Najciekawsze materiały do: Puzzle Agent

Puzzle Agent - ENG
demo gryrozmiar pliku: 182,3 MB
Puzzle Agent to przygodówka autorstwa Telltale Games, studia znanego z epizodycznych gier przygodowych takich jak Tales of Monkey Island czy seria Sam & Max.
- Telltale Games ujawnia trzy kolejne projekty, w tym kontynuację King's Quest oraz Puzzle Agent 2 2011.02.19
- Premiera Puzzle Agent od Telltale Games 2010.07.01
- Wieści ze świata (Team Fortress 2, Uncharted, UFC Undisputed 2010) 6/05/10 2010.05.06
- Puzzle Agent kolejną grą twórców Tales of Monkey Island 2010.04.30
Heh, no, grafika bardzo nietypowa ale ciekawa. Szykuje się naprawdę nietypowa produkcja. Dla jednych będzie nic nie wartym gniotem, ale dl miłośników właśnie takiej scenerii... jest na co czekać.
Że też chce im się robić takie crapy...

Wbrew pozorom ta gierka potrafi wciągnąć. Bardzo fajna fabuła, świetny klimat, pomysłowe zagadki i przede wszystkim humor. Warto zagrać ;)
Od dawna się czaiłem na tę produkcje, a jako że była w Humble Bundle to grzechem było nie skorzystać. Gra króciutka, ale za to bardzo klimatyczna i ciekawa fabularnie. Trochę momentami klimatem przypominała mi Twin Peaks, choć oczywiście tu podejście było humorystyczne. Trochę dziwne zakończenie (cliffhanger), ale pewnie w drugiej części wątek zostanie pociągnięty. Zagadki w większości proste, a nawet jeśli nie to można strzelać niekiedy na ślepo. Szkoda, że nie ma nigdzie spolszczenia bo w niektórych zagadkach by się przydało. Ogólnie wrażenia jak najbardziej pozytywne.

Nie wiedziałem kompeletnie czego się spodziewać więc gra mnie zaskoczyła. Trochę za proste zagadki, tam 2 czy 3 nie do końca zrozumiałem więc sprawiły kłopot. Gra jest trochę wymagająca językowo, zostałem zagięty kilka razy i musiałem sięgać po słownik. Zakupiłem na Steam taniutko pakiet gier od Telltale i dostałem kilka naprawde fajnych gier, w tym tą :) Grania na około 3 godziny w zależności jak nam pójdzie z zagadkami i ile ich zrobimy, bo nie trzeba wszystkich ukończyć by przejść grę.

Może jakiś moderator wywalić ten post i powyższy bo coś tu się pokiełbasiło jak dawałem komentarz.

„Puzzle Agent” to idealna gra na jeden czy dwa zimowe wieczory – klimatyczna i pełna sympatycznych zagadek, nad którymi trzeba się nieco zastanowić, ale na których raczej trudno byłoby się zablokować na dłużej, jak czasem ma to miejsce w tych bardziej staromodnych spośród przygodówek. Przygoda agenta Nelsona je co prawda pod pewnymi względami przypomina, tak naprawdę jest jednak kopią (pod względem mechaniki) wyczynów innego sławetnego fana łamigłówek – profesora Laytona. Jedyna różnica jest taka, że podczas gdy profesor Layton dostał aż siedem gier, Nelson Tethers ma ich tylko dwie. Szkoda, że współpraca twórcy tej postaci, Grahama Annable, z nieistniejącym już studiem Telltale Games okazała się tak krótkotrwała, bo był tu potencjał na naprawdę długą serię ciekawych przygód.
Historia agenta Tethersa to intryga związana z fabryką gumek ściernych w miejscowości Scoggins gdzieś w śnieżnej Minnesocie. Dążąc do jej rozwiązania spotkamy gromadę lokalnych dziwaków, którym pomożemy w wielu różnorodnych problemach, jak również poznamy pewne pobieżne detale na temat bardzo dziwnych lokalnych legend. Pod względem rozbudowania „Puzzle Agent” przypomina jednak bardziej niedługi film animowany niż złożoną intrygę znaną z „Fargo” i z „Twin Peaks”, dwóch dzieł, które były tutaj ewidentną inspiracją. Przygoda kończy się gwałtownie i nagle, a choć samo zakończenie jest bardzo dobre, pozostawia spory niedosyt.
Z jednej strony to dobrze, że ta gra jest tak krótka, bo rzeczywiście pasuje do pojedynczego wieczoru. Z drugiej nie miałbym też nic przeciwko, gdyby była dużo, dużo dłuższa, np. tak ze dwadzieścia godzin. Oczywiście idealnym kompromisem byłoby, gdybyśmy mieli tu do czynienia z pierwszą częścią bardzo długiej serii, ale jak wiemy, tak się nie stało.
Jeżeli zaś wreszcie chodzi o same zagadki, to część jest bardzo fajna, ale część już mniej. Na pewno należy pochwalić bardzo dużą różnorodność – od puzzli po czytanie ze zrozumieniem – niemniej to właśnie również ona stoi za tym, że niektóre łamigłówki wydały mi się zupełnie abstrakcyjne i nie przystawały do reszty gry (bezpieczniki!!!). Jeżeli jednak by to zignorować, „Puzzle Agent” to bardzo solidna produkcja, zarówno pod względem klimatu, jak i rozgrywki. Zobaczymy, czy o części drugiej można powiedzieć to samo...