Najciekawsze materiały do: Pillars of Eternity: The White March Part I
Pillars of Eternity: The White March Part I - poradnik do gry
poradnik do gry11 września 2015
Poradnik do gry Pillars of Eternity: The White March Part I zawiera opis przejścia wszystkich zadań, jak również omówienie nowych lokacji. Opisani zostali także nowi członkowie drużyny, ich statystyki i sposoby na ich werbunek.
Recenzja dodatku The White March - Part 1 do gry Pillars of Eternity
recenzja gry25 sierpnia 2015
Światowa premiera 25 sierpnia 2015. Pillars of Eternity to jedna z najlepszych gier RPG ostatnich lat, w kapitalny sposób odświeżające klasykę gatunku. Pierwszy z planowanych dodatków do tej produkcji nie pozostawia wątpliwości, że studio Obsidian jest w wysokiej formie.
Pillars of Eternity: Definitive Edition - kompletne wydanie RPG-a Obsidianu zmierza na PC
wiadomość3 listopada 2017
Firma Paradox Interactive zapowiedziała Pillars of Eternity: Definitive Edition, czyli kompletne wydanie popularnego klasycznego RPG-a z 2015 roku. Ponadto wszyscy posiadacze gry otrzymają darmowe DLC Deadfire Pack.
Pillars of Eternity: Complete Edition ukaże się na konsolach
wiadomość21 czerwca 2017
Firma Paradox Interactive poinformowała, że 29 sierpnia na konsolach Xbox One i PlayStation 4 ukaże się gra Pillars of Eternity: Complete Edition. Za port odpowiada nie Obsidian Entertainment, lecz studio Paradox Arctic.
Pillars of Eternity - Cenega wyda tanią wersję pudełkową Season Passa
wiadomość27 sierpnia 2015
Firma Cenega poinformowała, że 11 września wypuści na naszym rynku pudełkową wersję przepustki sezonowej do uznanego cRPG Pillars of Eternity. Edycja ta zapewni dostęp do obu części dużych dodatków The White March i będzie tańsza o około 20 zł od cyfrowego Season Passa.
- Premiera Pillars of Eternity: The White March Part I i aktualizacji 2.0 2015.08.25
- Pillars of Eternity: The White March Part I ukaże się w tym miesiącu 2015.08.05
- Pillars of Eternity – nowości i poprawki w wersji 2.0 2015.06.25
- Zapowiedziano dodatek Pillars of Eternity: The White March Part I 2015.06.17
Pecety na targach E3 2015 - 10 najlepszych gier na PC, których nie zobaczymy na konsolach
artykuł24 czerwca 2015
Tegoroczne targi okazały się wyjątkowo bogate nie tylko w zapowiedzi gier konsolowych. Po raz pierwszy od dawna komputery osobiste bardzo mocno zaznaczyły swoją pozycję na rynku.
Wiecie może jak zdjąć klątwę z dwuręcznego miecza? Wyjąłem go swoim barbem i zonk a bez Barba ciężko mi z Górskim Smokiem.
To ludzie jeszcze grają w tego nieklimatycznego gniota?
@AntyGimb - Daj znać jak to rozkminisz. Też sobie uwaliłem tak Edera, ale i tak się śmiałem jak dziecko, kiedy do tego doszło. Te paragrafowe akcje są bardzo fajne. Oby było ich jak najwięcej w następnym dodatku. Part 1 już skończyłem. Został smok, bo Urwisko już całe wyczyściłem. Całkiem spoko jest ostatnia walka. Na pewno lepsza niż ta z głównej misji.
Ok mam :D. Świetna zagadka :). Najpierw trzeba iść do Cilant Lis (trzeba wdusić coś na maszynie), później trzeba odpocząć na cmentarzu w Posępnej Knieji, a na końcu idziemy do Ced Nua i klękamy przed Adrowymi Pomnikami (przy kaplicy).
Smok Górski - masakra... Przynajmniej na wysokim. O ile już znalazłem szybki sposób na pozbycie się jego towarzyszy to tego dziada nie mogę ubić. On jest praktycznie na wszystko odporny. Jedyne co bardzo skuteczne z tego co znalazłem to mur płomieni, ale on zadaje słabe obrażenia.
