Najciekawsze materiały do: Dragon Ball Z: Tenkaichi Tag Team
Namco Bandai zapowiada nowe odsłony cyklu Dragon Ball
wiadomość14 maja 2010
Firma Namco Bandai zapowiedziała oficjalnie dwie nowe odsłony cyklu Dragon Ball, bazującego na jednym z najpopularniejszych anime. Mamy tu na myśli gry walki Dragon Ball: Raging Blast 2 na Xboksa 360 i PlayStation 3 oraz Dragon Ball Z: Tenkaichi Tag Team na przenośne PSP.
Szkoda, że bedzie tylko "Dragon Ball Z" History. A tu okładka >
ej a tu jest story mode??
nie mam psp, i też pewnie nie bd go miał ,i nawet nie chcem ,więc czekam na raging blast
bo na ds nie ma co liczyć
Niby Seria tenkaichi a najmniej postaci tylko 72
Mało przez tą grę konsoli nie rozwaliłem. Hehe, naprawdę gra jest godna polecenia nawet tym, którzy nie są fanami zacnego Dragon Balla. WARTO KUPIĆ!!! TRZEBA KUPIĆ!!!
Gra wymiata, w końcu DBZ na PSP ! Bo tamte Shin Budokai ciężko nazwać DBZ bo to wstyd i kpina z fanów :( Gra posiada tylko postacie z DBZ bez GT i DB, bez kinówek (nie licząc Bardocka, Brolliego i Gogety który nie wiadomo czemu jest silniejszy w tej grze od Vegito ;o). Więc nie oczekujcie tutaj Coolera lub Tapiona :( Do tego Brolly jest tylko LSSJ wrr..ja w Budokai Tenkaichi 3 uwielbiałem grać zwykłym Brollym lub SSJ też. Nie ma też Future Gohana !!! :( Poza tym szkoda że po Super Buu jest od razu Super Buu Gohan Absorbed (bez Gotenksa). Walki 2vs2 to cudo chociaż na siłe wpleciono je do fabuły gry (np. Gohan i Krillan VS Nappa i Saibaman - po co?!?). Dla mnie gra 9/10 polecam !!
Taka opinia na szybko, nie będę się zbytnio rospisywał, szybko wymienię wady i zalety:
+prosty, a dający duże możliwości system walki
+epickie starcia
+długi na ~30 rozdziałów (każdy ma długość 15 minut) story mode, którego przejście powinno zająć góra 7h
+tryby dodatkowych walk (survival i Battle 100), które dodatkowo przedłużają rozgrywkę
+ilość postaci, która wynosi 72. Jako średni fan DBZ byłem z takiego roostera zadowolony
+ulepszanie postaci- podczas gry zdobywamy Dpoints, które można wydać na powiększeie liczby slotów na upgrady u danej postaci (jednej z 43- większość postaci ma kilka form- np. Goku SSJ, SSJ2 i SSJ3, Frieza 1st-4th form i Full Power)
+duża ilość rozmów i elementów lore w story mode
+połowa postaci dostępna od razu, resztę bez problemów da się odblokować w story mode
+bardzo dobry tryb Battle 100 (tak, jeszcze raz), gdzie wygrywa się kolejne walki na planszy, by uformować z nich linię, która da Dpoints
-skaczący poziom trudności w story mode (okej, ja sam jako Super Buu vs 4 pary po DWÓCH przeciwników i tylko 2 fasolki senzou, które przywracają życie? Bez jaj...)
-Część postaci jest dodana na siłę- Cell Jr? Frieza Soldier?
-Balans? Co to balans?- grając takim Goku SSJ3 i Kid Buu kontra jakieś Saibameny czy inne cell juniory można odczuć, że jednak dwie (niemalże) najsilniejsze postaci z DBZ mają trochę łatwiej... Standardowo, Gohan SSJ2 jest najsilniejszą postacią w grze
-Cały czas jedna/dwie muzyczki (ale przyjemne dla ucha)
-Właśnie, 72 postaci.. Jest broly, Bardock, ale gdzie cooler? Gdzie Tapion?
