Najciekawsze materiały do: Resident Evil HD
Resident Evil HD - Fusion Fix v.13112023
modrozmiar pliku: 1,2 MB
Fusion Fix to modyfikacja do Resident Evil HD której autorem jest ThirteenAG. Jeśli projekt przypadnie Ci do gustu to warto rozważyć wsparcie jego autora za pośrednictwem serwisów PayPal lub Patreon.
- Resident Evil HD - mod Fps fix - 1,1 MB
- Resident Evil HD - mod Cheat Table (CT for Cheat Engine) v.08042017 - 11 KB
- Resident Evil HD - mod 100% Save - 6,9 KB
- Resident Evil HD - mod Paintings puzzle room (Crows room) missing music Add-On v.15122019 - 2,9 MB
- Resident Evil HD - mod Classic costumes Extra volume - S.T.A.R.S. RE 2 and 3 v.12012020 - 24,2 MB
Capcom wykończył dwa fanowskie remaki gier z serii Resident Evil
wiadomość31 grudnia 2022
Interwencja prawników firmy Capcom wymusiła na grupie fanów porzucenie prac nad odświeżonymi wersjami Resident Evil 1 oraz RE: Code Veronica.
Games with Gold na luty 2021 (m.in. Gears 5); podwyżka ceny usługi
wiadomość22 stycznia 2021
Firma Microsoft podała produkcje, które będzie można przygarnąć w ramach usługi Games with Gold w lutym 2021 roku. Na liście znalazły się między innymi Gears 5, Resident Evil oraz Indiana Jones and the Emperor’s Tomb.
Sprzedano 1,1 mln egzemplarzy Resident Evil 0 HD i 1,3 mln Resident Evil HD
wiadomość28 sierpnia 2016
Firma Capcom pochwaliła się, że do końca czerwca bieżącego roku survival horror Resident Evil 0 HD rozszedł sie w nakładzie 1,1 miliona egzemplarzy. Z kolei Resident Evil HD sprzedało się w liczbie 1,3 miliona sztuk.
- Podsumowanie tygodnia na polskim rynku gier (2-8 listopada 2015 r.) 2015.11.09
- Resident Evil Origins Collection - zapowiedziano premierę kolekcji 2015.09.01
- Resident Evil HD z ponad milionem sprzedanych egzemplarzy 2015.04.24
- Resident Evil HD sukcesem sprzedażowym 2015.02.10
- Resident Evil HD debiutuje w cyfrowej dystrybucji na PC i konsolach 2015.01.20
- Resident Evil HD - znamy wymagania sprzętowe gry 2015.01.09
- Resident Evil HD – znamy ostateczną datę premiery oraz cenę 2014.12.04
Często słyszę jak starsi gracze mówią,że ''kiedyś to robili lepsze gry'' i im dłużej gram w tego Residenta to zaczynam im coraz bardziej wierzyć. Mimo,że wychowałem się na grach typu Battlefield,Call of Duty,grałem też w Resident Evil 5 i 6 oraz w Revelations to jednak od samego początku przywykłem do statycznych kamer oraz trochę innego systemu sterowania niż to ma miejsce w dzisiejszych grach. Graj mi się spodobała od samego początku i jestem zdziwiony bo myślałem,że jednak ten stary sposób grania od razu odrzuci mnie od tej gry. Jak na razie grałem już półtora godziny i jedno co mogę powiedzieć to,że ta gra jest o wiele lepsza niż te najnowsze produkcje. Jest o wiele inteligentniejsza bo nie polega na bezsensownym bieganiu i strzelaniu w co się rusza ale starannym eksplorowaniu terenu, na myśleniu aby w odpowiednim miejscu zapisać bo liczba zapisów gry jest tutaj ograniczona ponieważ zależy od tego ile mamy atramentu a jest go cały czas niewiele tak samo zresztą jak amunicji i zielonych roślinek które nas mają leczyć,gdy jesteśmy ranni. Każdą decyzje trzeba przemyśleć. Zombiaków nie ma dużo,ale za to są bardzo wytrzymałe co dodaje uroku rozgrywce. Trzeba oddać w nich kilka strzałów,aby wreszcie zgineły. Mamy też kilka ciekawych zagadek. Klimat w grze jest wspaniały,przepiękny.Rzadko to się w dzisiejszych grach zdarza,aby gra miała taki klimat. Do kamery idzie się spokojnie