„Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć” (jeden ze słynnych cytatów Hitchcock’a). Widocznie organy ścigania wzięły sobie do serca wizję dobrego filmu mistrza suspensu, bo zatrzymanie twórców odsiebie było widowiskowe i nagłośnione. Szybka konferencja prasowa zorganizowana przez samego prokuratora, w której uczestniczyli przedstawiciele ZPAV. Potem Złote Blachy dla Policji za zamknięcie „pirackiego” serwisu. Tyle, że właściciel nie miał nic wspólnego z „piractwem”, co zostało wykazane w dwóch instancjach przed sądem. A nagrody zostały ufundowane przez organizacje ZPAV i FOTA, które potem stanęły w procesie karnym jako oskarżyciele posiłkowi. Wyrok i uzasadnienie są druzgocące. Wynika z nich, że organy ścigania dały się podpuścić prywatnym organizacjom. Natomiast odbieranie przez Policję fundowanych przez te organizacje nagród (i to jeszcze przed rozstrzygnięciem sprawy, a nawet przed wniesieniem aktu oskarżenia), trudno określić mniej łagodnie niż „moralnie podejrzane”.
(...)
Szkoda słów, polecam cały artykuł.
Kolejny przykład na to jak bardzo potrzebne są nam ZPAV, FOTA, ZAiKS, Stoart. Zagłosuję na każdego, kto będzie chciał się pozbyć tego gówna i złodziei na stołkach.
Ja zadam takie pytanie: dlaczego nikt się nie zastanowi nad tym skąd się wzięła taka popularność w Polsce serwisu OdSiebie?
^ Pewnie mila obsluga. Albo swietne miejsce do trzymania filmow z wakacji.
ja pierwsze o nim słyszę.
Rozumiem, że kolejna strona oferująca możliwość zgrywania materiału na ich serwery. Założenie jest zupełni legalne
nie od dziś wiadomo, że potrzebna jest ogromna reforma prokuratury. Zarówno w sposobie prowadzenia spraw, jak i ich samego wszczynania. Łatwo dojść do wniosku w tej sprawie, że prokuratorowi albo ktoś posmarował, albo jako tępy debil dopatrzył się możliwości rozgłoszenia nazwiska idąc po trupach.
Przecież prokuratorowi zawsze można wytoczyć sprawę cywilną.
http://www.for.org.pl/upload/Nowy_Wymiar_Sprawiedliwosci/odpowiedzialnosc_prokuratorow.pdf
Niech się wezmą do uczciwej pracy a nie zakładają hosting wymiany plików, na których chcą kosić kasę.
Jakoś prywatne strony torrentowe nie każą sobie płacić a wszelkie szemrane chomiki i odsiebie ciągną szmal aż huczy.
"Sędzia wyjątkowo wykazał sie w wiedzą"
No wiadomo, rejonówka, pewnie jakis młodziak, co dorastał już w świecie z komórkami, smartfonami i internetem (ściagając przy tym to i owo, o ile rodzice nie byli dzianymi prawnikami :P)
Czemu serwis był popularny, to wiadomo, i wiadomo ze o filmy z wakacji eni chodzi.
Ale jasne, ze w swietle obecnie obowiazujacego prawa, właściciele byli czyści - oni tylko udostępniali wspaniały mechanizm do łamania praw autorskich, tak jak Fiskars sprzedaje noże.
Ciekawe, czy mozna skonstruować przepisy tak, by zablokować tego typu nieoficjalne zarabianie wiadomo na czym. Trzeba by chyba zakazać tego typu serwisów, ale to raczej nierealne...
Setak - załóż hosting serwerowy, pokupuj dyski, łącze i oprogramowanie i kasuj kapuchę, kto Ci broni? :) Rapidshare i setki innych też jakoś żyją, czyli w sumie wychodzi, że biznes jest niemal pewny. Nic tylko inwestować i bronić się, że nie masz wpływu na to, co wrzucają użytkownicy i od czasu do czasu usuwać nielegalną zawartość, jak robią inni.
