Ja jakoś mnie to nie rusza... tak samo jak święta. Tak czy siak idę to opić z kolegami, trzeba znaleźć kuzyna to kupi 0,7 .
Osiem dni, a potem do roboty.
Moje wakacje to będzie przygotowywanie się do matury. Tak więc nie mam fajnie, ale wolę się już przygotowywać.
gracz12301 -> masz zamiar rok sie przygotowywac do matury? Daj spokoj, starczy Ci to co bedzie w szkole, no chyba, ze masz mega braki
Nadchodza wakacje mija roczek szkolny,
bede sobie hasal, jak ten konik polny.
Odzwiedze najdalsze ustronia, pieczary,
przywitam znajomkow i mlodych i starych.
xyz666 - wiesz, nie będę siedział cały dzień i się uczył, ale jednak z matmy orłem nie jestem i muszę pomalutku zaczynać ogarniać ten przedmiot.
Jak ktoś nie czuje wakacji to witam w klubie. Kiedyś to się wyczekiwało tego dnia, opuszczało szkołę radośnie ze świadectwem. Teraz to dzień jak każdy inny. Z tą różnicą, że czekają mnie dwa miesiące potwornej nudy.
Wakacje mają tylko nieroby. Lud pracujący przez cały rok chodzi do pracy.
Teraz nie ma już takich wakacji co kiedyś. Ta radość podczas gry w piłkę czy koszykówkę. Ludzie się komunikowali, a teraz zamkną się w czterech ścianach. Wszystko przez tą erę komputerów.
Gdzie ?
Jak ktoś nie czuje wakacji to witam w klubie. Kiedyś to się wyczekiwało tego dnia, opuszczało szkołę radośnie ze świadectwem. Teraz to dzień jak każdy inny. Z tą różnicą, że czekają mnie dwa miesiące potwornej nudy.
No nie wiem, nawet jak ktoś jest totalnym wykolejeńcem to powinien się cieszyć, że można grać w Tibię do 5 i oglądać pornusy jak rodzice są w pracy.
Jeśli nie jest, to dziewczynki, plaża, rowerek, piłka z kolegami, obrzucanie autobusów MZK Jelnia Góra jajkami.
Młodzież szkolna się już z wakacji nie cieszy? WTF? :D
Młodzież szkolna się już z wakacji nie cieszy? WTF? :D
W dupach się poprzewracało i tyle. Barany nie uczą się teraz wcale to co za różnica czy będą się obijać latem czy zimą.
Chyba, że pieprzą jak potłuczeni myśląc, że są w ten sposób fajni.
Moje wakacje to będzie przygotowywanie się do matury.
LOL...Bez przesady...Wbrew pozorom patrząc przez pryzmat tego, że jestem już po bólu matura to nic strasznego i taka trudna nie jest...Chociaż sam przed maturą srałem po gaciach...
No i tak w ogóle to
[12]+1 Jakie wakacje? Wakacje już miesiąc trwają ;D
@Connor_: No był stresik, ale głównie przed ustnymi, przed pisemnymi nie było tak źle:) Fajnie mieć już miesiąc wakacji, tylko trochę się na studia nie chce iść:)
[23]
Może trudna bardzo nie jest, ale jednak coś trzeba więcej umieć niż tylko tabliczkę mnożenia (oczywiście trochę przesadzam, coś tam poza tabliczką umiem :).
W dupach się poprzewracało i tyle. Barany nie uczą się teraz wcale to co za różnica czy będą się obijać latem czy zimą.
true true ;D
"W dupach się poprzewracało i tyle. Barany nie uczą się teraz wcale to co za różnica czy będą się obijać latem czy zimą."
>>nie generalizuj. Mam średnią 4,15, czyli nie jest aż tak źle. Skończyłem dzisiaj gimnazjum.
A tak w ogóle - nareszcie wakacje!
nie lubie wakacji... wole szkołę :(
Jak ktoś nie czuje wakacji to witam w klubie. Kiedyś to się wyczekiwało tego dnia, opuszczało szkołę radośnie ze świadectwem. Teraz to dzień jak każdy inny. Z tą różnicą, że czekają mnie dwa miesiące potwornej nudy.
