Fantastyczny film o życiu ludzi i obcych na naszej planecie razem ale jednak nie bez problemów rasowych. Obcy byli chyba łysi albo z pewnymi tatuażami na głowie(przez to czasem mi się mylą ze Stoczkogłowymi) i w sumie pamiętam tylko początek(albo tylko to oglądałem) jak policjant/detektyw ze swym nowym 'obcym' partnerem bada morderstwo czy jest na patrolu i toczy się dystkusja o prezerwatywę. Człowiek wyjaśnia obcemu do czego to jest, rozmawiają o rozmnazaniu(chyba), obcy też pyta czy gumka nie spada przy używaniu, wtedy kobieta obok nich patrzy specyficznie na człowieka, scenka niby śmieszna ale film chyba nie taki miał być.