Kompletna katastrofa. Wisła przegrała 3-1, a w dwu meczu 4-2. Od początku Apoel miał dużą przewagę, od samego początk czychali na ich bramkę. Aż padł pierwszy gol. Potem Wisła starała się uzyskać remis. Po tym jak Apoel szczelił 2 gola, Wisła najwyraźniej poddała się. Szkoda, bo mógłby być dobry mecz
https://www.gry-online.pl/forum/pilka-nozna-cz-405-gdyby-mourinho-trenowal-barcelone/zdb00fda?N=1
Wszystko zostało napisane. Ja też płakałem jak APOEL strzelił 3 gola.
Gdyby nie to, że typek z Apoelu będąc sam-na-sam z Pareiką pod koniec meczu oddał strzał prosto w jego ręce to byłoby jeszcze gorzej. W zasadzie, to mogło uczciwie być 5-0 dla APOELu.
Wisła jest słaba. Maaskant widać wprowadza elementy "nowoczesnego futbolu", gra dwoma cofniętymi napastnikami i gościem na szpicy. Ładnie się ze sobą zmieniają i często przynoszą większy pożytek niż przedtem - prawonożny Małecki na lewym skrzydle. Swoją grę opierają tylko i wyłącznie na finezji Meliksona - wczoraj zabrakło mu sił:) Kolejnym wręcz żenującym aspektem ich gry jest wyprowadzanie piłki pod przeciwne pole karne. Wybijanie piłek przez obrońców na Genkowa mi przypomina czasy gry w juniorach młodszych!
Trener zabezpiecza grę dwoma defensywnymi pomocnikami, którzy niestety mają dziurawe nogi. Jedna bramka Wilka wcale nie ukazała jego kunsztu.
Co do Małeckiego i jarania się nim. Strzelił wspaniałą bramkę niedawno, wyróżnia się. Ale z jego pokolenia są zawodnicy w lidze typu Możdżeń, Kupisz czy Kucharczyk i to ich widzę bardziej w reprezentacji, a nie tego małego zadziornego kozaczka pod protekcją Sharksów:)
Michał Kucharczyk w meczu ze Śląskiem pokazał poziom nieosiągalny chyba dla nikogo.
Mówi się trudno... Może za rok będzie troszeczkę lepiej. :)