Chciałem przypomnieć, że "dzisiaj" w nocy zmieniamy czas z zimowego na letni! O godz 2.00 w nocy przestawiamy zegar na 3.00, tak więc śpimy godzinę krócej.
Wreszcie dzień będzie dłuższy i słońce nie będzie tak szybko nikło za horyzontem :)
Super :D
Czas letni powinien byc caly rok. Wkurwia mnie to zmienianie :/
A ja nie cierpię tej zmiany. Mam wrażenie, że przez pół roku czas jeszcze szybciej ucieka ...
Fajnie
Przynajmniej będzie się wstawać i będzie jasno :)
Aha bo to godzina do przodu :/ No to wieczory będą dłuższe :)
Na odwrót. Jeśli jasno robiło się o 5:30, to teraz będzie robić się dopiero o 6:30.
Zmienić na letni i zostawić. Wkurzające to jest i właściwie niczemu ważnemu nie służy. Rosja dobrze zrobiła, że lache połozyła na zmiane czasu.
Jakoś zniosę tę godzinę w plecy ze snem. W sumie to się narzeka na te zmiany, ale jakby miał być przez cały rok czas letni, to w grudniu nie wyobrażam sobie, że o godzinie 8 rano by jeszcze ciemno miało być...
Zajebiście. Najlepszy czas, gdy siedzisz na polku o godzinie 9, a tam jeszcze jasno:)
No to znowu zegarek na komórce bedzie dobrze chodził :D Od poprzedniej zmiany czasu poklazywał mi godzine pozniej :P
Przemo_888
Ale od jutra wstajemy nie wcześniej, a później, z resztą mówienie "później" albo "wcześniej" w kontekscie zmiany czasu nie jest zbyt trafione, bo wszystko to w naszych organizmach dzieje się niejako automatycznie.
Martwi mnie tylko że znowu wstając o godzinie 5.30 będzie przez parę dni ciemno jak w ...
[17] Akurat dzisiaj się wybieram.
"Dziś w nocy" brzmi co najmniej jak "cofnij do tyłu" albo "fakt autentyczny" :-).
no i dobrze ;) dzień dłuższy, późniejszy zmrok. Choć co poniektórych będzie to denerwować bo słońce na monitor świeci ;p
Dzięki za przypomnienie. Ja od kiedy sięgam pamięcią nigdy nie pamiętałem kiedy jest zmiana czasu i zawsze potem wynikały problemy. Rok temu nie przestawiłem zegarka i na angielski się spóźniłem. Jak to potem wytłumaczyłem - padłem ofiarą zmiany czasu. Na szczęście w tym roku mnie nic nie zaskoczy ha!
Zajebiscie, wstac musze w pon i wt o 4:50 czyli bede wstawal jakby o 3:50
"Dziś w nocy" brzmi co najmniej jak "cofnij do tyłu" albo "fakt autentyczny" :-).
A czemu tak? Przecież dziś nie musi zawsze oznaczać nocy. Rozumiem, że dziwnie to brzmi, ale pleonazmem czy tautologią bym tego nie nazwał.
Co do zmiany czasu, to mi akurat to odpowiada, bo - mimo krótszego snu - szybciej zobaczę się ze swoją lubą :D
Ja tam wolę czas letni. Fajnie, gdy wieczorem na polu (tak, jak wychodzę na pole, nie na dwór :P) jest widno, a rano i tak ta godzina nic nie dawała, bo zwykle wstaję przed ok. 7:00. ;) Czas letni to jest to!