Jeśli ktoś jest nudziarzem, który nie może sobie znaleźć jakiegoś fajnego zajęcia, to będzie mieć nudne wakacje i mogę tylko współczuć takiej osobie ;)
Wakacje są zajebiste!! Już widzę: plaża, dziewczyny, boisko, uliczne granie na bębnach, rower i wiele innych zajęć - Żyć, nie umierać! :D
Moje wakacje to będzie przygotowywanie się do matury. Tak więc nie mam fajnie, ale wolę się już przygotowywać.
U mnie jest tak samo. Też matma, ale na dodatek jeszcze muszę podszlifować angielski, nauczyć się kilkuset słówek z francuskiego i poprawić komunikację w tym języku. Do tego wypadałoby przeczytać chociaż dwie lektury z 3. klasy, bo później już nie będzie czasu. O i najważniejsze. Zapomniałem o fizyce. Nic z niej nie umiem, a będę zdawał maturę. Na pewno podstawę, ale prawdopodobnie też i rozszerzenie. Mam już na oku pięciotomowy zbiór do nauki fizyki od zera. Do tego zbiór zadań i jedziemy na samouka. Będzie ciężko, ale nie ma innego wyjścia. Oprócz tego dochodzą dłuższe przejażdżki na rowerze, myślałem też o bieganiu i wielu innych rzeczach. Krótko mówiąc, mam już zajęte całe wakacje. Przynajmniej nie będę się nudził.
Dziękuję za porównanie do dziecka Neo grającego w Tibie i oglądającego pornole. Ciekawe z czyjego doświadczenia ci się biorą takie pomysły, bo chyba nie z mojego. Zwyczajnie nie ciesze się z wakacji tak jak kiedyś, bo wiem z doświadczenia, że jest też sporo nudy. Każdego roku coraz więcej. Kiedyś cieszyło łażenie po krzakach, wyrąbywanie ścieżek w rzepaku czy jakiejś wysokiej trawie. Teraz tej "adrenaliny" nie dostarcza nawet bardzo daleka przejażdżka rowerem. No chyba, że tak jak wczoraj przebije sobie oponę i będę wracał 10km z buta.
Zwyczajnie z roku na rok robię się starszy i cieszą mnie już inne rzeczy. Naprawdę nie mam zielonego pojęcia czym wypełnię te dwa miesiące. Mam już pewne plany, ale nie ma co się oszukiwać: nudne dni i tak będą. Co nie znaczy, że nie chcę i w ogóle nie cieszę się z wakacji. Fajnie, że trochę odetchnę, ale kiedyś te dwa miesiące to było coś. Czuło się ten letni klimat, który teraz gdzieś się ulotnił.
No i jeszcze ta świadomość, że jeszcze rok i zaczynają się pierwsze poważne wybory, więcej kłopotów i konieczność usamodzielnienia się. Przy okazji niepewność i pytanie "jak to cholera będzie".
A co to są Wakacje ?
^
Wakacje (ferie) – okres wolny od nauki szkolnej.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wakacje
[32] +1
dziewczyny i dziewczyny... mieszkam w mieście, morza ni ma. Może nie dorosłem, ale dziewczyny to nic specjalnego, anie się piwa nie napiją, głupie cipy i tyle.
[36] Poczekaj aż wyjdziesz z podstawówki to częściej będziesz myślał o cipach niż o piwie z kolegami...
bartek
Nie nadążasz za trendami. Teraz statystyczny 15latek jest umartwiającym się zgredem u schyłku żywota, przeżył już wszystko i nic go nie cieszy. Tym bardziej dwa miesiące niczego!
Od dzisiejszego dnia też mogę się tu wpisać, ostatni przedmiot zaliczony, tak więc... WAKACJE! :) czyli do pracy :P
Na początku też nie czułem że to wakacje