Najciekawsze materiały do: Pathologic Classic HD

Najlepsza gra w jaką kiedykolwiek grałem. Fabuła wciągnęła mnie już od samego początku. Nie chcę zdradzać jej szczegółów, ale żeby ją poczuć wspomnę, że jeden z motywów, który pojawia się pierwszego dnia grając Doktorem, przypomniał mi problem napędzający historię w komiksie Watchmen, czyli ktoś chce zabić niezniszczalnego człowieka.
Jest wiele podobnych smaczków w tej grze. Historie niektórych postaci czy nawet budynków potrafią zaszokować. Taki pusty, nic nie znaczący budynek jak Katedra nagle staje w innym świetle gdy dowiesz się o niej kilku rzeczy. Polecam również dogłębnie zbadać przeszłość Anny Angel. Większość obiektów w tej grze ma swój ciężar znaczeniowy, potrzeba cierpliwości, żeby to wszystko poznać, ale warto.
Mimo topornego system poruszania się po mieście zakończyłem grę trzema postaciami. I teraz wiem więcej. Choć wszystko czego się dowiedziałem może być, i pewnie jest, kłamstwem :) Ale mam teorię, która wyjaśnia o co chodzi w grze i ma ona związek z tym, że nie może istnieć zbiór, do którego należy on sam (patrz: Wielościan).

Genialna gra - jedna z najlepszych w jakie grałem (a było tego sporo). W wersji HD poprawiono masę niedoróbek oryginału - niestety wciąż pozostało ich całkiem sporo - zwłaszcza w tłumaczeniu na angielski - o ile teraz można już ogarnąć o co chodzi (co w oryginale nie zawsze było możliwe), to nadal jest zatrzęsienie literówek i (niezamierzenie) błędnie użytych wyrazów. Po przejściu wersji "oryginalnej" zabiorę się wkrótce za Pathologic 2 i zobaczę co w niej poprawili.

Napisanie że jest to jedna z bardziej wybitnych ale gier jakie powstały, to jak napisać po prostu że Ice-Pick Lodge zrobiło tę grę.

Ice-Pick Lodge, i czuć to w każdym momencie, ci goście mają genialne wyczucie klimatu. Do tego jest to jeden z rpgów które najbardziej wpłynęły na moją opinię "jak wygląda dobre rpg". Nie ma tu na siłę wciśniętej akcji co dwie sekundy, gra wymaga myślenia, prowadzenia dialogów, i, jak to w grach od ruskich z IPL bywa, mocnego wyczucia czasu. Podobnie jak w The Void, stanie w miejscu to słaby pomysł. Czas leci, a nasza porażka razem z nim :)

Ale to raczej nie jest wada