Przypadkiem natrafiłem na taki filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=W4Bb8b4VZqQ
Wyeliminowany za poglądy "TAKIE PATRIOTYZMY TO JEST COŚ OKROPNEGO" "Nie śpiewaj takich piosenek"
Z pewnością mogę stwierdzić, że nienawidzę telewizji polsat.
http://www.youtube.com/watch?v=CY-LOOryHhM&feature=related
a tutaj w dobrej jakosci calosc.
http://www.youtube.com/watch?v=4iiHws7MrX4&feature=related
polsat nie nadaza z kasowaniem tego filmu, ciekaw jestem czy bedzie z tego grubsza afera, bo wydaje mi sie, ze pani zapedowska w przyplywie celebryckiej bezmyslnosci troche sie zapedzila.
najsmieszniejsze sa dosc charakterystyczne religijne gesty wykonywane przez dwoch cepow z komisji (kim sa ci ludzie nie pomne, moze oprocz bylej zony jednego z lepszych polskich muzykow marka jackowskiego)
moze gdyby cos takiego zaspiewal
http://www.youtube.com/watch?v=xsl3qkgc294
ale za takie slabe wykonanie to czego ludzie oczekiwali?
primo: szału z tym jego śpiewem nie było..
secundo: "takie patriotyzmy" faktycznie nie pasują do programu tego typu, równie dobrze mógł tam tam wyskoczyć z jakąś pieśnią kościelną, bo przecież ludzie coraz bardziej odchodzą od boga, a bóg jest najważniejszy!
wielkie mi mecyje. nie macie większych problemów?
Sam juz nie wiem, w ktorym temacie mam pisac.
Uważam, że jeśli program jest rozrywkowy to koleżka jest sam sobie winien przychodząc do niego z takimi smętkami. To nie jest miejsce dla takiej muzyki.
Na dodatek Sanok, podkarpacie, wiocha, biała koszulka. Skądś to niestety znam. Mieszkam właśnie z koleżką z okolic Mielca, dosłownie 3 dni temu kazałem mu się wynieść z wynajmowanego wspólnie mieszkania (przy okazji - mam pokoj do wynajecia w centrum). Ci ludzie w tamtych okolicach są - filmik potwierdza moje przypuszczenia - pierdachnięci. Koleżka zaczytuje się w poezji dwudziestolecia międzywojennego, codziennie chodzi pod krawatem, całuje kobiety w ręce, a po alkoholu robi się agresywny, opowiada wszystkim dzieje papiestwa, swoje posty na facebooku pisze językiem Jana Chryzostoma Paska, a ostatnio kogoś pobił, bo ktoś przyznał się, że jest za aborcją (to przelało czarę goryczy). Kiedyś przywiózł brata - dokładnie to samo. Więc teraz wiem, że jest ich co najmniej trzech. Z moich ust brzmi to może groteskowo, ale sytuacja jest wbrew pozorom dość poważna.
Patriotyzm to piękna sprawa, ale tak jak chyba wszystko jest dla ludzi mądrych. Głupiemu kolesiowi ze wsi patriotyzm robi wodę z mózgu i przeradza się w groźną obsesję. A inna teoria jest taka, że jednak patriotyzm jest znacznie słabszy w miastach, ponieważ ludzie światli od lat dostrzegają swoistą bezsensowność zaściankowego nacjonalizmu.
@wiedeński kurier - "takie patriotyzmy" faktycznie nie pasują do programu tego typu
Dlaczego? Bo nietypowe? Niezwykłe? Nikt tak nie robi? To chyba dobrze. Oryginalność jest w cenie.
Zresztą, jakie patriotyzmy, do licha ciężkiego? Przecież to jest normalna piosenka Andrzeja Rosiewicza, jakie w latach 80. były całkiem popularne (w wersji poważnej ("Żeby Polska była Polską"), jak i humorystycznej ("Piosenka półfinałowa"). Rozumiem, że dla dziesięciolatka wychowanego na piosenkach Mandaryny może się to wydawać niezwykłe, ale przecież nie dla dorosłego człowieka. Dzięki wszystkim bogom, że chłopak nie zaśpiewał "Nie pytaj o Polskę" Republiki czy "Zesłania studentów" Kaczmarskiego, bo jeszcze jakiś ktoś by zszedł na zawał.
równie dobrze mógł tam tam wyskoczyć z jakąś pieśnią kościelną
Nie mógł. Pieśni kościelne (nie mylić z religijnymi) śpiewa się wyłacznie podczas nabożeństw i uroczystości kościelnych. Tak samo nie powinien w takich sytuacjach śpiewać hymnu narodowego (żadnego państwa), ponieważ jest to utwór zarezerwowany dla oficjalnych uroczystości, na których reprezentowane jest dane państwo.
Mniejsza o to, co facet zaśpiewał, bo, wybaczcie, mógł zaśpiewać wszystko. Za to reakcja jury to dresiarstwo czystej wody. Nie powiem "wioska", bo ludzie ze wsi bywają prostoduszni, ale nie są głupsi czy bardziej chamscy od mieszkańców miast. Ludzie z jury mieli okazję zachować się z klasą, inteligentnie skomentować nietypowość, a nawet skrytykować niedostosowanie powagi tematu wystapienia do rozrywkowego charakteru programu. Innymi słowy - mieli szansę, żeby pokazać się jak dojrzali, tolerancyjni, doświadczeni ludzie z klasą. Spieprzyli ją pierwszorzędnie.
O ja cierpiędolę, nieźle. Na pohybel czerwonej zarazie.