Skąd to się bierze, że jak skorzystam ze strony innej niż ups, stawki są niższe?
Domyślam się, że facet pośredniczący ma jakąś stałą umowę z UPSem na konkretną ilość paczek, ale przecież i tak na to samo wychodzi, poza tym paczki są wysyłane z różnych miejsc (i ten pośrednik przecież jeszcze musi zarobić).
Gdzie tu sens?
Ot, patrzę sobie na stronie ups a tam najtańsza opcja bez żadnego cudu 40.08, podczas gdy na stronie wysylajtaniej na przykład, teoretycznie taka sama usługa kosztuje poniżej 20.
Przy czym gość, któremu sprzedałem obiektyw sam sobie zamówił kuriera (właśnie z wysylajtaniej) i technicznie rzecz biorąc, wszystko gra...
Im więcej wysyłasz, tym większy masz rabat. Miejsce nie ma znaczenia - kuriera zapewne i tak zamawiasz za pośrednictwem tej strony, wiec to nie robi żadnej różnicy, bo klientem firmy kurierskiej i tak jest pośrednik.
Dokładnie. A ze strony są raczej popularne, to pośrednik ma duży rabat za duuuża ilość przesyłek.