Witam
Chciałbym spytać, czy oprócz prezentacji nowych gier, nowych konsol mówiono o przyszłości trójwymiaru na nowych generacjach?
Obecnie 3D to nic specjalnego nie reprezentuje sobą :( Grałem w kilka gier i były bardzo przeciętne te efekty (zresztą jak całe to 3D).
Czy w nowych generacjach jakoś to poprawią, czy będzie rwało dupska jak założę okularki?
3D można zrobić z DOWOLNEJ gry 3d, niezależnie od generacji konsoli, czy pc.
Tutaj ssie sama idea obrazu 3d.
Je*ać anteny
No bez przesady. Aż tak źle to nie jest :P
Tata kupił TV z funkcją 3D i fakt, konwent 2D na 3D to ssie, ale jak w grach są opcje 3D czy raz publiczna dała mecz w 3D to można się było przez 5 minut pocieszyć. Potem to tylko przeszkadzało i efekty przestawały być widoczne + ciemny obraz.
I właśnie chciałem spytać czy Sony lub M$ mają jakieś plany co do poprawy jakości i efektowności tej technologi.
Z tego co wiem to nie. Technologia 3D jest chyba rozwijana tylko w telewizorach.
ale jak to po 5min efekty przestały być widoczne i tylko przeszkadzało?
Osobiscie obejrzałem kilka filmów w 3D, które trwały po ~1.30-2h i nic po 5min nie znikało. Owszem siedzenie w okularach jest męczące (szczególnie dla człowieka który okularów nie nosi), efekty mimo wszystko były zajebiste (znacznie lepsze niż kinowe) i nic się nie "psuło".
Ja miałem tak, że po 5 minutach tak się przyzwyczajałem do obrazu, że nie robiło to na mnie wrażenia, a nawet przestałem zauważać te 3D.
W kinie byłem tylko raz na Hobbicie, w domu to raz mecz i kilka gier. I na prawdę jakoś bardziej mi to przeszkadzało niż jarało.
@Deton
Chyba chciałeś napisać "3d ssie", bo nie pojmuję, jak można twierdzić coś tak absurdalnego, jak to że "idea 3D ssie". Powiedz to dinozaurom, które miały parę oczu właśnie po to by widzieć stereoskopowo i lepiej postrzegać odległość, albo nawet spytaj matki natury po co wprowadziła taki ssący design do użytku.
To co ssie to technologia 3D (a przede wszystkim jej usilne wciskanie), która mimo 180 lat (!) rozwoju nadal oferuje znacznie więcej wad niż zalet.
Ekrany LCD też mają duże wady, ale istotne zalety spowodowały, że się przyjęły i wyparły pod wieloma względami lepsze CRT.
Dotyk w komórkach - to samo: masa wad, ale zalety i nowe możliwości spowodowały akceptację.
Obie powyższe technologie zaakceptowane zostały dopiero w udoskonalonej formie, mimo że rozwijane były od dekad.
3D ssało zawsze i nadal ssie, dopiero być może Oculus Rift doprowadzi do tego, że ludzie naprawdę to zaakceptują w jakiś zastosowaniach, bo już wiadomo o zmniejszonej liczbie wad (brak ghostingu, brak pogarszania i przyciemniania obrazu, brak mrugania, brak obciążenia oczu) i zwiększonej liczbie zalet (naturalna głębia, użytkownik nawet nie myśli o tym, że coś jest w 3D, a uznaje to za oczywistość, jak na co dzień). Nadal pozostaje problem statycznego skupienia wzroku, co może naprawić dopiero śledzenie ruchu gałek ocznych (technologia również rozwijana od dekad).