Witam chciałbym sobie przypomnieć grę z dzieciństwa był na wzór gry strategicznej, na początku jak pamiętam pierwsza scena była taka że 5 osób jechało konno nagle na 1 spadł głaz zmarł potem nasz główny bohater zdobył cos takiego jak zegar czy cos. ogólnie w tej grze były znakomite scenki żeby zdobyć jednostki trzeba było naprawić robota lub w namiocie takiego kliknąć LPM aby się robił przejmowało się wieże itd. (jak pamiętam po wejściu do gry wyświetlał się film ze ludzie walczą z armią króla skorpiona i ludzie przegrywali wiec uciekali razem z robotami na baze czy cos takiego mostem jeden z bohaterów poświęcił swoje rzycie niszcząc most.(chyba siedząc w robocie).
oraz to miało 2 tryby gry solo kampania oraz wieloosobowy.
nasz główny bohater był tak jakby wynalazcą z każdym postępem kampani bohater projektował robota ktrórym nastepnie walczył.
W grze wieloosobowej można było wybrać kilka nacji króla pustyni (skorpiona),króla obcych, zwykłą nacje ludzi.
na końcu gry nasz główny bohater umiera przy pokonaniu nacji króla obcych (powstaje na jego cześć pomnik)
Wiec jak ktoś kojarzy takową grę proszę o pomoc <33333