przyzwyczaić,podobnie jak do sterowania. Ja wszystko opanowałem w kilkanaście minut mimo,że nie grałem w żadną cześć stych starych Residentów (chodzi mi o części 1,2 oraz 3) Więc młodsi gracze nie muszą się obawiać,że nie dadzą rady. Chociaż jednak muszę przestrzec,że gra jest trudna. To nie są dzisiejsze gry,tam nie ma checkpointów i trzeba cały czas dbać o ekwipunek i o to aby w dobrych momentach robić zapisy aby nie utkwić na dłuższy czas w jakimś punkcie. Grze dam 9,5 . Nie dam 10 ,może troszkę z błahego powodu ale jednak. Chodzi o menu gry które nie jest zbytnio klimatyczne. Mamy statyczny obrazek bez żadnej nastrojowej muzyki. To oczywiście nie jest jakieś ważne ale jednak menu też powinno wprowadzać w nastrój ale nie specjalnie to robi. Poza tym nie mam zastrzeżeń. Co ważne gra jest perfekcyjnie zoptymalizowana. Nie to co Resident Evil Operation Raccoon City który chociaż miał małe wymagania to ścinał i miewał okropne spadki klatek kiedy na ekranie pojawiało się bardzo wielu przeciwników.
Czy ta gra jest na serio tak przyjebana ze jak popchne szafe do krawedzi to juz jje nie przesune w inna strone? czy to bug czy debilizm?
Snake Solid
Zaden bug, zaden debilizm. Wystarczy wyjsc z pomieszczenia i wejsc ponownie, a przedmioty, ktore zostaly przesuniete, wroca na swoje miejsca.
@canarino -> Cieszę się, że tak odbierasz. :) Tutaj jest również trochę swobody eksploracja. :) Zdziwisz się, jak są dużo, starych gry, które nadal są hity w dzisiejsze czasach, o ile przywykniesz się do grafika "Retro". ;) Szkoda, że są wielu "młode ludzie", co uważają, że stare gry to gorsze od nowe i straty czasu, choć tak naprawdę nie grali w to.
Moja ocena do remake to 9.5. :)
Niestety nie grałem w oryginał sprzed lat, ale ta wersja ogromnie mnie wciągnęła tak, że skończyłem ją na Pc 2x z rzędu, w tym na normalu Chrisem. Gra jest strasznie upierdliwa w swoich ograniczeniach (brak miejsca w ekwipunku, ograniczony zapis gry itp.), ale właściwie to chyba z tego m.in. wynika jej magia. Polecam, ale od razu ostrzegam, iż nie jest to gra dla każdego, wymaga trochę cierpliwości, skupienia i mocnych nerwów...
Słabiutko. Zrzynka czysta z wii. Zenua do kwadratu, bieda za gruba flote. Za taka forse mozna kupic fizyczny nosnik na wii. Zero dostosowania gry do wspolczesnych czasów. Kiedyś takie gry były i tak sie grało, ale człowiek byl przyzwyczajony do tego. Gdzie checkpointy, wiekszy plecak i usuniete nonsensy? Jak masz wii/gamecube, omijaj szerokim łukiem. Wyciągacz kasy
Przeszedłem Jill na golasa xd
Drakon36 dawno tu nie zagladalem dopiero dzis zobaczylem ze ktos mi odpisal.Procek mam intel5 dziala mi plynnie ale tylko na srednich ustawieniach:)duzo w nia nie gralem i nadal nie przeszedlem chyba trzeba bedzie na normalu bo na najtrudniejszym nie wiem czy sie da szybko zaczyna brakowac amunicji
W opisie zabrakło istotnej informacji, że część zagadek została przemodelowana, oraz dodano kilka nowych ścieżek, dzięki czemu niby odgrzewany kotlet, ale w nowym sosie. Może zmian bym nie zauważył, ale oryginalną trylogię przechodziłem tyle razy, że znam niemal na pamięć:) Co do samej grafiki, tekstury nie zachwycają. Niby full HD, a i tak pikseloza w tłach. Jedynie obiekty postaci wyglądają w miarę dobrze. Na szczęście, tego typu gra, to posuwanie się do przodu w zagadkach, otwieranie kolejnych drzwi i rozsądne zarządzanie ekwipunkiem, a nie podziwianie obrazków na ścianach. Bardzo dobra gierka- Oldschool.
