No właśnie. W czym niby ten cały Slash jest lepszy od gitarzystów heavy/trash metalowych ? Moim zdaniem owi gitarzyści trash/heavy metalowi są lepsi i posiadają większe umiejętności.
Zagrałby w tempie Slayera, Judas Priest czy innych tego typu zespołów ? Wątpię z tego co słyszałem
wielkim fanem jego twórczości nie jestem i także nie posiadam kompletnej wiedzy. Jak się mylę to rzućta jakiegoś linka.
EDIT
tym, że gra dla Żydów i Polaków
?
Również jakoś nie cenię za bardzo Slasha, moim zdaniem znaczenie ma tu image, który tak zawrócił we łbach dziewczynkom z kwejka.
[2]
Nabijanie sie z źle przetłumaczonej wypowiedzi Axla " I won't play for polished jews" czy czegos w tym guscie.
Co do Slasha, marketing, sława Gun's and Roses tak to facet jest przereklamowany, zwłaszcza widoczne jest to na jednym forum magazynu gitarowego gdzie co drugi nowy ma slash w nicku i chce brzmiec tak jak on.
cześć dziewczyny ! no radzi sobie z gitarkom, ma kapelutek ale fuckt skrilexem to on nie jest
Zagrałby w tempie Slayera, Judas Priest czy innych tego typu zespołów ? Wątpię z tego co słyszałem
Wybacz, ale jest to beznadziejny argument. Jakie znaczenie ma maksymalne tempo, które może osiągnąć instrumentalista? Fakt, o czymś to świadczy, o umiejętnościach z pewnością, ale na pewno nie o tym, że jest on lepszy od reszty.
Dlatego też Dave Lombardo jest przerażająco przereklamowany (tak a propos Slayera, o którym zawsze jest mowa w tematach o ambitnej muzyce).
Zacznijmy od tego, że NIE JEST.
Slash ćpa i pije najwięcej.
Slash napisał i zagrał najlepsze riffy heavy metalowe EVER dlatego jest THE BEST i fajnie wyglada
Wielcy gitarzysci to:
1 Hendrix
2 Jimmy Page
3 Slash
A od kiedy to najbardziej liczy się tempo gry? Sorry ale jak najszybciej to Ci może zagrać byle wyrobnik.. a muzyka to forma ekspresji i jak dla mnie to Slash bardzo dobrze potrafi zawrzeć w swojej muzyce emocje.. chociaż to też pewnie kwestia gustu i nie każdy potrafi te emocje tam dostrzec. Jak dla mnie to Gilmour, Frusciante, Vaughan albo Slash są warci 1000x jakichś Malmsteenów i pozostałych.
no nie dajcie się trollować bystrzejszemu inaczej, slash nie jest wybitny, markę sobie wyrobił na kilku płytach - kto ich nie zna nie jest wart pogaduchy, reszta na pewno gra lepiej _), zapisał się był i tyle w annałach
Slash nie zagra tak jak inni, nikt nie zagra tak jak slash.
On ma swój styl, swoją technikę, swój sprzęt i charakterystyczne brzmienie.
Ma świetne zdolności kompozytorskie i potrafi akcentować dźwięki w odpowiedni sposób.
Zobacz sobie na solo Don't Cry, albo Paradise City.
Ma teraz karierę solową i myślę, że lepiej sobie radzi, niż z G'n'R :)
Ale czy wy pod stwierdzeniem szybka gra rozumiecie losowe naparzanie melodii ? Bull shit
Slash napisał i zagrał najlepsze riffy heavy metalowe EVER dlatego jest THE BEST i fajnie wyglada
Slash i heavy metal ? ahahahahha... chyba nie wiesz co to jest heavy metal ;P
Zobacz sobie na solo Don't Cry, albo Paradise City.
Paradise City znam i właśnie nie ma tam jakieś rewolucyjnej solówki. Niech zagra Raining Blood to pogadamy.
Niech zagra Raining Blood to pogadamy.