Nie wiem, czemu jest to nieuczciwa praca. Raczej co najwyżej nie do końca moralna, bo wiadomo, co ludzie będą wrzucać..
[1] Oj tam . Nie przesadzaj że byli tacy różowi. Kolesie nie złamali prawa ale to co robili nie było też do końca w porządku. Chciałbyś żeby twoja praca była rozpowszechniana za darmo ? I dodatkowo żeby ktoś za to czerpał korzyści ? Chciałbyś ? Można sobie wmawiać że twórcy mieli dobre intencję... ale dobrze wiemy że chodziło o piractwo. Bez tego serwis by zdechł.
tylko ze jak zwykle to w polsce bywa policja i prokuratura odtrabily suuckes a zakonczylo sie jak zwykle uniewinieniem.
PierwszyWolnyJestZajęty, do więzienia nie idzie się za popularność, pytanie powinno brzmieć - dlaczego nikt zastanowił się kto jest winny?
NewGravedigger, to dość dziwne, bo najwyraźniej ominęła Cię nagonka porównywalna z tą na dopalacze.
Setak, a jak przychodzi do mnie do firmy pani z ZAiKS i mówi, że mam jej płacić pieniądze, bo mam w pracy radio to to jest uczciwe? Ile z tych pieniędzy dostają artyści? Czy mają wybór? Czy w ogóle chcą takiej ochrony? I kto tu kogo okrada? Pomijam fakt, że po pani z ZAiKS przychodzi kolejna ze STOART z dokładnie tą samą śpiewką. Pomijam też fakt, że takie praktyki są okradaniem podatnika i wykonawcy a internetowe piractwo bardzo nakręca sprzedaż, o czym już ci wszyscy eksperci bardzo niechętnie rozmawiają. Zresztą od dawna wiedzą o tym wszyscy, nawet artyści, którzy coraz częściej wydają materiały za darmo (vide YT) czy Rdio, Spotify i inne (dostają za to tyle co nic, więc porównanie jest dość trafne). Przecież to ZAiKS zablokował nawet iTunes Polska, bo nie chcieli, żeby im kasa bokiem uciekała (ale artyści chcieli, i nie mogli sprzedawać SWOICH piosenek!). Mam wymieniać dalej?
Herr Pietrus, autor artykułu nie wspomniał o tym, że autorzy byli oczerniani w mediach, ponieważ ogromną część materiałów (dziesiątki tb?) uploadowali sami. Wydaje mi się, że i to okazało się wielkim kłamstwem :)
buddookan, ale ja tworzę, sprzedaję w internecie, nie jestem w stanie się w żaden sposób zabezpieczyć, ludzie piracą moje produkty, ludzie zarabiają na nich pieniądze i wiesz co? Nic. Ja sprzedaję i tak coraz więcej, mam coraz więcej kasy i coraz więcej ludzi mnie piraci. I to mi schlebia. Martwiłbym się, gdyby mnie nikt nie piracił - to bo znaczyło, że jestem słaby. Szkoda, że w takich tematach zawsze wypowiadają się ludzie, którzy wiedzą najmniej, zadajesz mi retoryczne pytania na które wydaje Ci się, że znasz odpowiedzi a dla mnie taka sytuacja jest codziennością. Nie chce mi się szukać gdzie indziej, ale jeden z moich plików na TBP seeduje prawie 40 osób. Oni mnie nie okradają, bo oni i tak by nic ode mnie nie kupili a wielu z nich wraca do mnie mówiąc wprost, że spiracili mój produkt i na tyle im się spodobał, że chcą kupić oryginał. Naprawdę, zero stresu mam z tego powodu, wręcz przeciwnie. Uprzedzając pytania - tworzę soft. I nigdy bym go nie tworzył, gdybym kiedyś sam nie mógł spiracić kilku programów kosztujących wtedy tyle co kawalerka.
I dlatego ludzie przenoszą biznes internetowy do Anglii.
