Najciekawsze materiały do: Eador. Władcy rozdartego świata
Eador. Władcy rozdartego świata - Fixers of the Broken World v.5032023
modrozmiar pliku: 47,8 MB
Fixers of the Broken World to modyfikacja do Eador: Masters of the Broken World, której autorem jest Jagulars.
Eador: Władcy rozdartego świata - poradnik do gry
poradnik do gry24 maja 2013
Poradnik do gry Eador: Władcy rozdartego świata omawia zasady kierujące zabawą, oferując przy tym cały szereg gotowych rozwiązań, ułatwiających zmagania z komputerowym przeciwnikiem. Poradnik zawiera ponadto listy jednostek, rytuałów i umiejętności.
Recenzja gry Eador: Masters of the Broken World - turowej strategii dla fanów serii Heroes i Disciples
recenzja gry11 maja 2013
Światowa premiera 19 kwietnia 2013. Eador: Władcy rozdartego świata to prawdziwa perełka w gatunku turowych strategii. Weterani kultowych serii Disciples i Heroes of Might and Magic nie powinni przejść obok niej obojętnie.
Eador: Masters of the Broken World za darmo na platformie Steam
wiadomość20 kwietnia 2018
W serwisie Steam zorganizowano promocję, która pozwala znowu zdobyć za darmo pełną wersję turówki fantasy Eador. Masters of the Broken World, stworzonej przez Snowbird Game Studios.
warto sciagac ta gre ?
Gierka ma kilka ciekawych rozwiązań, grając można nabawić się syndromu "Jeszcze jednej tury". Na dłuższą metę jednak trochę nużącą i monotonna. Niemniej jednak polecam wszystkim fanom Herosopodobnych gier.
xao --> jednak na razie to gram w Fallen enchantress z dodatkiem i troszkę w XCOM`a :)
Gram na laptopie przez co ucina mi górną część ekranu. Będą do tego jakieś patche czy coś co pozwoli grać na ekranie panoramicznym?
Może grzebanie w configu pomoże, gdzieś tam będzie rozdzielczość
Documents -> Eador -> profiles -> [name] -> profile.cfg
Jeśli chodzi o to nie pełne okno to albo zostało to naprawione w którymś patchu albo jak się zmieni na słabszą grafikę to obraz bohatera jest ok. Co do samej gry bardzo długa, ale póki co jeszcze ciekawa. Na przykład cały dzisiejszy dzień zajęła mi jedna mapka w kampanii grając na przed ostatnim poziomie trudności. Co prawda była to mapka podboju innego władcy więc dla tego tyle trwała, a pewnie grając na najwyższym poziomie kończyłbym ją za 2 dni.
Osobiście bardzo spodobała mi się ta gra. Nie jestem jakimś wielkim fanem tego typu gierek, aby w nie grać kilka miesięcy, po prostu sobie przechodzę tego typu gry i tyle. Jeśli ktoś lubi gry typu Civilization, Heroes czy Disciples to będzie miło zaskoczony połączeniem wszystkich mechanizmów w spójną całość.
Gra jest trochę niedopracowana, ale ciągle wychodzą patche i coś tam poprawiają, sam nie doświadczyłem jakiś większych błędów.
W skrócie: to jest gra na którą nie wiedziałem, że czekam. Coś nowego, połączenie różnych dobrych mechanizmów w spójną całość. Moim zdaniem grafika jest świetna, ale grywalność jeszcze lepsza. :)
Obecnie gram w tę grę na mac osx, choć nie wiedzieć czemu wine nie łąduje mi dźwięku. Gra nie przypadła mi zbytnio do gustu, jest tu zbyt wiele nawiązań do innych tytułów, co tylko gmatwa całą grę. Wygląda to tak, jakby twórcy nie do końca wiedzieli, w którym kierunku pójść. Tak na gorąco:
- denerwująca wielkość postaci podczas walki,
- niepotrzebny atrybut wytrzymałości, który utrudnia, i tak trudną już, walkę,
- brak możliwości łączenia jednostek,
- poruszanie się herosa wyłącznie co jedną prowincję na turę,
- bardzo słabe upgrade jednostek po awansie (np. +1 do witalności co przy kilku przeciwnikach wręcz tonie)
- fajna rozbudowa miasta, choć uwazam, żejest tego dużo za dużo i w pewnym momencie można zgłupieć co budować
póki co, jak dla mnie mocne 6/10.
djmaciek - to co wymieniłeś za wady, ja uważam za zalety. Gra jest trudna, ale nie oszukuje rażąco w oczy tak jak Heroes VI. :) Chociaż może, kto wie? Może na najwyższym poziomie trudności tak samo bierze wojsko znikąd. Każdy lubi co innego. Mnie się właśnie spodobały te rzeczy, które Tobie się nie podobają. Zwłaszcza polubiłem opcje z Staminą, co sprawia, że warto czasem nie ruszać się jednostką gdzie popadnie tylko poczekać, aż wróg się sam zbliży i straci swoją "siłę".
