Najciekawsze materiały do: Rune Factory: Tides of Destiny
Po opisie gry i wstępnym rozeznaniu gameplaya gra jest podobna do Ni No Kuni, a Ni No Kuni pochłonęło mnie bez reszty :) Szukałam czegoś podobnego i mam nadzieję, że się nie zawiodę! Zamówiłam Rune Factory i czekam na to z niecierpliwością!
Gra wciągająca :) Ciekawa fabuła i ładna grafika (nie jakaś wybitna, ale ładna). Dużo humoru. Posiada wszystko, co powinna zawierać dobra jRPG.
Nie wiem tak na prawdę gdzie powinienem komentować grę, dlatego, że grałem w jej emulowaną wersję na PC'ie. Od razu nadmienię, że graficznie jest dzięki temu wynalazkowi całkowicie odmieniona - w pozytywnym sensie. No, a jako że posiadałem pada od Wii oraz PS4, sterowanie bez zmian.
Co do samej gry: przegrałem w nią około setkę godzin po dwa podejścia, dość długie odstępy czasowe, i muszę przyznać, że mało która gra wciąga mnie tak, jak właśnie jRPG, szczególnie z 'Rune Factory' w nazwie.
Ciekawa fabuła, która nie była taka oczywista aż do jej końca - wciągnęła i zachęcała do jej poznania, czego nie spodziewałem się po takiej produkcji. Rozgrywka bardzo przyjemna, i to dzięki niej spędziłem z gierką tyle czasu. Symulator farmy, hodowla zwierząt, bycie rzemieślikiem, polowanie na potwory oraz ich oswajanie, no i w końcu relacje między postaciami - przyjemne w odbiorze, chociaż jak to zwykle bywa nieco zbyt wyidealizowane - rozmowy, romanse, małżeństwa, dzieci. Wszystko to okraszone w sielankowym, baśniowym klimacie. Standardowy Rune Factory można rzec, ale ten spodobał mi się bardziej niż poprzednie części, jest rozbudowany pod wieloma względami.
Muzyka to również jedna z mocniejszych zalet produkcji - przez całą grę słyszymy te same utwory w kółko i w kółko, a jednak przez tą setkę godzin nigdy nie poczułem, że mi się znudziły. Budują klimat świata, i ogromny plus za to. Mogę nadmienić przy okazji, że grałem w wersję z japońskim dubbingiem - zdecydowanie lepszy, i nie wyobrażam sobie innego do jRPGa tego rodzaju.
Dla mnie gra, pewnie nie dla wszystkich oczywiście, świetna i pewnie jeszcze kiedyś do niej wrócę