A nie zagra?! Przecież każdy gitarzysta powinien umieć to grać, nawet taki, który wrzuca swoje guitar covery na YouTube'a. Marny przykład.
Hahah, teraz podrośli i ziewają na Slasha - nigdy nie jaraliście się Gunsami w młodzieńczym (14-17) wieku? Naprawdę? Ani przez chwilkę? W każdym razie, zbijając wszystkie wasze argumenty od początku:
1. Zagrałby w tempie Slayera, Judas Priest czy innych tego typu zespołów ? Wątpię z tego co słyszałem
Po pierwsze, od kiedy JP jest jakimś wyznacznikiem szybkości w muzyce metalowej? :D Na jego przedostatniej płycie był kawałek w dosyć szybkim tempie (nie pomnę nazwy, ale na wokalach gościł M Shadows z Avenged Sevenfold). Poszukaj sobie, był całkiem chwytliwy.
Facet prezentuje zupełnie inny niż heavy/thrash metalowy styl; ma chwytliwe, przyjemne dla ucha brzmienie. Słychać, że inspirował się raczej bluesem, Hendrixem i LZ niż Black Sabbath.
2. moim zdaniem znaczenie ma tu image, który tak zawrócił we łbach dziewczynkom z kwejka
Wiadomo że Slash to uosobienie rokendrola i zajebistości. Cylinder (kto dziś chodzi w cylindrach?), twarz zasłonięta przez włosy i aviatory oraz fajka zwisająca z ust. Tak, tak zaraz wpadnie tu któryś z użytkowników forum i powie że ukradł styl od Hanoi Rocks. Trudno. Każdy poza nimi ma to w dupie.
Kwejka w latach 90tych nie odnotowałem. O czym ty piszesz?
3. Co do Slasha, marketing, sława Gun's and Roses tak to facet jest przereklamowany
Jest wypromowany, jego przedostatni solowy album to gówno ale posłuchaj sobie jego utworów z czasów Slash's Snakepit (zajebisty, bluesowy Ain't Life Grand chociażby) czy Slash's Blue Balls. Gość potrafi grać, naprawdę; nie jest to kaleka w stylu Sida Viciousa lecąca tylko na imidżu :>
4. Zwykła pop-rockowa gwiazdka jakich jest pierdyliard. Zieeff.
Nawet się komentować nie chce. Witki opadają.
5. losowe naparzanie melodii
Losowo... melodie...
6. Niech zagra Raining Blood to pogadamy.
Ty nigdy nie miałeś gitary w ręku, czy jak? Facet ma 20-30 letni staż i uważasz że nie zagra durnego Raining Blood? :D Jeżeli ktoś ćwiczy prawą rączkę (a większość z nas to robi, czyż nie? ;)) to i po 2 latach nauki to zagra.
Pan z [13] dla odmiany nie pierdoli głupot. Pozdrawiam, uchylam kapelusza (którego nie mam).
[19]
Rzecz w tym raczej, że wiara uważa go za boga w swoim braku perspektyw i porownan, coz do szczescia im wiele nie potrzeba, podobnie z nirvana. Z ludzi ktorzy od lat 80/90 graja do dzisiaj preferuje Jacka White, Josha Homme czy Dave Grohla(zwłaszcza za część projektow z joshem) , troche dłuzszy staż to Frank Zappa, Robert Fripp, David Bowie i Prince są dla mnie wzorem w muzyce popularnej zeszłego wieku jeżeli chodzi moich faworytów gitarzystow (nie najlepszych, po prostu lubie ich twórczość i wkład w muzyke).
EDIT:
Tak myślałem, Raining Blood o co chodzi a to Slayer, coz ta sama liga fanow.
http://www.youtube.com/watch?v=uLfvDG3B79s
[19]
Adwokat widzę się znalazł nawet, bo banda chujów i imbecylów ośmieliła się zaatakować mistrza, wirtuoza i legendę - Slasha! Gdzie ten świat zmierza...
