Udostepnianie zdjecia z widoczna rejestracja samochodu
Witam :) jak w temacie mozna nie mozna ?
Generalnie mozna ale wiele zalezy od kontekstu. Wszelkie watpliwosci i tak rozstrzygnie sad cywilny :)
google maps zamazuje... :P ?
ps. Prawde mowiac ow watpliwosci chialbym rozwiac na internetach :)
ps1. jest zdjecie z 1 samochodem widac rejestracje bez wlasciciela w srodku
Google maps zamazuje z automatu bo ma zbyt duzo do stracenia jakby nagle zaczelo sie robic glosno.
Jesli wrzucasz zdjecie jakiegos samochodu z podpisem "patrzcie jaka bryka" to bez obaw mozna nie zamazywac. Albo jak pstrykasz sobie sweet focie z dziubkiem a z tylu cos stalo.
Ale jesli wrzucasz taki filmik z podpisem burak: joemonster.org/filmy/56114/Chamstwo_wobec_rowerzystow
To wg mnie sporo ryzykujesz nie zamazujac twarzy i rejestracji
jeżeli nie osądzasz zdjęcia, to możesz
w fotografii reporterskiej jednak stosujemy zasadę zamazywania na wszelki wypadek
Hmmma a reporterow nie obejmuje przypadkiem jakies prawo prasowe :) ?
ale dzieki mimo wszystko :) wszyscy stosuja zasade dmuchania na zimne :P
Nie wiem czemu ale jestem prawie pewny że zrobiłeś zdjęcie samochodu który stoi wieśniacko zaparkowany i chcesz w ten sposób ukarać kierowcę. Od karania jest policja i straż miejska, a nie publiczne poniżanie. Za to drugie możesz mieć sprawę w sądzie.
Jakby to nie miało na celu poniżanie poprzez upublicznianie informacji pozwalających go zidentyfikować, to przecież nie miałbyś problemu w zamazaniu numerów, prawda?
Jak to mowia Prawie robi wielka roznice ^^ tocze debate z kolega :) twierdze ze powinno sie zamazywac... on z kolei twierdzi ze nie i mamy impas :) czytajac artykuly z giodo dochodze do wniosku ze i Tak i Nie :)
i tak mowimy wlasnie o takiej wiesniackiej sytuacji
[4] U mnie na dzielni gdy przyjeżdzał samochód google to na street view jednemu się upiekło
Co dziwne właściciel tego auta....właśnie wchodził lub wychodził z niego :P
Nie rozumiem, dlaczego nie można pokazywać numeru rejestracyjnego? Co za to grozi?
yasiu - nic nie grozi, można pokazywać. ale jeżeli to pokazywanie będzie szkalować właściciela możesz dostać pozew. ot co
Dla zwykłego obywatela nr rej. auta mówi tyle samo co nr konta. Nic (oprócz lokalizacji przybliżonej lub nazwy banku). Wykorzystać go mogą najwyżej pracownicy instytucji państwowych lub drugim przypadku banków. Szary obywatel nie jest w stanie zidentyfikować konkretnej osoby po takim numerze.
Wg mnie przesada, zwłaszcza gdy ktoś sprzedaje samochód. Co ma na celu zamazywanie? Nie wiem. To, że kradziony czy jak?
Natomiast gogle wg mnie zbyt daleko posuwa się przy street view. Co z tego, ze zamazuje rejestrację, skoro i tak można wyczytać kto jaki samochód ma na podwórku. To już wchodzenie w prywatność, gdy widać podwórko i dom.