Stwarzanie zagrożenia braku piwa w czasie mistrzostw, przetrzymywanie towaru w hurtowniach i magazynach producenta, to stare zagranie chciwych handlarzy. Takie działania mają tylko jeden cel, czyli duża skokowa podwyżka ceny piwa.
Pazerność przyniesie nam wstyd, a wielu rodaków zaleje przysłowiowa krew (nie piwo), lub trafi przysłowiowy szlag!
"...Klienci zamawiają coraz więcej, bo chcą się zabezpieczyć na Euro, a nasze zamówienia nie są realizowane w pełnym zakresie. Zamawiam 50 palet butelkowego piwa, a dostaję 5. Jeżeli chodzi o beczkowe piwo, to starczy mi do piątku, a potem nie wiem, co będzie - dodaje Piechota. W tej chwili ma 10 tys. litrów Lecha, a chciałby mieć 50 tys...
...niektóre hurtownie specjalnie nakręcają atmosferę, mówiąc, że brakuje piwa, bo chcą jak najwięcej sprzedać i jednocześnie zabezpieczyć się na Euro..."
spokojnie . wiedzą ze to był by strzał z Aurory
Spokojnie, piwo systematycznie drożeje od jakiegoś roku. Nagłych skoków cenowych nie ma się co spodziewać
Niezła propaganda. Oczywiście efekt materiału (...) będzie taki że wzrosnie sprzedaż.
Nawet gdyby ceny wzrastały bo firmy założyły "oligopol wzrosu cen na czas euro" to wystarczy żeby ktokolwiek się wyłamał to mamy takie koszenie sałaty że opancerzone transporty gotówki nie nadążą wrzucać do wrzutni w bankach :) Nikt sobie nie pozwoli na najmniejszy błąd a wykolegować konkurencję? dlaczego nie... na wojnie o klienta nie bierze się jeńców ;P