Czy ktoś może mi powiedzieć dlaczego ta gra zacina się na laptopie na którym przeszedłem już 3 razy wiedźmina 3 na prawie ultra ustawieniach ? totalnie nie da się grać nawet na low :/
Chyba niewielu z Was w to grało bo to nie jest żaden "odgrzewany kotlet". Wystarczy spojrzeć na poradniki przejścia. Ja grałem w director's cut niecały rok temu wiec wiem, co piszę. Fabuła idzie zupełnie innym trybem i krzyżuje się tylko w punktach zwrotnych z pierwowzorem. Inni są przeciwnicy, inne bronie, inne menu, stroje... Wszystko jest inne. Jeśli ktoś myśli, że zmieniono tylko grafikę, dźwięk czy sterowanie, to się grubo myli. Dodano wiele nowych lokacji, również dodano i zmieniono zagadki i ich oprawę. Więc jeśli ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości niech zagra w obie wersje po kolei (są do nabycia w sieci za śmieszne pieniądze) albo powstrzyma się od żałosnych postów.Bo skoro nie wiesz o czym piszesz,to lepiej daruj sobie pisania a innym czytania Twoich wyssanych z palca wypocin.
Dzieki foka, od dluzszego czasu zastanawialem sie, czy warto w to grac, bo oryginalna wersje przeszedlem kilkadziesiat razy.Ale widze ze jednak warto:)
Naprawdę polecam. Jestem właśnie w "rekinarium" i akcja toczy się zupełnie inaczej niż w oryginale. Likwidacja przeciwników też ma inne skrypty i gra jest bardzo rozbudowana,bez dwóch zdań. Jestem ciekaw, jak wypadnie
"RE: 0 HD"... Grałem również niedawno na pożyczonym Wii więc pojęcie będę miał niejakie. A kilka (mam nadzieję,że nie dłużej) miesięcy później kolej na "dwójkę", chłopaki z CAPCOMU już nad nią pracują. Grałem i w tę część również jakiś czas temu a także przeszedłem przy okazji pozostałe części a więc "RE: Code Veronica","RE 3: Nemesis" i nie płakałem wcale nad pikselami i kiepskim dźwiękiem. Ale gdy tylko wyjdą wersje HD to od razu je kupię i będę grał aż krew spod paznokci i powiek będzie sikać strumieniami.
Na dwojke to ja tez czekam ;) Najlepsza czesc ever przechodzilem ja tyle razy ze chyba do teraz znam na pamiec.Veronica tez byla swietna, trojka bardzo dobra, ale juz nie miala tego poweru co dwojka.
No i czworka klasa sama w sobie.Szkoda ze cala seria sie tak zeszmacila bo 5 i 6 czesc to tragedia.
Ja "dwójkę" też znam na pamięć i wiele lat temu zdobyłem nawet najlepszy w Polsce czas w speed runie (około 43 minut,zdaje się, plus żadnego save'u i aid sprayu bo ranking S na to nie pozwalał. Nie zabiłem ani jednej kreatury prócz bossów,którzy blokowali dostęp do kolejnego poziomu. Nawet taki stary magazyn o grach NEO PLUS wydrukował mój wynik na swoich łamach i wysłał mi nagrodę w postaci karty pamięci do PS. To były piękne czasy a "dwójka" była moją pierwszą grą komputerową w jaką zagrałem a "pierwszego razu", jak wiadomo, nigdy się nie zapomina ;-) Potem była "jedynka","trójka" i pozostałe części. Grałem również w "RE: the darkside chronicles","RE: the Umbrella chronicles" i to całkiem niedawno i choć nie był to majstersztyk pod jakimkolwiek względem to nigdy nie narzekałem ani nie krytykowałem żadnej odsłony. Wiadomo,że "czwórka" była o niebo lepsza niż "piątka" czy "szóstka"ale dlatego,że po raz pierwszy zastosowano ruchomą kamerę i wszyscy uznali,że to hit nad hity. Ale fabuła bez dwóch zdań robi wrażenie nawet w dzisiejszych czasach. Podobają mi się również najnowsze odsłony "Revelations". Co prawda granie z partnerem,jak to się modne zrobiło od części piątej, pozbawia gracza elementu zaszczucia spowodowanego osamotnieniem a na tym cierpi nastrój gry, jednak taka widać moda panuje ostatnio,że w tandemie można więcej a więcej znaczy lepiej (przynajmniej producenci tak pewnie myślą).