Nie chce Ci się komentować mojego posta, bo nawet nie wiesz jak miałbyś to zrobić. Nie masz bladego pojęcia jak udowodnić, że jest inaczej niż napisałem. Nie da się tego zrobić.
Na Gunsów zawsze lałem ciepłą urynę, jest dosłownie jeden ich kawałek który nadaje się dla mnie do słuchania. Mam prawo mieć ich w rowku? Mam.
Solowa twórczość trochę lepsza, ale jaj mi nie urywa. Moim zdaniem do np. takiego Satrianiego nie ma w ogóle startu. Mogę mieć takie zdanie? Mogę.
Jedyny plus dla niego to twórczość w VR, która autentycznie mi się podoba. Jak na złość, nagrali tylko dwie płyty i posypali się w pizdu. Chętnie zamieniłbym kilka (wszystkie?) krążki G'n'R na coś nowego od nich. Nie mogę pofantazjować? Mogę.
Dla mnie te kilka znośnych (dla mnie) płyt które stworzył nie usprawiedliwia takiego wywyższania go i robienia z niego Boga, stawiając go w jednym rzędzie z cholerawiekim.
Podsumowując, przestań truć ludziom dupę tylko dlatego, że nie uwielbiają tak jak Ty Twojego wielkiego mistrza, którym pewnie masz obwieszone wszystkie ściany w pokoju (w końcu on tak fajnie na zdjęciach wychodzi, prawie jak paj... ekhm, model). Każdy ma inny gust. A Twoje wyśmiewanie ludzi na forum (och, jakie to dorosłe!) jest absolutnie bezsensowne, bo jak ktoś ma Slasha w d..pie, to przez takich bojowników Jedynego Prawdziwego Gitarzysty jak Ty będą mieli go jeszcze głębiej.
Moje zdanie jest moje a Twoje jest Twoje. Tyle.
Pozdro.
skladowe dobrego gitarzysty to:
- ponadprzecietne zdolnosci kompozytorskie
- wlasne, niepowtarzalne brzmienie sprzetu
- wlasna, niepowtarzalna artykulacja dzwiekow
i dopiero na koncu ogarnieta technika.
takich gitarzystow-maszyn wypluwajacych z wiosla pierdyliard dzwiekow na sekunde na youtubie jest wielu, szkoda tylko ze dla 99% z nich jedyną sceną jaką widzieli w zyciu jest oswietlona biurkową lampką przestrzen przed monitorem.
szybkich gitarzystow jest miliony, ale, jak mawiali starozytni murzyni: nie o to chodzi w tym sporcie
Niech zagra Raining Blood to pogadamy.
Raining blood to i ja, zwykły garażowy szarpidrut z zaledwie dwuletnim stażem gram na luzie.
Generalnie autor jest albo trolem albo debilem... Względnie jedno i drugie.
... A u gościa z [21] zaobserwować można jakiś kompleks... Jakieś przykre doświadczenia z Gn'R?
Agent ---> Uważaj chłopie bo zaraz ci kołek w dupie pęknie. Przecież nikt Ci nie karze wielbić Slasha, czy też pałować się przed jego ołtarzykiem codziennie rano. pooh mniej więcej ujął wszystko co było do ujęcia w tym temacie.
Jakby granie metalu było szczytem wirtuozerii :)
Chciałbym zobaczyć któregoś z tych szarpidrutów grających taki numer:
http://www.youtube.com/watch?v=T_Lkg7GsKQQ
ew. http://www.youtube.com/watch?v=Ni8KBhnebwE
Zresztą co to w ogóle znaczy 'najlepszy gitarzysta'?
1. Adwokat widzę się znalazł nawet, bo banda chujów i imbecylów ośmieliła się zaatakować mistrza, wirtuoza i legendę - Slasha! Gdzie ten świat zmierza...
