Problem mam jak w temacie. Laptop sam mi sie wylacza. Robi to w zasadzie tylko gdy w cos gram. Co ciekawe ostanio wylaczal mi sie przy "orcs must die!", ale mulil strasznie przy "deus ex". Zainstalowalem najnowsze sterowniki i teraz juz nie muli, ale tez sie wylacza. Czego to moze byc wina i jak sobie z tym poradzic?
Zapewne przegrzewa sie, zapewnij mu lepsze chlodzenie, to moze troche pomoze (np podstawka z wiatrakami, lub chociaz podeprzec go czyms z tylu, zeby mial wiecej przestrzeni pod spodem; warto tez dmuchnac sprezonym powietrzem w szparki wentylacji, moze troche kurzu wyleci). Wiecej sie nie doradzi, jako ze w pytaniu jest zero szczegolow.
Najpewniej przegrzewa się.
Co z tym zrobić? Po pierwsze przeczyścić, czasami to potrafi zdziałać cuda.
Tylko problemem jest ze nie jest jakis strasznie cieply. No ale sprobuje, tylko skombinuje jakis srubokret albo kupie sprezone powietrze. A jakich szczegolow moge jeszcze udzielic? Laptop to MSI ex625x
On nie jest ciepły, bo ciepło nie może wylecieć na zewnątrz. Temperatura obudowy nie ma znaczenia - grzeje sie w środku.