Pozycja obowiązkowa dla ludzi lubiących stare dobre horrory w odświeżonym wydaniu. Zapraszam na mój kanał na którym zrobiłem serię Letsplayową z tej produkcji. youtube.com/user/imperQcK
W Październiku za darmo do pobrania lub dodania do biblioteki Playststion 4.
fajna gra
Własne zacząłem grac w nią , dla mnie gra Rewelacja odświeżona grafika super i ten klimat bomba .
Kapitalny survival horror. Udany remake.
bardzo podobny do Alone in the dark 4 - New nightmare 2001.
Najlepsze części moim zdaniem to RE 1, RE 2, RE 1 remake.
Obok Alone in the dark 4 - New nightmare 2001 i
Silent hill 2 2001 to najlepsze survival horrory tamtych lat.
Kiedyś powstawało wiele świetnych survival horrorów z prawdziwego zdarzenia np:
Resident evil 1 1996
Resident evil 2 1998
Resident evil 3 1999
Resident evil Code Veronica 2000
Resident evil 1 remake 2002 (wydany na pc w 2015)
Resident evil 0 2002 (wydany na pc w 2016)
Silent hill 1 1999
Silent hill 2 2001
Silent hill 3 2003
Blair witch - Rustin parr 2000
Alone in the dark 4 - New nightmare 2001
Później wiadomo seria RE i Silent hill zeszły na psy.
Z residentów zrobili gry akcji w re 4, re 5, re 6.
Ale w ostatnich latach kilka survival horrorów dobrych też powstało np:
Alan wake 2010
Evil within 2014
konwersja Resident evil 1 remake 2015 w HD
konwersja Resident evil 0 2016 w HD
Resident evil 7 2017 powrót do survival horror
I zapowiadany jest remake Re 2.
Tak oceniam serie Resident evil:
Resident evil 1 1996 10/10
Resident evil 2 1998 10/10
Resident evil 3 1999 8,5/10
Resident evil Code veronica 2000 9/10
Resident evil 1 remake 2002 10/10
Resident evil 0 8/10 (prequel)
Resident evil 4 2005 8,5/10
Resident evil 5 2008 6/10
Resident evil 6 2013 7/10
Resident evil 7 2017 9/10
Są jeszcze dodatkowo
Resident evil revelations 1 2013 7/10
Resident evil revelations 2 2015 7/10
...wolę BABCINEGO odgrzanego kotleta jak fast fooda ze starej krowy:)
Ktoś w recenzji napisał "takich gier już nie robią" prawda:(
Ma swoje wady ale cóż, gra LEGENDA...
Legenda to jest natomiast spodziewałem się horroru a nie gry logicznej. Na każdym kroku jakieś zagadki logiczne. Uwielbiam serie Resident Evil ale jakbym chciał grę logiczną kupiłbym grę logiczną. Ja rozumiem to ma uśpić czujność gracza ale na boga tam jest zagadka logiczna co parę kroków. Mimo to na słuchawkach w nocy strach jest. Przez to że co 4 metry kroków ciągle jakaś zagadka muszę dać 8.5. Gdyby nie to było by 10. Mogą być zagadki ok ale nie aż tak często bez przesady, co pomieszczenie to zagadka.
Pojawił się długo oczekiwany mod do wersji HD gry "REupscale project" Zajmuje prawie 8,40 GB i poprawia masę tekstur jak i cutscenki. Polecam:
https://reupscaleproject.blogspot.com/
re napierd...dniami i nocami na psx i na kompie nie znudziła mi się. Oczywiście te pierwsze wersje 1 i 2 później dużo kombinacji w dalszych częśćiach.
