Witam, w odleglych jak narazie planach chcialbym otworzyc sklep internetowy i mam kilka pytan:
1. Czy wniosek o dzialalnosc gospodarcza mozna zlozyc przez internet? Doszly mnie takie sluchy, prosze o informacje :)
2. Czy jest mozliwosc otrzymania dofinansowania na sklep internetowy? Nie chodzi mi tu o wielkie kwoty, ale 1-2 tys PLN bardzo by pomoglo.
3. Gdybym zamawial towar z hurtowni to czy moge wziac wszystko na siebie jako osobe fizyczna i dostac paragon, czy moze musze / wskazane jest wziac to na firme i fakture VAT? Czy faktura VAT za towary zamawiane z hurtowni jest mi potem potrzebna do jakis odliczen badz rozliczen?
pozdrawiam
1. https://prod.ceidg.gov.pl/CEIDG.CMS.ENGINE/?D;a8cdf50b-1243-476b-9959-5e38eae6505e
2. jesli jestes trwale bezrobotnym mozesz udac sie do urzedu pracy po pomoc. w innym wypadku zostaja programy dofinansujace, ale zazwyczaj to dlugie i bardzo zbiurokratyzowane męczarnie. udaj sie do urzedu miejskiego/gminnego po pytania - tam powinni miec jakis punkt pomocy przedsiebiorcom i wiedziec co w okolicy dziala (inne programy sa dla miast, inne dla gmin wiejskich, inne dla uslugodawcow inne dla e-branzy itp itd)
3. bierz towar na fakture vat. koszty zakupu towaru bedziesz musial ksiegowac i rozliczac potem z tego podatek dochodowy i posredniczyc w platnosciach vat. udaj sie do jakeigos biura ksiegowego po pomoc.
Dzieki za odpowiedz, co do ksiegowania, jest to jakas bardzo uciazliwa i zlozona czynnosc czy polega to na "kolekcjonowaniu" faktur i zarobkow?
[3] możesz to robić on-line, są serwisy do własnoręcznego prowadzenia księgowości. Ewentualnie zlecasz, kosztuje 200-500 zł netto miesięcznie.
Polecam korzystanie z księgowych, najlepiej podpisać umowę o całkowitą odpowiedzialność. Jeśli księgowa się pomyli, albo wykaże nieznajomością przepisów, to ona beknie karę, a nie Ty.
A samemu pilnować interesu i papierów imo nie da rady, zwłaszcza w dużym obiegu kasy. Chyba, że jesteś bardzo kumaty, ale po pytaniach wątpię.
Pamiętaj, że nieznajomość przepisów, działa na Twoją niekorzyść. A przepisy lubią się zmieniać.
Też polecam księgowych, jako przedsiębiorca masz obowiązek znać przepisy. Oczywiście żaden przedsiębiorca nie zna przepisów w 100% bo by nie miał czasu prowadzić firmy, tylko śledziłby zmiany i czy przypadkiem któraś jego nie dotyczy :)
Rozliczanie VATu to grząski teren. Np jeśli posiłek zamówisz do firmy, to możesz odliczyć VAT jako catering, jeśli zjesz na miejscu to odliczenie VAT nie przysługuje jako konsumpcja :) Mój ulubiony przykład.
Drugi problem to magazyn. Co roku trzeba zrobić wycenę zapasów, musisz wybrać metodę (LIFO, FIFO, itd) i potem się jej trzymać. Jeśli te skróty niewiele Ci mówią, to lepiej zainwestuj w księgowego :)
Jeśli Twoja działalność w realnym czasie nie przyniesie Ci dochodu na tyle dużego abyś mógł wygospodarować 150 zł na księgowego, to poważnie rozważ czy jest sens zaczynać. Problemy które mogą się pojawić mają bardzo poważne konsekwencje.
Ale najważniejsze to co musisz zrobić to zacząć generować zyski jak najszybciej. Nie wydawaj kasy na nic, co nie ma realnej szansy na przyniesienie zysku. Jeśli w ciągu 6 miesięcy nie będziesz miał zysków, to już nie będziesz miał nigdy.
Sklepy internetowe to wbrew pozorom bardzo trudna sprawa. Mówisz o hurtowni, a więc będziesz miał asortyment powszechnie dostępny. Co za tym idzie wszyscy mają go też. A więc jesteś planktonem wśród wielkich ryb, które w zjadaniu planktonu mają doktorat na rybouniwersytecie :)
Troche mnie podlamaliscie tymi postami, nie powiem :)
Towar z hurtowni, ale konkurencja na rynku nie jest az tak duza i mialbym bardzo dobra reklame wsrod mlodziezy, do ktorej moje produkty sa kierowane.
