Witam wszystkich bardzo serdecznie. Od dłuższego czasu zadaję sobie to pytanie i chciałbym zapytać się również was. Która część wiedźmina dla was była lepsza? 1 czy 2? Nie pytam to o trójkę, ponieważ bez konkurencyjnie jest ona najlepszą z serii chociaż 1 oraz 2 na pewno robi coś lepiej od 3. Zapraszam do dyskusji.
Dla mnie W1.
Klimat, muzyka, grafika od strony artystycznej, nawet dubbing mi się bardziej podobał, mapy trochę jakby większe. No i sama historia również mi się bardziej podobała.
Zdecydowanie jedynka z powyższych powodów. Dwójka ewidentnie robiona pod zachód, słowiańskość gdzieś się zatraciła.
Dość powiedzieć, że nie potrafię sobie przywołać do pamięci ani jednego utworu z dwójki a z jedynki większość jeśli nie wszystkie.
Jedynka pod względem klimatu, muzyki niszczy wiedźmina 2. Chociaż w W2 wątek z Iorvethem bardzo mi się podobał był niesamowicie ciekawy tak samo Vergen te miasto też miało niesamowity klimat:) Wiedźmin 2 może jest krótszy od W1 ale ma przebłyski geniuszu w wielu questach:) Chociaż i tak nic nie przebije detektywa Raymonda:) To był mega niespodziewany zwrot akcji z znalezieniem jego ciała w krypcie na cmentarzu. A i lokacje w W1 Wyzima robi taką robotę jak Novgirad w Wiedźminie 3.
PS.
Zapomniałem też dodać, że w W1 takie postacie jak Azar Javed czy nawet Magister w moim odczuciu są ciekawsze od Rocha. Chociaż i tak jak już pisałem u góry Iorveth w W2 robi mega robotę. Chyba, że tylko ja mam takie odczucie. A i zapomniał bym dodać do postaci w W1 Zygfryda który też jest genialnie napisany:)