Wypadałoby się przywitać, bom nowy na forum. :) Cześć!
Nie jestem aktualnie przy kompie, do wszelkich odpowiedzi i wytycznych dostosuję sie wieczorem. Problem w skrócie: okazało się, że dysk C został całkowicie zapełniony. Przy uruchamianiu Windows (XP) nie chce się wczytać (jest problem z zalogowaniem na profil). Wyskakuje komunikat, że właśnie z powodu braku miejsca na dysku. Co robić w takim przypadku?
Jedyne, na co wpadłem, to spróbować uruchomić system w trybie awaryjnym.
Czekam na propozycję. Z góry dziękuję. :)
Na razie tylko wpadłeś na to żeby uruchomić w awaryjnym czy już próbowałeś? :) Na pewno tryb awaryjny to pierwsze co można zrobić, za jego pomocą zwolnić miejsce na dysku na tyle żeby system normalnie chciał się uruchomić, a potem pozostaje zbadać dlaczego miejsca zabrakło. Czy sam ten dysk zapełniłeś swoimi danymi, czy jakiś syf Ci w tym pomógł.
Tylko wpadłem, nie jestem w tej chwili w mieszkaniu przy komputerze. :)
Nie jestem pewien, czy się dobrze wyrażę, ale załatwiła mnie chyba pamięć podręczna. Miałem na dysku ~50 MB wolnego miejsca. Kumpel zrobił sobie nocny maraton przy necie i zapchał dysk. Przed wyłączaniem komputera zawsze skanowałem go CCleanerem i utrzymywałem jakoś tę wolną przestrzeń. Kumpel tym razem zapomniał tego zrobić. ;)
Zaloguj sie na tryb awaryjny, skasuj np pliki z TEMPa i Temporary Internet Files, a jak nie wejdzie, to na tryb konsoli, i wykasuj recznie. Wtedy powinno dac rade wejsc na normalny profil. Ale utrzymywanie tylko 50MB wolnego miejsca na dysku systemowym to strasznie dziwne, jak maly masz ten dysk - naprawde nie mozesz dokupic za paredziesiat zlotych drugiego, chocby paredziesiat GB (nie wiem nawet jakie najmniejsze sa aktualnie dostepne) i przeniesc tam kilka systemowych katalogow?
Ściągasz Hiren's Boot CD, odpalasz z niego windows mini XP i kasujesz pliki z dysku