Naprawde przy prowadzeniu sklepu internetowego, zalozmy przy 50-150 paczkach miesiecznie ksiegowosc jest az tak powazna i trudna sprawa? Przeciez setki lub nawet tysiace ludzi daje sobie z tym rade, prawdopodobnie nawet ludzi starszych.
rozważył bym zarejestrowanie firmy w Czechach czy Wielkiej Brytanii.
Większość zaczyna bez zakładania działalności, albo/i bez wystawiania faktur. Po prostu na lewo. Przy małych obrotach obciążenie kosztami i obowiązkami jest niewspółmiernie wysokie. Oczywiście jest to wbrew prawu, ale szanse na wpadkę są minimalne...
Ale ja nic nie sugeruję :)
@maviozo
Polecam korzystanie z księgowych, najlepiej podpisać umowę o całkowitą odpowiedzialność. Jeśli księgowa się pomyli, albo wykaże nieznajomością przepisów, to ona beknie karę, a nie Ty.
To akurat nieprawda. Usługi księgowe, które można zamówić za te 100-200 zł miesięcznie, to są porady, a za stan KPiR (lub innej metody rozliczania się z fiskusem) odpowiadasz Ty. Tam, gdzie pojawia się pełna odpowiedzialność biura rachunkowego, tam ceny są o rząd wyższe. Zakres odpowiedzialności określa umowa zawarta z biurem. O ile mi wiadomo (mogę się mylić), aby tego dopełnić, informacja o podmiocie odpowiedzialnym za księgowość powinna się znaleźć we wpisie do CEiDG.
Wiele osób błędnie uważa, że podpisanie umowy z biurem rachunkowym zwalnia ich również z odpowiedzialności. Z art. 26 ordynacji podatkowej wprost wynika, że za błędy w księgowości odpowiada podatnik. Ten pogląd podziela również Najwyższy Sąd Administracyjny. Podatnikowi pozostaje regres, czyli możliwość dochodzenia odszkodowania od biura księgowego przed sądem cywilnoprawnym.
Ja tam korzystam z webaplikacji do prowadzenia KPIR, ale u mnie jest ona prosta -- żadnej tam sprzedaży detalicznej.
. Tam, gdzie pojawia się pełna odpowiedzialność biura rachunkowego, tam ceny są o rząd wyższe.
jest w ogole cos takiego dla osob fizycznych? jesli ksiegowosc pomyli sie z podatkami i pare lat pozniej kontrola to wykryje to ty placisz kare + odsetki, skarbowke g... obchodzi kto papiery wypelnial - Twoj podatek, Twoja kara.
mozesz sobie potem jedynie dochodzic przed sadem odszkodowan od biura ksiegowego...
Naprawde przy prowadzeniu sklepu internetowego, zalozmy przy 50-150 paczkach miesiecznie ksiegowosc jest az tak powazna i trudna sprawa?
pit to poł biedy, teoretycznie masz caly rok na poprawke i korekte. znam takich asów co cały rok nie płacą dochodowego, dopiero przed rocznym sprawozdaniem placą zaległy podatek + odsetki, a w miedzy czasie sobie tam operuja tymi pieniazkami. ale podobno skarbowka cos tam kręci w tej sprawie i chce ukręcic tego typu praktyki...
wiekszy problem jest z vatem - w teorii u Ciebie to bedzie po prostu przelewanie z konta na konto, ale vat to bardzo sliska sprawa. paru glosnych zawodnikow co skarbowka rozlozyla to wlasnie na vacie (tudziez celnicy na akcyzie) - kontrolerzy przewalaja papierzyska baaaardzo dokladnie. i jak wykryja ze brakuje dokumentacji (znaczy faktury) dokumentujacej odliczenie vat to nie bedzie zmiluj. a karny podatek plus odsetki za 5 lat od takiej zbiorczej faktury, gdzie towaru na kilka cyferek kupiles moze zaboleć.
w kazdym badz razie - ja bym sie nie cackal z jakimis programami online czy innymi takimi - moze to i dobre jak szmatex prowadzisz i wystawiasz fakture raz na kwartał komuś. lepiej odpalic te pare stówek i miec problem z glowy.