Bronię go ze względu na sentyment którym go darzę, bo to głównie Gansi i Meta wkręcili mnie w świat muzyki, która jest moją pasją (tak, wiem, że takie stwierdzenia są bardziej pedalskie niż sperma na wąsie). Ogólnie widzę w ostatnich latach nakręcane spirali nienawiści (:>) w jego stronę - za dzieciaka paradowało się w koszulkach ze Slashem i okładką Appetite, a teraz owczym pędem nazywa kutasem i sprzedawczykiem. O chujach i imbecylach nie wspominałem.
Chcę przypomnieć ludziom, że istnieje coś poza jego ostatnimi popłuczynami a sam facet inspirował tysiące dzieciaków (w tym mnie) do sięgnięcia po gitarę. Chociażby za to należą mu się, jak to mówią na 4chanie,
mad props.
2. Nie chce Ci się komentować mojego posta, bo nawet nie wiesz jak miałbyś to zrobić. Nie masz bladego pojęcia jak udowodnić, że jest inaczej niż napisałem. Nie da się tego zrobić.
W celu ułatwienia prowadzenia dyskusji, przybliżam twojego posta: Zwykła pop-rockowa gwiazdka jakich jest pierdyliard. Zieeff.
http://www.youtube.com/watch?v=N-PgHRunEQc
http://www.youtube.com/watch?v=aCNme5PK0-s <-- fap fap fap
http://www.youtube.com/watch?v=oZMt1v0Lr8E
Ja wiem że 2/3 to covery, ale z chęcią posłucham więcej popowych gwiazdek jeśli będą grać z takim feelingiem.
Pop-rockowa razi mnie w tym zdaniu. Nie jestem wielkim fanem nadmiernego przywiązywania się do nazewnictwa gatunków, ale określanie jego 20letniej działalności mianem popowej jest, ekhm, dalekie od rzeczywistości. No, chyba że mówimy o tym solowym gównie z 2008 czy kiedy on to popełnił. Solowy album znaczy się.
3. Jedyny plus dla niego to twórczość w VR, która autentycznie mi się podoba.
W takim razie Slash's Snakepit też powinno ci się spodobać.
4. Podsumowując, przestań truć ludziom dupę tylko dlatego, że nie uwielbiają tak jak Ty Twojego wielkiego mistrza, którym pewnie masz obwieszone wszystkie ściany w pokoju (w końcu on tak fajnie na zdjęciach wychodzi, prawie jak paj... ekhm, model). Każdy ma inny gust. A Twoje wyśmiewanie ludzi na forum (och, jakie to dorosłe!) jest absolutnie bezsensowne, bo jak ktoś ma Slasha w d..pie, to przez takich bojowników Jedynego Prawdziwego Gitarzysty jak Ty będą mieli go jeszcze głębiej.
Mam ogromną ochotę zacząć cię w tym momencie obrażać, ale cóż - to tylko internet, w związku z czym zamknę mordę. Być może twój pogląd na temat moich gustów muzycznych zweryfikowałoby przejrzenie mojego profilu na last.fm tudzież śledzenie listy rockowo/metalowej, ale wiesz co? Jestem przekonany że masz to w dupie. Całkiem słusznie zresztą.
A na ścianie mam Hendrixa. Pfff.
4. Moje stanie jest moje a Twoje jest Twoje. Tyle.
0% oryginalności, 100% prawdy.
5. Pozdro.
A wzajemnie.
GnR jest dobre jesli chce się posłuchac spokojniejszej muzyki, wolnego rocka, i Slash to potrafi, wyrósł na bluesie, a więc nie najszybszej muzyce. Pod względem solówek, nie umywają się do Slayera czy Judaszy.
Ciekawe czy Slash zagrałby solo z Painkillera ( best solo ever?) , pewnie nie, dla mnie lepszy od niego jest K.K Downing.
Swoją drogą teraz Slash to taki oblesny grubawy worms (taką ma twarz, mi przypomina niechlujnego wormsa)
Slash to potrafi, wyrósł na bluesie, a więc nie najszybszej muzyce. Pod względem solówek, nie umywają się do Slayera czy Judaszy.