Chcę tylko zakomunikować, że łatka 2.01 już naprawiła błędy z wersji 2.00 łącznie z tym problemem sztucznej inteligencji (zachowania przestały mi się same przełączać)
Wygląda na to że chwila zakupu przeze mnie White March Part 1 się zbliża .. ;) Rzeczywiście i patch przygotował grę pod tym kątem..
Dobra, już mam - na ocenę za wcześnie, bo właściwie gram prawie od początku ..wypasionych postaci z III aktu, na razie nie ruszam ;)
Lecz może ktoś mi powie, w jakich okolicznościach (gdzie) znajdę owych dodatkowych towarzyszy?
@Flyby Mnicha Zachuę znajdziesz w beczce koło rybakówki w Krzepie. Natomiast Diablicę z Caroc w warsztacie Galvino w Baterii Durgana, wykonując zadanie z głównego wątku Białej Marchii.
@AntyGimb ze Smokiem Górskim nie musisz walczyć, można go uleczyć, jeśli masz odpowiednio wysokie poziomy cech.
O, dziekuję, taifang - czyli praktycznie rzecz biorąc, gdyby mnie gnębiła ciekawość, powinienem ruszyć starą drużynę - zastanowię się ;)
@Flyby jeśli ruszysz do Białej Marchii wypasioną drużyną to gra poinformuje cię, że masz za wysoki poziom na zawarte tam przygody, zostaniesz też zapytany czy chcesz, aby poziom trudności rozgrywki został podniesiony do aktualnego poziomu drużyny, aby stanowił większe wyzwanie.
Wcale sobie nie życzę manipulowania poziomami trudności ;) I tak miałem nieraz ciężkie, po kilka razy powtarzane starcia za sobą.. Akurat trudności walk specjalnie mnie nie bawią, jak bym tylko tego od PoE chciał, to bym sobie pograł w jakieś Dark Soule, czy inne takie..
Tak czy owak, dziękuję też i za te ostrzeżenie, taifang - najwyżej moja decyzja będzie trudniejsza ;)
Flyby, tam masz wybór: albo podnieść poziom, albo zostawić standardowy (czyli tak jak masz, bez zmian). Ja poszedłem moją drużyną na 12 poziomach i zostawiłem sobie poziom standardowy, bo nie miałem też ochoty na zwiększenie poziomu (też nie mam czasu na zabawy w powtórki walk).
Jest klimat Icewinda, poprawili jakość dialogów (nie ma już tylu zbędnych opisów), graficzne dzieło sztuki, jest moc! :)
Muszę ponarzekać trochę, - inni bez przerwy narzekają, to ja nie mogę? Tylko pozytywów szukam?
Na pierwszy raz po dodatku, wybrałem lokację gdzie jakiś mag przeżywa oblężenie.. Nie pchałem się do Białych Marchii, chociaż zostałem zaproszony.. ;) Co za przeżycie.. Od razu okazało się że na z pozoru zwykłych "najemnikach", nie działają sprawdzone miecze dwójki moich "wymiataczy" - tego jak mu tam, Eldera i Pellegriny ;) To drobiazg, bo potem zjawił się jakiś kapłan z "osiłkiem", który wręcz latał i pomnożył "osiłka" (powielił) do czterech ;) Nieznany mi czar, można powiedzieć, decydujący ;) Po honorowym "wyczyszczeniu" głównego obozu - (były i inne niespodzianki) musiałem się wycofać.
To prawda że mam dopiero dziewiąty poziom i za sobą prawie trzy Akty oraz wszystkie Smoki jakie mogłem dorwać, ale jednak zostały tereny (skąd pochodzi Pellegrina) gdzie jeszcze nie byłem a gdzie według gry pewnie być powinienem.. Więc wracam do głównego wątku, dorobić te cholerne poziomy ;(
..Od sprawdzania zgodności zbroi i oręża, kombinacji czarów i tym podobnych pierdół - dostałem bólu głowy..To teraz a co będzie dalej? Tak skomplikowanych relacji w walce, nie oferowała mi dotąd żadna gra..
"Konia z rzędem" temu, co się w tym wszystkim nie pogubił ;( ..Ja muszę "odpocząć"..
Flyby, wszystko o czym napisałeś to są zalety jak dla mnie ;P Z czasem ogarniesz, don't worry.