Czy jest jakiekolwiek spolszczenie, albo mają chociaż zamiar je zrobić?
Nie grałem na mojej PSOne ( RE 3 to było moje pierwsze spotkanie z RE ), ale powiem, że gra w wersji HD bardzo ładna, choć mogłoby być więcej szczegółów do poprawy, np. poprawa sterowania. W dzisiejszych czasach statyczna kamera to porażka. Pamiętam ją z Resident Evil 3: Nemesis: totalnie skopane sterowanie. Kto to wymyślił. Lepsze było TPP i dlatego wprowadzili tę metodę w Resident Evil 4. Gra jako horror fajna, ale zagadki środowiskowe, to nie na moją głowę, gra musi być szybka i łatwa. ;-)
Polecam dać szanse tej grze. W dzisiejszych czasach ciężko o takie gry a naprawdę warto. Początek jest dość monotonny. Bo biegamy non stop po posiadłości ale uwierzcie mi warto przez to przebrnąć bo dalej jest zdecydowanie lepiej.
Pod kątem fabularnym i klimatu gry spokojnie można dać 9. Pod kątem grania jest ciężko. Czasy gier z zablokowaną kamerą dawno minęły. Powoduje to sporo problemów gdy trzeba zrobić coś szybko. Choćby przesunięcie posągu w pokoju z przesuwającymi się ścianami. Zmiana kamery powoduje, że idąc do przodu nagle kamera się odwraca i mając wciśnięty przycisk idziemy w przeciwnym kierunku. Momentami jest to bardzo irytujące. Do statycznej kamery można się przyzwyczaić, ale momentami jest to bardzo irytujące.
W 1996 roku japoński Capcom wypuścił Resident Evil 1 na PlayStation, który skutecznie odtworzył napięcie klasyka G.Romero "Noc żywych trupów" 1968 oraz zapewnił podobny dreszczyk emocji i brutalność w formie gry wideo. Przerażająca gra survival horror zdefiniowała nowy gatunek gier sprzedając się w milionach egzemplarzy i dając początek niezliczonym sequelom. Dla wielu graczy oryginalny Resident Evil z Psx pozostał najstraszniejszym z całej serii mimo licznych kontynuacji. Shinji Mikami, który stworzył tę serię na konsoli Sony podziela tę opinię. W związku z tym mistrz gier wideo postanowił odtworzyć oryginał na konsolę nowszej generacji Gamecube wykorzystując wszystkie osiągnięcia technologiczne, aby zaprezentować odrodzoną grę z podwyższonym poczuciem nastroju, stylu i atmosfery. A co najważniejsze po raz kolejny przestraszyć graczy tak jak nigdy wcześniej. I nie ma wątpliwości, że mu się to udało.
Resident evil 1 remake został wydany pierwotnie w połowie 2002 roku tyko na konsolę Gamecube i był przez kilkanaściem lat exem Nintendo. Zdecydowanie największy magnes do zakupu tej konsoli. To była bardzo długo najładniejsza i najbardziej klimatyczna gra survival horror w jaką mogliśmy zagrać. Pod względem całości jedyna godna konkurencja dla niej w tym stylu to tylko Resident evil 2 1998 i Silent Hill 2 2001, które graficznie od niej odstawały. Dopiero w 2015 roku wydano porty remake'u Resident evil 1 na pozostałe platformy w formie zremasterowanej HD dodając wysokie rozdzielczości panoramniczne, ale graficznie niewiele się różnią obie wersje z 2002 i 2015.