Ogólnie rzecz ujmując to kwestia gustu.
pzdr
@djmaciek
Widać mało grałeś w Eadora.
- Atrybut wytrzymałości to bardzo dobre rozwiązanie i bardzo ważący na przebiegu wielu walk w początkowej fazie gry, później praktycznie traci na znaczeniu a szkoda.
- Heros może przeskakiwać kilka prowincji (stable, magia).
- Sensowne stopniowe upgrejdowanie unitów czyni z nich z czasem konkretnych killerów, vide healerzy czy też tacy pierwszopoziomowi pikinierzy.
- Co do rozbudowy miasta to po kilkunastu grach okazuje się, że to jednak mało.
Jestem zaskoczony tą grą, na plus oczywiście. To nie jest gra "pierwszego wrażenia" moje pierwsze odczucia były zupełnie inne - mało opcji, małe mapy gdzie tu grać na kilkunastu hexach, budynków niewiele, słaba ekonomia. Ale to się szybko zmienia i wraz z poznawaniem mechaniki coraz bardziej ją lubię. W tej chwili już spatchowana, po polsku (!) czym jestem zaskoczony, siedzę od kilku dni i gram do późnych godzin nocnych. Chyba mocniej mnie wciągnęła mechaniką gry niż Fallen Enchantress. Zobaczymy co będzie dalej. Dla mnie na tą chwilę 8/10.
Czy Automatic mógłbyś wstawić link do spolszczenia lub do tego patcha?Bardzo mi na tym zależy a nigdzie nie moge tego znaleźć...albo na poczte [email protected]
Ta gra, tak ogolnie, ssie. Po 5-10 godzinach grania nagle czlowieka ogarnia uczucie: eeeeee, juz to robilem, od 15 tur niestety, byc moze tworca gry myslal ze: im wiecej tym lepiej, pomylil sie, zabraklo tego "lepiej", po setce instancji skladajacych sie z 30 slimakow, ktore, nota bene, maja zadziwiajace wlasciwosci jak n.p. morale. (no kurwa jaki slimak ma morale?) pierdlem beklem zyglem i wyszlem, bo chamstfa nie zniese... gra jest cienka zarowno w warstwie "taktycznej"(yhy, taktyka rólz, 5 elfich luczników z double shotem - tego skila dostaja na 1 albo 2 lvlu) i ten no, nikt nie podejdzie), jak "strategicznej" (o ile taka w ogole istnieje, ja nie zauwazylem). anyway, fajna na wlasnie na te 5-10 godzin grania, potem, no coz, sa lepsze. CiV, WMotA itd...
Ciekawa gra (Heroes VI może się schować przy tym). Warto poznać lepiej mechanikę tej gry (przychód z prowincji zależy od budynków jakie tam wybudowaliśmy i przede wszystkim od zaludnienia, a maksymalne zaludnienie zależy od poziomu eksploracji terenu), wytrzymałość i żywotność jednostek (jeśli spadnie poniżej 5 pkt. to jednostka zacznie słabiej atakować i słabiej się bronić, wytrzymałość = 0 i można rąbać nawet największego bosa), obrona jednostek zależy także od terenu. Przy zakupie bohatera mamy 4 klasy (wbrew pozorom bardzo różne od siebie). Wady: czasami jest monotonnie, stoimy w miejscu i eksplorujemy prowincje bo nie mamy kasy, aby cokolwiek kupić i za małą siłę by cokolwiek podbić. Taktyka na wygranie planszy zazwyczaj taka sama: bardzo mała plansza to wojownik i 2 swordsmenów, małe i większe plansze to dowódca i 2 swordsmenów. Dodatkowe surowce nie mają tak dużego wpływu na grę (jak nie mamy dostępu do koni to zawsze możemy kupić jednego za ileść tam złota), mało dynamiki na planszy.
Świetny opis do mechaniki i etc. znajduje się pod poniższym linkiem:
http://eador-masters-of-the-broken-world.wikia.com/wiki/Eador_Masters_of_the_Broken_World_Wiki
Gierka swietna ale strasznie zabugowana. Wiesz sie srednio co pol godziny gry, pojawiaja sie "puste" hexy (nie da sie na nie kliknac podczas bitwy), potrafi sie zawiesic podczas ataku na bohatera przeciwnika podczas bitwy - i nie da sie tego momentu przeskoczyc. Jednym slowem poki co praktycznie niegrywalna.
Grałem na laptopie, wciągnęła mnie bardzo, ale...