"Zalety"? Że nie wiem dlaczego miecze, dotąd skuteczne, stają się "nieskuteczne"? Dlaczego "nieskuteczne"? Bo może wyćwiczony wojownik nie trafił, raz za razem? Albo "czar powielania" ? Można sobie "powielać" drużynę i kto mi podskoczy? ;)) I coraz więcej takich "perełek" jest, co dla masochisty, od biedy mogą być "zaletami ;)
Trochę tego za dużo jest natomiast, dla normalnego gracza..Nie było tego w klasycznych cRPG-ach w takich ilościach i w takim stopniu "skomplikowania" ;) Po prostu odnosi się wrażenie "naćkania" tych "zalet", ponad normę..
Podobne uczucia mam zresztą kiedy gram w inny, niby "staro szkolny" cRPG ..przedobrzony w majsterkowaniu z "zaletami" ;) Oczywiście, specjalnie mnie to dziwi, najwyżej odłożę grę "na półkę", nie szczędząc także słów uznania dla autorów, za ich ambicje i pracę ;)
@Flyby
"Zalety"? Że nie wiem dlaczego miecze, dotąd skuteczne, stają się "nieskuteczne"? Dlaczego "nieskuteczne"? Bo może wyćwiczony wojownik nie trafił, raz za razem?
Może dlatego są nieskuteczne, bo przeciwnicy są odporni na typ obrażeń, które zadają? Akurat w Pillars of Eternity w porównaniu do np. starego D&D jest to bardzo przejrzyście wyjaśnione, właśnie po to żeby ludzie, którzy nie są maniakami mechaniki załapali o co chodzi :).
--->Flyby - ty grasz w PoE czy klikasz w tekst i go nie czytasz !? Pellegina jest paladynem i rodowitą mieszkanka wysp Vailiańskich których na mapie gry nie ma, są to odległe tereny i jedyna jej rola to ochrona interesów Kompanii Handlowej która prowadzi handel na dużą skale z Zatoką Buntu. Osobą kwestią jest to że na 9 poziomie nie miałbyś najmniejszych szans z adrowym smokiem, w ogóle szanse z nim ma się dopiero na poziomie 12 + posiadając bardzo duże umiejętności gry i stosowania czarów i taktyki. Smok z dodatku postrach Białej Marchii jest jeszcze trudniejszy. Jeśli poszedłeś pod oblężoną wieżę Cragholdta to zapewne wiesz że mieszka w niej jeden z najpotężniejszych magów tego świata, którego rożne czary masz dostępne w grze jak np. Żrąca Pijawka Concelhauta ta lokacja jest przewidziana tak naprawdę na 13-14 poziom pójście tam niżej jest samobójstwem, min. także dlatego że oblega ich znana chorągwią o której też można poczytać + przeciwnicy używający specjalnych trybów z 11-13 poziomu głównie Barbarzyńskiego, Wojowników i Mnichów. Generalnie POE to gra w której lore jest ważne, jak się nie czyta to potem nie wie się o co chodzi :)
Jeszcze parę słów o mechanice walki, jest naprawdę genialna masz nie tylko podział na RO zależny od klasy i rodzaju pancerza, ale także RO na rodzaj broni, jeśli dobrze doczytasz bestariusz będziesz w miarę przygotowany do każdego starcia. Na ścieżce potępionych tak naprawdę nie ma możliwości grania bez poznania dogłębnie mechaniki gry. Każda umiejętność specjalna która na poziomie normalnym może być ominięta, na ścieżce jest na wagę złota i używana non stop. Inna kwestą są czary i ich skuteczność plus skuteczność względem siebie, np. zamieniając kogoś w kamień pociski zadające obrażenia obuchowe jak i bron obuchowa ma o wiele większą skuteczność. Tak samo jest z enchantami i żywiołami. Generalnie jeśli chodzi o mechanikę gry i jej głębie to w sumie niczego od POE w tym roku nie było :) Czekam z niecierpliwością na kolejną część dodatku !
