Emergency 2017 bazuje na wydanej w 2014 roku piątej, pełnoprawnej części cyklu.
Źródło: https://www.gry-online.pl/gry/emergency-2017/zc4a34#pc
Kolejny mocno już wypalony kotlet zamiast zrobić coś nowego albo odświeżyć Emergency 4 dalej tłuką to samo i co roku wydają tą samą grę z praktycznie takimi samymi misjami.
Niestety nadal nie przekonuje mnie to do zakupu tej "zacnej" produkcji.
Pierwsze kroki skierowałbym na Steam. Czy w obecnych czasach trzeba to komuś jeszcze tłumaczyć?
Steam jeżeli jesteś zainteresowany tym tytułem polecam zapoznać się z regulaminem:
Zwroty pieniędzy dla zawartości do pobrania
(zawartości ze Sklepu Steam dostępnej dla innej gry lub programu, „DLC”)
DLC zakupione w Sklepie Steam można zwrócić w ciągu 14 dni od daty zakupu, jeśli produkt, dla którego przeznaczone było DLC, był uruchamiany przez mniej niż dwie godziny, oraz DLC nie zostało zużyte, zmodyfikowane lub przekazane. W pewnych przypadkach Steam nie będzie w stanie zwrócić pieniędzy za niektóre DLC firm trzecich (na przykład jeśli DLC podnosi nieodwracalnie poziom postaci z gry). Wyjątki te będą wyraźnie oznaczone przed zakupem jako niepodlegające zwrotowi na stronie Sklepu danego DLC.
Kolejna dawka misji będzie uaktualniana oczywiście.
[link]
Grać się da, ale toporność gry bardzo męczy. Niby jest automatyka, co upraszcza grę bo np. nie musimy kazać strażakowi podnieść węża z danego wozu tylko przełączamy go na wąż i on sam idzie go odebrać z pobliskiego wozu, lekarz sam leczy pobliskich chorych, a "noszowi" automatycznie podnoszą tych ulecoznych.
Tylko co z tego skoro na każdą automatyczną akcję trzeba czekać kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt sekund.
Przykładowe akcje:
a) podjeżdżamy pod rannego, wysiada lekarz i z karetki sanitariusze. Po kilkunastu sekundach lekarz łaskawie idzie wyleczyć rannego. Wylecza go, wstaje i tak sobie stoją razem z sanitariuszami przez kolejne kilkanaście sekund. Po tym czasie sanitariusze podnoszą chorego i.... znowu stoją jak kołki. Po kolejnych kilkunastu sekundach łaskawie zaczynają iść do karetki, wnoszą chorego, wskakują do środka i odjeżdżają automatycznie do bazy (natychmiast).
b) każemy strażakowi wziąć wąż. Bierze go. Po kilkunastu sekundach wyszukuje hydrant, po kolejnych kilkunastu pobliski pożar.
Gdyby robić te wszystkie akcje ręcznie byłoby kilkukrotnie szybciej, niestety czasem nie da się ogarniać wielu miejsc na raz.
Na plus aktywna pauza: można wydać polecenie w czasie pauzy, niestety nie można zakolejkować np. dwóch.
Podoba mi się także uproszczony system leczenia rannych - już nie musi być przy nich cały czas lekarz. Wyleczony pacjent może i godzinę leżeć i czekać na sanitariusza i zdrowie mu nie spada. Przy ograniczonych zasobach (3 karetki na 12 rannych = 4 kursy = kilkanaście minut) umożliwia to grę bez zgrzytania zębami.
Na minus:
- tragiczne AI piechoty i pojazdów. O ile piechota jeszcze daje radę bo są mali więc zawsze się gdzieś przecisną o tyle pojazdy często zderzają się ze sobą, nie mogą przejechać, zacinają się itd. Szczególnie męczące jest to, że jak każemy jakiemuś pojazdowi jechać w miejsce X, a potem zmienimy mu punkt docelowy na Y to on zamiast kontynuować jazdę tylko zmienić zjazd na skrzyżowaniu zatrzymuje się i zaczyna rozpędzać się od nowa. Ponadto o ile na prostej drodze grzeją błyskawicznie o tyle 2-3 zakręty spowalniają pojazd na dobre kilkadziesiąt sekund.
-brak klimatu znanego z poprzednich części. Syreny działają tylko podczas dojeżdżania na miejsce i zazwyczaj "zagrają" 1-2 razy a potem milkną. Nie ma żadnej regulacji pojazdów jak w poprzednich częściach gdzie można było odpalić dodatkowe reflektory.
-bardzo umowne działanie jednostek tzn. strażak może gasić tylko 1 ogień na raz, nawet jeżeli widać, że jego woda trafia też inne płomienie. Prowadzi to do sytuacji, gdzie na 2 płomyczki potrzeba 2 strażaków bo jak jest tylko jeden to ugasi pierwszy płomień, zacznie gasić drugi, a w tym czasie odnowi się pierwszy.
Ogólnie w grę da się grać, ale nie ma zbyt dużego rozwoju, jest ogromna powtarzalność, nuda i toporność, która chyba najbardziej przeszkadza w graniu. W starych emergency pojazdy potrafiły jeździć lepiej, tutaj jest po prostu tragedia.
Emergency od SixteenTons skończyło się na 4'tej odsłonie