Fabuła. Akcja rozgrywa się w 1998 roku w pobliżu miasta Raccoon, gdzie miała miejsce seria brutalnych morderstw. Miasto wysyła funkcjonariuszy S.T.A.R.S., aby zbadać sprawę. Po utraceniu kontaktu drugi zespół zostaje wysłany w celu zbadania ich zniknięcia. Lokalizują rozbity helikopter, gdzie zostają zaatakowani przez stado potwornych psów. Po tym jak pilot helikoptera, którym przylecieli wpada w panikę i odlatuje pozostali członkowie (Chris Redfield, Jill Valentine, Albert Wesker i Barry Burton) szukają schronienia w opuszczonej rezydencji, gdzie się rozdzielają. Odkrywamy, że szereg nielegalnych eksperymentów przeprowadził tajny zespół badawczy pod przewodnictwem firmy biomedycznej Umbrella. Stworzenia przemierzające rezydencję i okolice są wynikiem tych eksperymentów, które naraziły personel i zwierzęta rezydencji na działanie wysoce zaraźliwego i mutagennego czynnika biologicznego znanego jako wirus T. Postać gracza odkrywa też tajne podziemne laboratorium w którym przeprowadzane są eksperymenty Umbrelli i znajduje się tam humanoidalna broń biologiczna Tyrant.
Gameplay. W Resident Evil 1 remake podobnie jak w oryginale gracze wcielają się w Jill Valentine lub Chrisa Redfielda. Każdy z nich zapewnia odmienne wrażenia z gry z nieznacznie zmienionymi fabułami, atrybutami broni. Eksploracja rezydencji jako Chris jest trudniejsza, ale tak czy inaczej każdego czeka bardzo wymagająca, całkowicie satysfakcjonująca przygoda, która naprawdę przeraża. Podstawowa konfiguracja sterowania remake'u pozostała w dużej mierze identyczna z klasyczną. Poruszamy się postacią po renderowanych lokacjach i mamy statyczne kamery. Nowością są ruchy obronne. Jill może razić zombie paralizatorem. Tymczasem Chris potrafi wsadzić granat w usta nieumarłego, odsunąć się, wycelować pistolet w granat i strzelić. Obie postacie mogą również używać noży obronnych, które można wbić w czaszki zombie. Istnieje system ekwipunku, gdzie przedmioty muszą być używane i przechowywane ostrożnie w zależności od sytuacji. Działa to w identyczny sposób jak w innych klasycznych Residentach. Mamy ograniczone miejsce na przedmioty i broń w plecaku, ale zapasy możemy gromadzić w skrzyniach, które są w sekretnych pomieszczań obok maszyn do zapisywania stanu gry. Schemat gry jest liniowy. Gracze poruszają się po rezydencji i jej okolicach walcząc z krwiożerczymi zombie za pomocą gradu różnej broni. Nieumarli występują we wszystkich kształtach i rozmiarach od zwykłych starych ghuli po paskudne szkarłatne zombie, które wymachują ostrymi jak brzytwa pazurami i biegają szybciej niż postacie. Są tu pająki, węże, psy. Prawie wszystko co gnije, a do tego stwarzają graczom różne wyzwania i są przerażające. Do tego dochodzą bossowie od rekinów miotających się po basenach po gigatyczne węże i przerośnięte, ludożerne rośliny oraz dodatkowy boss, którego nie było w oryginalnej grze. Kolejnym dodatkiem do rozgrywki jest super zombie. Jeśli powalisz kilkoma strzałami zombie, który padnie i tak pozostawisz je zapłacisz za to później. Po określonym czasie zombie wstaną i zmienią się w super zombie, które są szybsze niż którakolwiek z postaci i powalą Cię kilkoma ruchami ich pazurów. Możesz zapobiec ich pojawianiu się rozwalając zwykłym zombie głowy strzałem ze strzelby lub spalając, gdy je powalisz (trzeba mieć kanister z benzyną). Broń jest różnorodna i imponująca pozwalając graczom strzelać do wszystkiego. Od zwykłego starego pistoletu po strzelbę, granatnik, wyrzutnię rakiet, miotacz ognia. Używanie każdej broni jest świetne. Rozwalenie zombie, gdy krew i wnętrzności tryskają na wszystkie strony niesie ze sobą pewną