[62]
Powiedzmy A.l.e.X że odpowiedziałeś na moje wątpliwości w sposób tak ogólny, że będę musiał (o ile będzie mi się chciało) odpowiedzieć sobie na nie, sam ;) Czytanie tekstu na ogół dobrze mi wychodzi, w końcu to kwestia wieloletniej wprawy. ;)
Niemniej zdaję sobie sprawę że zrobiłem błąd, pchając się na dziewiątym poziomie w miejsce, gdzie są użyciu, nowe techniki walki i czary.. Kilka całkiem wielkich smoków, "zaliczyłem" - o ile były dostępne jeszcze przed lokacjami, gdzie właśnie mam iść z Pelleginą ;) Nie pamiętam czy któryś z nich był "adrowy" - pamiętam że sprawiły mi kłopot o wiele większy niż smoki z Dragon Age Inkwizycja i Skyrim ;)
Poza tym potwierdziłeś że trzeba pilnować poziomów, przy odpowiednich (kolejnych) ścieżkach eksploracji (i czytania) ;)
Poradniki do gry, czytałem kiedyś - teraz bawię się, poznając grę na swój sposób.. To są właśnie moje wrażenia z gry - nie muszą być podzielane..
[61]
Battle Axe - jak pisałem wyżej, musiało mnie ominąć owe "przejrzyste wyjaśnienie", tyczące się użycia mieczów oraz nowych czarów, co być może, było moją winą.
Tak czy owak, moja konkluzja, tycząca się nawarstwiania (naćkania ;)) zasad i sposobów walk, nadal pozostaje w mocy. Grałem w stare cRPG-i i żaden z nich nie był przeładowany do tego stopnia, ilością zasad użycia broni, ilością czarów wraz ze stopniowaniem (gotowością) ich użycia, zależnościami (odpornościami) zwierzątek, potworków, oraz ludzi i półludzi.. Pisałem że to mogą być "zalety", tyle że nie dla każdego miłośnika cRPG-ów ;)
A.l.e.X mi zarzucił że nie czytam tekstu ;( Też coś.. Przeczytałem nawet opinię Hiravicisa na temat "kloaki" Palleginy ;) Przyznaję, bardzo interesująca.. nie wpadłbym na to ;)
Poza tym, polecę mu książeczkę z biblioteki, w Teir Evron, "Codzienne koronki o dokładności i wydajności" ;)
Na pewno mu się spodoba..
Nie kupiłem wcześniej PoE, gdyż czekałem wiadomo na jakie rodzime arcydzieło :P Wczoraj jednak znajomy podrzucił mi preorderka. Męczył Wieśka, męczył i przestał męczyć ze słowami "Veni vidi za 150 godzin może vici" więc PoE mi oddał :P Ja z natury nie umiem grać długo w 1 grę choćby nie wiem jak zayebistym arcydziełem była, wolę książki :P (nie wiem co ma to do grania, ale chcę napisać długi komentarz). Wobec tego PoE... akronim nie mający nic wspólnego z Edgarem Allanem, a mimo to chce się rzec "Never more..."- tak właśnie ;P, dopiero się od niej oderwałem... nienawidzę takich gier, ID, BG, NN, DS (Drakensang - polecam jak ktoś nie grał), a dlaczego ich nienawidzę ? Wciągają jak dobre książki, odejść od monitora się nie da ;x (dzisiaj dokupiłem dodatek, bo noob jestem i dopiero dzisiaj się o nim doczytałem :P) A zresztą nie chce mi się już pisać tego komentarza dodatek się zainstalował ;P Peace. Gra dla lubiących czytać :D (a myślałem że po Original Sin już nic mnie pozytywnie w dziedzinie rpg nie zaskoczy ;P )
..zauważę tylko, nesquick - ogólnie zgadzając się z treścią postu, że niezależnie od starań twórców - filmy i gry psują mi na ogół wrażenia z wcześniej poznanych dobrych książek. Dobry autor, siłą swojej literackiej wizji, niejako podporządkowuje moją wyobraźnię, zmuszając ją do tworzenia własnych obrazów. Tak powstaje jedyna w swoim rodzaju całość.