-Komputer zawsze, ale to zawsze szybciej wciska przyciski w QTE
Mimo dużej liczby minusów, grało się ok. W bijatykach najważniejszy jest system walki- ten tu jest prosty, acz jednak pozwala na epickie starcia. AI jest bardzo nierówna, raz zadaje nieprzerwane combo (Pozdro, gohan SSJ2!) albo stoi w miejscu (Final fight z Cellem). Mimo to, jednak polecam. Solidna, a nawet bardzo dobra gra jak na możliwości i oczekiwania od PSP!
Tak się składa, że to Goku SSJ4 oraz Vegeta SSJ4 są najsilniejszymi postaciami zarówno tutaj, jak również w Dragon Ball Z Budokai Tenkaichi 3.
Tyle tylko żeby o tym wiedzieć, to trzeba zagrać z przeciwnikiem, który ukaże bolączki Gohana drugiego.
Samo starcie Gohana z Golden Ape byłoby niezłą parodią, gdzie to właśnie postacie z serii GT są w stanie choćby przełamać jej blok. On ze swoim Masenko i komicznymi łaskotkami w formie ciosów mógłby jedynie pod ogonem jej wyczyścić.
O wjeździe Goku SSJ4 na niego w postaci jego baby ultimate'a od boku, kiedy ten stałby rozdziabiony na środku pola bitwy ze swoim masełkiem, zebrałby niezłe cięgi od swojego starego, czy wuja.
Vegeta SSJ4 znowu zgarnąłby go swoim podjazdem, zanim ten zdąży swój komiczny szpagacik zrobić z tymi dwoma paskami energii.
Spokojnie, chłopaki na SSJ4 wiedzą jak bloki rozbijać i robią to perfekcyjnie, że Gohan SSJ2, to jedynie stałby jak taka szmaciurka do bicia po ryju ^^
Był on niezłą postacią i wielokrotnie gościł w naszych składach, a nawet w naszym topowym składzie, jednak wchodził na pole bitwy dopiero jako trzecia lub nawet czwarta postać. Wcześniej walka rozgrywała się między SSJ4, naprzemiennie z Goku, ale na SSJ2 lub SSJ2+.
Dopiero potem gdzieś tam byli Frieza, ale od pierwszego z wiadomych względów - regeneracji, czy Golden Ape, z Vegito lub właśnie Gohan SSJ2.
Ogólnie top skład to zdecydowanie: Goku SSJ4, Vegeta SSj4, Goku SSJ2, Goku SSJ2+ i w zależności od potrzeb Gohan SSJ2 lub jako zwykły, dorosły. Frieza pierwsza forma, Golden Ape, któryś Trunks czy Super17.
Niegdyś Kid Buu, czy Tenchin mogli uchodzić za najlepszych, ale umówmy się. Obydwaj stanowili masochizm, jak również samobójstwo po stronie wybierającego.
Tri-Beam Tenchina można było blokować, unikać w jego kierunku lub za niego, albo się przed nim po prostu skryć. Poza tym dawanie postaci za postać, nawet jeśli wg miało się to udać lub przy zachowaniu resztki paska życia, pod ewentualną regenerację, było słabym biznesem.
Zaś jeśli chodzi o szybkiego i zwariowanego Kid Buu, to miał skopane hitboxy, co powodowało, że jego animacje się wyświetlały, a tak naprawdę nie trafiał przeciwnika i można było go w tym czasie dojeżdżać. Brakowało mu mocy na przebijanie odpowiednio skierowanych bloków. Postać się po prostu od niego odbijała i tyle, u niego samego można było ten blok łamać, jak u wpisanego w jego tytuł dzieciaczka.
Podczas wg jego zatrzymywania sie przy postaci, robił on wtedy takiego kręciołka, można było po prostu odskoczyć i wpakować mu w ryj ultimate'a xD!