dziką satysfakcję. Łamigłówki różnią się stopniem trudności i rozmiarem. Niektóre z nich będą znane graczom, którzy grali w oryginał. Inne są całkowicie oryginalne, bo zmienione, a także istnieją zupełnie nowe, które przeważnie rozgrywają się w dodanych obszarach, których nawet nie było w starej wersji. Nadal zbieramy mnóstwo baterii, herbów, pozytywek i wszelkiego rodzaju śmieci, które można wykorzystać w rezydencji. W tradycyjnym stylu także pchamy wielkie skrzynki i posągi. Resident Evil 1 remake podobnie do Resident evil 0 to dość wymagający tytuł nawet na średnim poziomie, a na trudnym jest dużym wyzwaniem, bo szybko zaczyna brakować amunicji. Rezydencja została rozbudowana i wzywa graczy swoim nastrojem i obietnicą czegoś wyjątkowego w sąsiednim pokoju. Na zewnątrz rezydencji znajdują się nowe obszary. Pojawiają się też nowi wrogowie. Wiele najbardziej stresujących obszarów z oryginalnej gry zostało całkowicie przerobionych co może wywołać prawdziwe poczucie napięcia lub ulgi na przykład wtedy, gdy ghul, którego spodziewamy się, że tu wkroczy na scenę tak naprawdę się nie pojawia w tym miejscu, ale później za to zaskoczy nas w innej strefie. Zostawiono takie znaki rozpoznawcze serii jak maszyny do pisania do zapisywania stanu gry oraz okno ładowania między pokojami to złowrogo otwierające się pomału drzwi. Remake jedynki to klimatyczna przejażdżka po rezydencji pełnej zombie. To świetna, uzależniająca zabawa. Możliwych jest ponad 10 różnych zakończeń.
Grafika i udźwiekowienie. W chwili premiery był to najładniejszy tytuł dostępny na GameCube. Przez wielu uważany do dziś za najładniejszą grę survival horror z renderowanymi tłami i statycznymi kamerami mimo, że minęło od premiery ponad 20 lat. Gra wykorzystuje wstępnie renderowane tła tak jak oryginał, ale ze znacznie ulepszonymi teksturami w wysokiej rozdzielczości, rozległą grafiką tła i zróżnicowanymi lokalizacjami. Następnie wykorzystuje wielokąty do nakładania w czasie rzeczywistym cieni, świateł, cząstek i animacji na otoczenie dzięki czemu ożywa. Rezultatem jest rezydencja z wentylatorami, które obracają się i rzucają straszne cienie na ściany z brzęczącymi światłami fluorescencyjnymi, które oświetlają brudne kuchnie pełne karaluchów, z roślinami i trawą kołyszącymi się na wietrze na zewnątrz domu, kałużami, które pluskają i odbijają światło. Świetnie dobrane kąty kamery rejestrują akcję z niesamowitych miejsc, gdy postacie idą długimi korytarzami, a cienie rozciągają się na podłogę i tunelują wokół otoczenia. Żyrandole kołyszą się gdzieś nad klatkami schodowymi, a animowane wrony obserwują je z parapetu okiennego instynktownie przechylając głowy. Woda rozpryskuje się z realistycznymi odbiciami, gdy zderzają się z nią gigantyczne rekiny, których martwe oczy patrzą tępo, a ich gigantyczne zęby są wyciągnięte. Zombie pełzają i upadają jak w filmie George'a Romero "Noc żywych trupów", krew wycieka z ich ust, a ich oczy są białe. Wyglądają absolutnie fantastycznie i oszałamiająco. Wygląd zombie w 2002 roku to była bomba atomowa. Taki efekt uzyskano, bo prawie cała moc przerobowa nowoczesnej wtedy konsoli Gamecube poszła w wygląd potworów 3d, gdy tła są w 2d. Dlatego dopiero Resident evil 2 remake z 2019 roku w pełnym 3d roku ma lepszy wygląd zombie. W grze poza zombiakami również postacie zostały skonstruowane z myślą o maksymalnej szczegółowości od stóp do głów więc twarz Jill jest zaokrąglona, jej oczy są zagłębione, rzęsy wystają, włosy są bardzo cienkie, a jej pasek, kamizelka, buty, spodnie mają rzeczywistą geometrię. Animacje śmierci wyglądają niemal realistycznie dzięki naprawdę genialnym efektom