Wtedy każda adaptacja znanego mi i lubianego dzieła - budzi we mnie, potocznie dysonans i dyskomfort ;) Moje obrazy, oceny i wspomnienia, są przekręcane i zabierane ;) Oczywiście, mogę się z tymi skutkami adaptacji (obojętnie, film to czy gra) godzić i korzystać z niej, lecz rzadko mi się ta sztuka udaje ;)
Moja ocena 5.0
Na pewno nie jest to dodatek śmieciowy jaki ostatnio raczy nas BioWare. Jako gracz który poświęca godzinkę/ dwie późnym wieczorem starczył na 12 dni – wiec jest co robić problem jest taki że fabularnie rozszerzenie przynajmniej w pierwszej części jest nudne. Mamy otworzyć twierdze/kopalnie krasnoludów i tyle. Nawet zakończenie które miało zapewnię na celu kuszenie kontynuacją nie porywa ( sztampa jak w większości opuszczonych lochów ) No właśnie . Zdaje sobie sprawa że podział Białych Marchii na dwie części to ruch piarowy, ale nie pasuje on do stary izometrycznych RPG. Jest parę nowych nie małych map, ale też w większości nudnych i jak dla mnie mało klimatycznych – choć może to ja zdziadziałem że tak narzekam ;( …
Dla kontrastu mogę pochwalić niektóre questy poboczne, spory voice acting i brak wtórnych prześwietleń dusz. W krzepie jak mamy zobaczyć wspomnienia jakiegoś NPC’a jest to uzasadnione daną misją.
Podsumowując pierwsza cześć słaba. Liczę / mam nadzieje, że kontynuacja będzie bardziej porywająca.
Mam słabość do mroźnych krain, grając czułem się prawie tak samo jak wtedy gdy w młodości przedzierałem się przez Dolinę Lodowego Wichru. Ale jeśli ktoś nie ma takich lodowych słabości niech się nie przejmuje, dodatek i bez tego jest równie wspaniały co podstawka.
Zalety:
1. Lokacje a przede wszystkim Krzepa, nasza baza wypadowa w postaci niewielkiej, otoczonej ostrokołem wioski na nieprzyjaznej, smaganej mrozem północy. Jest dobrze zaprojektowana, wypełniona dość ciekawymi zadaniami i postaciami. Udało mi się wczuć, z przyjemnością słuchałem barda w karczmie, poznawałem lokalne problemy rozmawiając z miejscowym, zgorzkniałym łowcą czy poznawałem historię wioski i okolic z ust pani sołtys i jej syna. Przyprószone śniegiem domki, jezioro, gorące źródła, wszystko ładne i bardzo klimatyczne. Poza tym biegamy trochę po otwartej przestrzeni czy zwiedzamy jakieś jaskinie ale tu jest raczej zwyczajnie. Na wyróżnienie zasługują za to krasnoludzkie ruiny gdzie wykonujemy główne zadanie. Trochę pachniały mi one Wieżą Durlaga ponieważ również powoli dowiadywaliśmy się o charakterze tragedii jaka spotkała to krasnoludzkie siedliszcze, jednak historia Baterii Durgana jest ciekawsza.
2. Towarzysze są bardziej aktywni choć i tak najwięcej udzielają się ci nowi.
3. Dodano bardzo wysoko poziomową lokację gdzie możemy przetestować nasze zdolności taktyczne. Oprócz tego czekają nas co najmniej dwa epickie starcia.
4. Muzyka a głównie dwa utwory i jedna bardzo ładna choć krótka ballada. Aż przypomniało mi się Dragon Age Inkwizycja.
5. Ciekawy wątek główny, wspomniałem już trochę o tym przy okazji opowiadania o lokacjach. Minusem, albo plusem zależnie jak na to patrzeć, jest to, że aby dobrze zrozumieć całą historię trzeba skończyć również drugi dodatek.
6. Bronie które przypisujemy do danego bohatera i które rozwijamy wypełniając odpowiednie warunki, np zadając określoną liczbę obrażeń, ogłuszając ileś razy, zabijając iluś przeciwników lub odwiedzając i spędzając noc w jakiejś lokacji. Proste i dające satysfakcję.
7. Trochę rozbudowano naszą twierdzę choć i tak nie jest to mój ulubiony element gry.
8. Całkiem sporo nagranych kwestii dialogowych.
Wady:
1. Brak. Mógłbym wspomnieć o tym, że nie do końca popieram podział na I i II część ale nie jest to wada samej gry. Jedynym tego minusem może być to, że nie zrozumiemy całej historii bez zagrania w obie części.