Pierwsza płyta Judaszy nie miała w sobie za to nic z bluesa...
http://www.youtube.com/watch?v=mxwtk74ApDU
Kto to Slash?
Ależ mnie bawią ci wielcy znawcy muzyki, którzy poza swój ukochany metal, nawet nosa nie wystawili, i dla których wyznacznikiem zajebistości jest umiejętność jak najszybszego szarpania strun gitary.
Ciekawe czy Slash zagrałby solo z Painkillera ( best solo ever?)
Na yt jest pierdylion coverów, myślę, że Slashowi nie sprawiłoby to wielkiego problemu.
Co do samego Slasha. Jego lubię, GnR nie trawię (głównie przez tego Axla, nie mogę ścierpieć jego jazgotu). Najlepszym gitarzystą może i nie jest, ale bardzo przyjemnie się go słucha i potrafi zagrać naprawdę bardzo fajny podkład.
Wiesz, jak już mówisz o fingerstyle to od razu wal z grubej rury.
Tommy Emmanuel
http://www.youtube.com/watch?v=6lbvSBNLLoo
Świetne akcenty, doskonałe wyczucie w czasie, tego brakuje, rockowym i metalowym gitarzystą. Nie używają oni praktycznie pauz w piosenkach, a wolna piosenka jest trudniejsza od najszybszej na świecie :)
BB. King - Thrill is gone.
http://www.youtube.com/watch?v=4fk2prKnYnI
Mówi się, że ktoś tam pobił rekord iluś tam mpb's czy jak to tam się nazywa na gitarze.
Niech się pojawi kozak co zagra Akcenty na gitarze równiutko w odstępie np 20/40 sekund bez podkładu, na samym wyczuciu się wzorując.
Feeling plis?
Pat Metheny
http://www.youtube.com/watch?v=tSONbye6n98
Każdy gra na gitarze, elektrycznej, ale wykorzystuje ją w inny sposób, i to jest właśnie piękne.
Dasz jednemu i drugiemu gitarę, a ten zagra ci akordy w zupełnie inne sposób.
O, Tommy Emmanueal, klasa sama w sobie. Większość gwiazd rocka się do niego nie umywa.
O, Tommy Emmanueal, klasa sama w sobie. Większość gwiazd rocka się do niego nie umywa.
Coś Ty! Przecież Kerry King jest 100x lepszy! Ten Emmanuael nigdy nie zagra tak szybko jak on, przenigdy!
http://www.youtube.com/watch?v=nugXkgd_-84
Od jakiegoś czasu mam korbę na punkcie Rawlingsa...
Ale czy umiałby zagrać solo z Painkillera?
A ten kawałek Emmanuela to akurat z fingerstylem ma niewiele wspólnego...
ma zajebisty kapelusz
Slash nosi cylinder ;)
a w czym jest lepszy ? bo miał Honde CRX :)
stwierdzam przyznanie racji, bo pooh ;)
przy okazji, masz namiary na jakiegoś dobrego bootlega slash's blues ball?
Coś Ty! Przecież Kerry King jest 100x lepszy! Ten Emmanuael nigdy nie zagra tak szybko jak on, przenigdy!
Kerry King wymieniany w gronie najlepszych gitarzystów. Zgroza... A Emmanuel to inna liga, nie wiem po co tu się go wymienia, żaden rockman nigdy mu nawet pięt nie powącha.
przy okazji, masz namiary na jakiegoś dobrego bootlega slash's blues ball?
Niestety nie, strasznie ciężko o jakiekolwiek ich nagrania :< Nawet mój ukochany Gooveshark zawodzi w tej kwestii. Może jest na Spotify, ale to i tak jest jeszcze niedostępne w Polszy.