cząsteczkowym. Odstrzeliwując głowę zombie można zobaczyć nie tylko maleńkie strumienie czerwonej cieczy, ale także kawałki czaszki i mózgu, które rozpryskują się i uderzają o pobliską ścianę. Zapalniczki można użyć do wybuchu płomieni, które pochłaniają ciała poległych zombie zwęglając je efektownie na popiół. Gra zapewnia niesamowite wrażenia dźwiękowe. Tytuł działa z dźwiękiem przestrzennym. Możemy usłyszeć mrożące krew w żyłach jęki zombie z każdego możliwego głośnika. Jakość muzyki i efektów dźwiękowych to chyba najbardziej nastrojowa część gry. Nawet jeśli wiemy, że coś czeka za rogiem i tak jesteśmy zaskoczeni na dźwięk rozbijającego się okna, szczekającego psa lub wyjącego zombie. Muzyka też świetnie buduje nastrój i jest ekscytująca. Nawet cisza poprzedzająca wielką panikę jest niesamowicie skuteczna. Istnieją subtelne efekty w jaki dźwięk zmienia się odzwierciedlając różne kroki w zależności od tego czy postacie chodzą po trawie, drewnie czy szkle. Albo skrzypiące i zatrzaskujące się drzwi zakłócające ciszę niczym strzał w ciemność. Wszystko jest bardzo dobrze zrobione. Strach działa w dużej mierze ze względu na doskonałe fragmenty dźwiękowe nad którym Capcom pracowało, by środowisko było jak najbardziej filmowe. Mrożące krew w żyłach, klimatyczne i całkowicie przerażające!
Podsumowanie. Resident evil 1 remake to dla mnie najlepsza gra serii razem z Resident evil 2 1998 i jedna z najlepszych gier w ogóle. Klimat, aż wylewa się z ekranu. Idealne odśweżenie pierwszej części cyklu. Uważam, że to najlepszy remake jaki kiedykolwiek powstał. Boski klimat i grywalność oryginału zachowana. Grafika rewelacyjnie odświeżona. Najładniejsza gra na GameCube. Capcom udoskonalił sztukę łączenia wstępnie renderowanej scenerii z animacjami otoczenia i obiektami wielokątnymi czego efektem jest najbardziej imponująca wizualnie gra wideo z redenderowanymi tłami jaką kiedykolwiek wydano. Dbałość o szczegóły jest wyjątkowa. Obraz naszej postaci odbija się w najmniejszej kropli cieczy, cząsteczki kurzu wirują w świetle, plamy wolumetrycznej mgły unoszą się po ekranie, a każde źdźbło trawy kołysze się swoim rytmem. Część dźwiękowa gry jest równie wysokiej jakości. To niesamowicie klimatyczna gra wideo. To triumf jako samodzielna przygoda i wielkie osiągnięcie jako remake, ponieważ większość remaków potrafi popsuć coś co było świetne w oryginale, a tu nie ma nic do zarzucenia. Resident Evil 2 1998 jest często uważany za szczyt serii, ale mimo że wprowadził szereg ulepszeń w rozgrywce serii nigdy nie był tak przerażający jak Resident evil 1996. Przy Resident evil 1 remake Capcom połączył to co najlepsze z jedynki i dwójki w jedną niesamowitą grę, która wyróżnia się na tle całej serii. Dużą siłą jest regrywalność. Klasyczne odsłony Residenta mają coś w sobie, że zachęcają do wielokrotnego przechodzenia. Świetnie bawią, a do tego są przerażające, klimatyczne i niesamowicie wciągające. Z dwiema grywalnymi postaciami, trzema poziomami trudności, prawie tuzinem różnych zakończeń i rozgałęzionymi ścieżkami fabularnymi w zależności od tego czy określone cele zostaną osiągnięte gra oferuje wiele do zrobienia. Każdy kto ma skłonność do makabry będzie zachwycony. Przechodziłem ten remake więcej razy niż oryginał. To dla mnie drugi najbardziej ulubiony Resident po oryginalnej dwójce i jedna z najlepszych gier survival horror. Gra obecnie najlepiej wygląda, gdy do wersji zremasterowanej HD dogramy fanowskie REupscale Project, gdzie mamy ładniejsze tła na podobnej zasadzie jak Seamless HD Project do Resident evil 1-3.
https://www.youtube.com/watch?v=pBawPeaObZI&ab_channel=D%27Flayer