"W obwodzie donieckim doszło do samobójczego zamachu bombowego na punkt kontrolny. Zamachowiec miał zaatakować posterunek w miejscowości Kamenka, wjeżdżając vanem wypełnionym ładunkami wybuchowymi.
Informacje o zamachu potwierdził rzecznik ukraińskich wojsk walczących na wschodzie z separatystami.
Terroryści na Wschodzie Ukrainy prowadzą coraz bardziej agresywne działania. O incydencie pisze współpracujący z ukraińskimi władzami ekspert wojskowy Dmytro Tymczuk. Nocny zamach to pierwszy taki przypadek od czasu rozpoczęcia operacji antyterrorystycznej. Po raz pierwszy także separatyści ostrzelali posterunek wojskowy z morza. Moździerz był ustawiony na łodzi."
Ciekawe czy więcej takich zamachów zaczną robić.