Granie po skali Slasha jest po prostu mierne, w jego solówkach nie ma wyrafinowania inna sprawa że dla kogoś mogą być chwytliwe. Oczywiście nie kwestionuje gigantycznego bagażu muzycznego jaki niesie za sobą Slash ani nie zakładam że zagrał bym lepiej jak on tak w gwoli ścisłości
http://www.youtube.com/watch?v=nFrcPgyRG9w
Porównajcie sobie umiejętności tych dwóch panów
Proszę was; obbadajcie to.
http://www.youtube.com/watch?v=JtjOe5e9VFA
http://www.youtube.com/watch?v=CFXvfBL4WkU
PS: A Raining Blood to jedna z pierwszych piosenek które początkujący metalowy gitarzysta powinien umieć
Generalnie autor jest albo trolem albo debilem... Względnie jedno i drugie.
Chcesz mogę ci dać namiary do mnie, przyjedziesz i powiesz mi to w twarz jak chcesz.
Kozak w necie pizda w świecie
Ja tam do Slasha nic nie mam, gitarzysta jak gitarzysta. Wirtuozem może nie jest, ale napisał parę chwytliwych melodii i solówek i od lat tworzy w tym swoim wyrobionym stylu.
Chociaż mnie to jaranie się Slashem, o którym pooh mówił w poście [19], to Gunsi nalężą do grona zespołów, które są tak zarzucając zapożyczeniem z angielskiego entry-level rockiem. Stąd też baza fanów to w dużej mierze nastolatki, które spamują youtube komentarzami o tym, że ich muzyka jest lepsiejsza, od tego plebejskiego gówna, co puszczają w radiu, bo jest stara i grajom na prafdziwych instrumentach, a nie na komputerze.
Co do oryginalnego postu - "gitarzyści trash/heavy metalowi są lepsi i posiadają większe umiejętności".
Lel... Co jak co ale większość gitarzystów na początku kariery nie potrafiło do końca grać, dlatego też technicznie większość kawałków jest banalnie prosta, ot tyle, że grana szybko.
Swoją drogą część z tych gitarzystów jakoś najlepsza nie jest, patrz King uderzający losowe dźwięki w solówkach, czy Hammett gwałcący kaczkę.
Swoją drogą nikt nie powiedział, że Slash jest lepszy od całej grupy gitarzystów metalowych (w ogóle dopiero widzę jakie to pytanie jest idiotyczne, ale mniejsza). Tym bardziej, że bycie gitarzystą metalowym nie jest jakimś wyznacznikiem bycia wirtuozem. Chyba, że dla OP granie szybko to jest właśnie taki wyznacznik, ale każdy może mieć swoje zdanie, jakkolwiek głupie by ono nie było.
Dlatego też nie lubię wszystkich shredderów, czy rzekomych wirtuozów jak Malmsteen. W ogóle jak już tak wymieniamy gitarzystów to ja uwielbiam pana o imieniu Eddie Hazel :P
http://www.youtube.com/watch?v=kzFSVm3y6jA
Tak na marginesie mocno się inspirował tym utworem w "Before The Beginning" :D
Judas Priest ma fajne rytmy, ale wokal jest po prostu tragiczny.
wokal jest git własnie, Halford jest mistrzem wokalnym, super ma śpiew normalny i mega screaming...
Nie ma czegoś takiego jak "lepszy" gitarzysta.
Ja Slasha bardzo lubię. Ma ciekawy image, grał w Guns N' Roses, Slash's Snakepit, Velvet Revolver, Slash's Blues Ball po drodze (szkoda, że tylko koncertowali), teraz wydał 2 solowe świetne IMO płyty.
Nie jest wirtuozem gitary, nigdy nie był i nie aspirował do tego. Gra swoją muzykę, ma swój niepowtarzalny dźwięk gitary i typowe dla siebie zagrywki. Feeling ma niepowtarzalny.
Każdemu kto twierdzi, że Slash nie umie grać ciężej polecam posłuchać utwór Nothing To Say i na Boga nie porównujcie Slasha, gitarzysty rock-bluesowego to szarpidrutów ze Slayera ! To zupełnie inne granie...
Slash jest od grania takiej muzyki
http://www.youtube.com/watch?v=crdq2oYNaoc
A nie od grania
http://www.youtube.com/watch?v=nlBMrLPXbgQ&feature=fvst