Najciekawsze materiały do: Painkiller: Recurring Evil
nie no ile można, mogli by zrobić prawowita kontynuacje 1 z czymś nowym i innowacyjnym
Paskudna grafika, tyle że z przesadzonymi efektami typu HDR, ci sami przeciwnicy, te same bronie, rosyjskie mało znane studio... czy ta seria może jeszcze upaść niżej...? Kiedyś synonim polskiej jakości w grach, a teraz...
Nie przesadzajcie tak.
Według mnie po kilku nieudanych dodatkach może to być przynajmniej coś dobrego.
I nie oceniajcie zanim nie zobaczycie gra wyjdzie to możecie oceniać.
A grafika mi się zawsze podobała w painkillerach bo jakoś nie jest dla mnie waże HaDe SraDe.
Pierwszy Painkiller graficznie miażdżył, musiałem zmienić komputer by odpalić go w najwyższych ustawieniach graficznych. Sama rozgrywka również była bardzo dobra, coś w stylu serious sama, karty tarota były powiewem świeżości, oprawa dźwiękowa dorównywała oprawie graficznej, a pojedynki z gigantycznymi bossami pamięta się do dziś. Do tego dochodzi solidny oldschoolowy tryb multiplayer. Wszystko to sprawiało, że grało się świetnie, przeszedłem grę kilka razy.
Pierwszy dodatek, BoH, był już znacznie słabszy, już wtedy widać było brak pomysłu, potem cała masa strasznego syfu, a teraz to. Nie wróżę sukcesu, 5 map na 5h gry? Co to ma w ogóle być?
powinni zrobic pożadną kontynuację, dopracowac grafikę a nie dawac takie odgrzewane kotlety co chwila.. pierwszy był swego rodzaju rewolucją ze strony polskiej.. i ta kołkownica i ten klimat!! a potem.. juz to gdzies było i cały czas tak to wyglądało.. ;]
Boże dobijają trupa -.- Najpierw banda amatorów zrobiła dodatek do gry, a teraz jakiś mały developer bez żadnej produkcji na koncie bierze się za zarzynanie fajnej serii. Painkiller skończył się na Battle Out of Hell. Overdose można było jakoś przeboleć, Resurrection było śmiesznie żałosne, Redemption było wyrokiem na serii, a to jest po prostu dno dna.
No nie wiem wygląda jak podróbka starych części ale co nowego można by dodać do painkillera ??? Polecam NecroVisioN ten sam silnik i fabuła ale akcja mieści się na 1 wojnie światowej
Facepalm!
Chyba żadna seria nigdy nie została tak skopana jak Painkiller, choć nie wiem, czym sobie na to zasłużyła, lepiej by ją zostawili w spokoju, ale nie, próbują jeszcze wybrać kasę od fanów serii.
Rozegrałem pierwszy poziom (klasztor) a już na początku drugiego dałem sobie spokój i odinstalowałem grę. Gra pozbawiona zupełnie klimatu jaki towarzyszył mi podczas grania w wersję podstawową w 2004 roku . Pewnie przez to że "twórcy" rzucają na mapkę od 600 do tysiąca przeciwników. Co nie dość że spowalnia tę całą masę wrogów ( żenująco wygląda jak na siłę 20 wrogów klinuję się w wejściu do wąskiego korytarza) to nie daję chwili wytchnienia. Jak dla mnie przesadzili z ilością wrogów. Poza tym gra niczym nie zaskakuję , przez cały czas widzimy to co widzieliśmy jakie 12 lat temu. Najbardziej co razi to chyba cały czas ci sami wrogowie. Gdyby to były mody (mówię o tych wszystkich dodatkach) to rozumie ale brać za to kasę. Przesada.
Racja, poziom trudności na Insomnia jest za trudny, za cholerę przejść tego nie można. Kilkadziesiąt przeciwników przed savem.
Przeszedłem przed chwila to gówno jedyne co my się podobało to lokacje. Fabula jest pokazana długi napisami która są bez sensu, mało tego spadek prędkość gry i to prawie cały czas. Ponadto na drugiej poziomie gry gdy toczyłem walkę z wielkim pająkiem doznałem niezłego bugga niewidzialna ściana nie pozwoliła mi go zabić dopiero po usunięci zapis gry mogę go pokonać.
Moim zdaniem Pierwsza cześć gry i dodatek najlepsze reszta robi się coraz gorsza
Mi się podobała. Gafika ładna, mroczne lokacje, rockowa muzyka oraz multum przeciwników. Polecam dla fanów Painkillera. Jeśli o grafikę chodzi zła nie jest, ale mogli np. dać silnik Unreal albo CryEngine.
Kolejny gnoit! Ale najgorsze jest to że gra wystarczyła na niecałe dwie godziny. Chociaż tyle że poziomy zrobili nieco oryginalniejsze niż w np. Resurrection ale i tak do Black Edition się nie umywają.
Jak dla mnie przeciętna, chociaż i tak lepsza od Redemption. Najlepsze były pierwsze Painkillery, te nowsze są beznadziejne, wyjątkiem jest tu Hell & Damnation.
No moim zadaniem ta gra yyyy hhym jedyne co nie mogę jej zarzucić to że ma trochę poprawioną grafikę, Ładne Lokacje i nasze bratnie :) Niemieckie studio Jajowuud które zaprojektowało poprzednią część (Resurrection) tym razem przynajmniej nie skopało po całości Silnika i Optymalizacji. Ale ile jeszcze można męczyć tą biedną grę. I jeszcze te żenujące przerywniki fabularne w postaci przewijających się napisów. Boże ! jak to nie pasuje do tej gry..
Słabe tak jak i poprzednik, czyli Redemption. Jednak pierwsze trzy części Painkiller'a to było coś a tutaj kompletne dno. Przejście zajęło mi coś koło 3-4h. Recurring Evil ma 6 słabo zrobionych poziomów, przeciwnicy z poprzednich części tak samo jak broń... czyli stary Painkiller tylko ze słabym DLC... nie wiem jak oni mogli to wydać, ostatni boss to w ogóle porażka. Dla fanów serii odradzam. Jedyny plus to soundtrack!
-Painkiller
-Battle out of Hell
-Hell & Damnation
z DLC do niego polecam Heaven Above, a także inne dodające nowe mapy.
Pozostałe olać ciepłym moczem... albo spróbować projektu Supernatural 2.0, który łączy wszystkie gry (poza H&D) w jedną całość, w tej formie da się grać na mapach z tych gorszych PKów bo naprawili m.in. spawny czy skrypty.
Plus sekretna zawartość do odblokowania po przejściu gry, z tego co kojarzę było to coś związanego z NecroVision...