Nie spotkałem się jeszcze z tematem, który by poruszał te podobieństwa ale mi się rzuciło od razu. Dodatek przeszedłem chwilę temu i podczas zwiedzania mrocznej posiadłości od razu się rzuca w oczy nawiązanie do Silent Hill, klimatem i kilkoma potworami.
Sama mgła i klimat to pierwsza rzecz.
Druga to Klucznik i to jak się zachowuje, wygląda a nawet zadaje ciosy. Gdy go widzimy rusza się jak Piramidogłowy w SH2 w początkowych scenach. Gwałt lub podobne ruchy kata - podobne do tego jest gdy Klucznik kopie grób. Potem jego nijaka twarz, również niczym z SH(pielęgniarki najbliżej) a na koniec zamaszyste ruchy łopatą :D Widać ogromną inspirację - dla mnie świetna scena jak i walka. Chociaż aż tak ciężko nie było jak czytałem. Nawet po walce zorientowałem się, że nie użyłem ani jednego wywaru/jedzenia. Tylko Quen i Młynek a gram na Trudnym.
Trzecia sprawa koszmary/kaleczne Olgierdy. Ruchy itd niczym pielęgniarki. Do tego pojawianie się tu i tam widm itd. - klimat SH jak nic. Jest na prawdę super, takie właśnie zadania są dla Wiedźmina idealne :)
Co do walki z koszmarami.. celowo je wybudziłem wszystkie by zdobyć osiągnięcie. Za 3cim razem udało się na Trudnym poziomie trudnosci. Wparowanie młynkiem między 6ciu Olgierdów dawało dobre efekty :)
Wciąż uznaję, że Olgierd jest najtrudniejszym przeciwnikiem w grze. Choć walka jest opcjonalna i nic nie daje specjalnego. Może teraz z Zaklinaniem i Rynsztunkiem Żmii byłoby nieco łatwiej ale i tak dał mi popalić zanim nauczyłem się go zabijać... ok, pokonać ;)
W nocy skończylem Serce z kamienia i miałem dokładnie te same odczucia.
Klucznik to wypisz wymaluj piramidogłowy, olgierdy jako strach Iris to pielęgniarki - różnice są marginalne
Jestem tylko ciekaw czy to celowe nawiązanie, czy po prostu zabrakło własnej kreatywności...
Heh też zwróciłem na to uwagę. Misja zajebista.