Achhh, to było piękne ^^ <3! I te zdziwienie na twarzach wszystkich twardzieli Tenkaichi'ego ;]
W sumie z tym Kid Buu w trakcie jego pajacerki mógł ze wszystkiego dostać. Dobrą opcją było również odskoczenie w tył i chwycenie go. Akurat ten chwyt na L2 lub R2 + kółko, jak dobrze pamiętam, robił to sam. Po wyrzuceniu go w dal wystarczyło Vegetą SSJ4 lub Goku SSJ4 L2 + strzałka w górę + trójkąt i w cięgi u typa ;]
Gohan SSJ2 bywał dobry na start ze względu na jego wystarczające zasoby dwóch pasków energii, żeby zrobić masełko, ale umówmy się .. na ile razy ten scenariusz wypalał i było to opłacalne, kiedy przed Tobą znajduje się gościu, który z palcem pod pachą uniknie poślizgu na Twoim masełku, jak również jest ryzyko, że Cię wg w tym czasie okrąży i spuści sromotny łomot na zwykłym kombosowaniu ciosów pod kwadrat z trójkątem, dodatkowym pomieszaniu z przytrzymaniem nieco dłużej przycisków, strzałeczkami i iksem ;]
Scenariusz obitej mordy na start? Gwarantowany ^^ Trzeba było być troszkę bardziej kreatywnym w tej kwestii i dlatego u nas Gohan SSJ2 trafiał dopiero na trzecie lub czwarte miejsce w kolejce. Wchodził, kiedy na polu bitwy już się trochę kotłowało i mógł on wtedy akurat w czas spróbować użyć tej swojej 'wejściowej' energii :D
Hah! Dzięki ^^
Po prostu postanowiłem zająć się seriami gier i sprawdzić je wszystkie, które pykałem, bardziej ze względu jakichś nieukończonych braków, ale ocenionych naprawdę solidnie pod kątem metacritic, jak również innych portali, czy użytkowników.
Niestety, ale pod marką Dragon Ball nic nowego, dobrego się nie znalazło, więc nadal Tenkaichi 3 najlepszy Dragon Ball i wg topka osobistych bijatyk ;]
Tak trafiłem na Twój komentarz w temacie często niesłusznie gloryfikowanego Gohana SSJ2. Chciałem jedynie naprostować sytuację własnymi, całkiem namacalnymi, doświadczeniami z grą :)
Pozdro!
@berial6, to prawda z tymi QTE, rzadko kiedy udaje mi się wygrać np. pojedynem na fale uderzeniowe. Postaci nie jest aż tak dużo, ale to gra na przenośną konsolkę, ma mniejsze możliwości niż PS2. Jest tu sam DBZ + 3 postacie z kinówek. To jest gra typowo z DBZ. A Frieza soldier jest po to, byś miał z kim walczyć na Namek robiąc questy ;) Tak samo nie ma takiego podziału na areny jak np. "Góry - Dzień", "Góry - Południe", "Góry - Noc". Mamy po prostu "Góry". Nie przeszkadza to w ogóle. Natomiast największy minus to brak trybu turnieju w tej grze :( Szkoda też, że tyle postaci jest dostępnych od razu, a wszystkie można odkryć po prostu przechodząc Story Mode, bez żadnych dodatkowych zadań (Nie licząc Gogety, wystarczy wybrać go w walce przeciw Super Buu i już go mamy. Ale żeby to zrobić, trzeba przejść grę i odblokować tryb "What if" pozwalający na odgrywanie alternatywnych historii które nigdy nie miały miejsca w DBZ). Jakaś postać powinna się odkryć za np. przejście Battle100 lub Survival. Brakuje także smoczych kul, za pomocą których mogliśmy odkryć w BT3 bodajże Future Gohana i małą Chi Chi. Fajną rzeczą są także przedmioty grupowe, dla wybranych postaci. Na przykład przedmiot "Twin Androids", zakładamy go Androidowi 18 i 17, wtedy jeśli gramy takim teamem, to ich HP się powoli regenruje. Takich mieszanek jest dużo. Gram od czasu do czasu, niedługo stuknie mi 60h przegranych, szkoda że nie można sprawdzić ilości walk nigdzie, bo jestem ciekaw :D
Najprawdopodobniej najlepsza część DBZ na PSP. Na tle poprzednich części, gra przytłacza ilością postaci oraz długością rozgrywki.
Bardzo dobry DB.Gra bardzo przypomina DBZ Budokai Tenkaiczi 3.Polecam każdemu,który się zakochał we wcze sniej wspomnianym DBZ