Po jakimś czasie gra się strasznie wieszała. Grafika była ustawiona na średnią, chociaż na ten typ gry spokojnie powinna pociągnąć na max detalach. Były momenty, że próba zaatakowania jednostki skutkowała zawieszką- nie można było nawet włączyć szybkiej walki- wyrzucało błąd gry i back do widowsa. Odczyt nie pomagał, bo gra wieszała się w tym samym momencie. Poza tym zablokowane hexy, przez co jednostka wroga była nie do zniszczenia, a po ruszeniu mogła się przemieścić w dowolne miejsce na planszy. Wina laptopa? Brak aktualizacji? Nie wiem. Poradził sobie ktoś z tym???
na pcozatku byla dosc przyjemna, jednak z czasem stawala sie zbyt nuzaca, jezeli ktos lubi wtorne walki i rozwiazania, to gra jest dla niego, ciezko powiedziec czego do konca oczekiwalem po tym tytule, moze po prostu glebszej fabuly i mimo wszystko troche wiecej wymagajacych walk... lekko sie zawiodlem.
Jak dla mnie największy konkurent dla HOMM3, wciągnęła mnie na dziesiątki godzin. Oczywiście jest trochę niedociągnięć i minusów, np. szkoda, że jest tylko jeden zestaw jednostek i nie można wybrać startowego typu miasta.
Fani tego typu gier powinni być zadowoleni. Konkurencji nie widać...
serdecznie polecam i zachęcam do zagrania w tą wspaniałą produkcję, inne strategie się przy niej chowają...
Szukałem czegoś z mechaniką podobną do Hirołsów i wydaje mi się, że praca włożona przez twórców Eador w swoje dzieło wymaga nagrodzenia i poklasku. Fajną opcją jest eksploracja dzielnic. Patrząc na mapę wydaje się, że to tylko kilka- kilkanaście regionów, do których przejście zajmuje turę ale w rzeczywistości każda dzielnica to zawsze jakieś ukryte wyzwania. Ostatecznie do spróbowania przekonał mnie Ragnarok na swoim kanale https://www.youtube.com/playlist?list=PLYucYTzye3RMmqeXVFuzi0lJID0GnHt9q. Dzięki!
Przez 10 lat grałem w Heroes 3 bo po prostu nie było długo nic tak grywalnego... Ta gra jest nawet lepsza od Heroes of Might and Magic 3. Ponadto poziom ustawionej trudności zadowala nawet bardzo doświadczonych graczy podczas gdy w Heroes 3 największa trudność i tak jest stosunkowo prostą w której komputer jest zawsze skazany na porażkę. Gra jest znakomitym połączeniem serii Heroes of Might and Magic oraz Disciples w klimacie przypominającym Kings of Bounty. Czego chcieć więcej...
Duży potencjał, przez pierwsze godziny gry byłbym skłonny nazwać ją jedną z lepszych i moich ulubionych strategii. Niestety jak już trochę pograłem to zmieniłem zdanie. Gra jest monotonna, bitwy męczą. Jednostki są totalnie bezużyteczne i tylko bohater w tej grze coś jest w stanie zrobić w bitwach. I to też dopiero jak go wyexpimy na wysoki poziom = nudny i powolny grind. Komputer gra z nami w kotka i myszkę, przejmiemy jakiś teren on nam przejmie jakiś nasz, my odbijemy to on znowu przejmie po 2 stronie mapy. Nawet jak wybudujemy umocnienia i najmiemy straże to bohater mu przetrwa i nam to przejmie. Bitwy są nudne bo nasze jednostki giną na hita nawet wyexpione. Potencjał był na dobrą grę, ale mechanika jest beznadziejna więc o plusach nawet nie piszę bo samo to już zabija sens dalszego grania, szkoda.
Sprawdziłem tą grę, ponieważ była rozdawana za darmo na Steamie. O ile koncepcja fajna, dużo rozwiązań ciekawych, a sama rozgrywka potrafi wciągnąć, to ma dużo wad, które odciągnęły mnie od grania po około 24h:
-Zbyt wolny rozwój rozgrywki. Po takim czasie oczekiwałem większej dynamiki rozwoju zamku, a dopiero zacząłem dostawać jednostki 2 tieru
-Źle rozwiązany sposób walki automatycznej. Niestety zbyt często się nie opłaca, bo tylko tracimy jednostki, a walka po raz 1000x z przeciwnikami I tieru potrafi nużyć
-Zaczynamy za każdym odłamkiem praktycznie od nowa, przeniesienie bohatera kosztuje zbyt dużo. Rozumiem, że mogłoby to być zbyt OP i ułatwiać rozgrywkę, ale też zaczynanie za każdym razem od zera nie jest zbyt przyjemne, a wydanie sporej sumy na podstawowe budynki czy więcej złota nie zmienia tego w sposób wystarczający
-Jak weźmiemy questa jednym bohaterem, to drugi nie może go wykonywać. No bez przesady, zabiłem smoka do wykonania zadania głównym wojakiem, a że było ono przydzielone dla scouta, to nie zaliczone. Ogólnie niektóre questy to szukanie igły w stogu siana.
Może później rozgrywka się poprawia, ale z pewnością nie jest to gra dla kogoś kto ma tylko parę godzin w tygodniu na granie i nie lubi rushować każdej mapy