Walking dead komiks dostępność w Polsce
Powiedzcie mi proszę jak jest z dostępnością komiksu walking dead u nas na rynku.
Na allegro są tylko tomy od 1 do 5 i potem właściwie od 10 do 16.
Od 7 do 9 jakieś rzadkie okazy a np nr 6 w ogóle nie ma. Kto to u nas wydaje i jakie są plany dalszych wydań?
Nie chcę kupić kilku tomów i zostać z ręką w nocniku bo nie będę mógł kupić pozostałych.
Przy okazji u nas w jednym tomie jest kilka zeszytów zawartych tak?
Polskie wydania zbierają średnio po 6 zeszytów amerykańskich. Wydawcą (choć w tym wypadku może to być zbyt górnolotne słowo, biorąc pod uwagę politykę wydawniczą) jest u nas Taurus. Dodruków starych numerów albo nie ma, albo są w liczbie 5 egzemplarzy rocznie, terminy wydań tylko z grubsza trzymają się planu (czytaj: czasem kilkumiesięczy rozstrzał), a ceny jak zawsze za wysokie - ot realia rynku komiksowego w Polsce.
Zresztą nie można być nigdy pewnym, czy nawet kompletując całe dostępne wydanie nie zostanie się z ręką w nocniku, bo wydawnictwo nie postanowi upaść albo nie dotrzyma warunków kupionej licencji (pozdrawiam panie i panów z Mandragory).
Jeśli władasz językiem Szekspira, radziłbym zajrzeć na amazon lub podobną księgarnię zachodnią (tudzież, jeśli masz jakiś sklep z komiksami w swojej okolicy, zapytać, czy nie sprowadzą, jeśli boisz się kupować za granicą, przy czym wtedy musisz się liczyć z marżami pośrednika) i zainteresować się hardcoverami zbiorczymi od wydawnictwa Image (pierwsze, opasłe tomiszcze, żebyś wiedział, czego szukać: http://www.amazon.com/Walking-Dead-Book-Bk/dp/1582406197 ). W ogólnym rozrachunku wyjdziesz na tym lepiej :)

...albo szarpnąć się na kompendium, 48 numerów na raz.
Tu jest za ok. 44€ z darmową przesyłką, więc wychodzi poniżej jednego euro za numer. Pomijam oczywiście wygodę czytania takiego klocka.
http://www.bookdepository.com/Walking-Dead-Compendium-v-1-Robert-Kirkman/9781607060765
Dzięki za info. Czyli tak jak się domyśliłem po dostępności (a raczej jej braku) na allegro, że będzie problem ze skompletowaniem całości.
W sumie dla mnie żaden problem, l bo z angielskim nie mam kłopotu, ale myślałem, że dam zarobić polskiej firmie :)
Udaję się zatem na amazony i inne bookstory w poszukiwaniu całości. Nic mnie bardziej nie złości niż przerwanie serii w połowie. Potem nie wiadomo czy zaczynać od początku inne wydanie czy kontynuować zupełnie inny format, kształt itd. Jak to na półce wygląda (a raczej nie wygląda :)
tmk -> Dlatego wybrałem hardcovery po 12 zeszytów, bo omnibusy są niezdatne do czytania - poza kwestią wagi i wygody w odbiorze, bywają w nich problemy z trwałością (przy którymś otwarciu słychać trzask i już wiadomo, że klej/szycie prędzej czy później odmówi współpracy i będę sobie mógł poczytać, jak pozbieram wypadające strony).
Jeśli chodzi o wydania omnibusowe, to jedyne, jakie zakupiłem w tej formie to Alieny, Predatory i versusy tych obu od Dark Horse - wydano je sensownie, bo podzielono na kilka części, wydano w miękkiej oprawie i ze zmniejszono format stron, by w ogóle nadawały się do czegoś więcej niż postawienia ich na półce i oglądania sobie grzbietu :)