Witajcie, często gram w piłkę nożną i stąd moje pytanie. Poszukuję jakichś sprawdzonych, nieskomplikowanych i przede wszystkich stosowanych w praktyce trików, zwodów itp.
Najlepiej jakieś filmiki lub opisy - sprawdzałem w Googlu, ale albo znajdowałem jakieś prościutkie zagrania, albo coś kompletnie nieprzydatnego.
Pozdrawiam i z góry dzięki.
Najbardziej skuteczny je balans ciałem w pełnym biegu i szybkie zmienianie jego kierunku Jak chcesz kiwać obrońców jak tyczki to sorry, ale z tym się trzeba urodzić. Sama nauka tricków nic Ci nie da, bo musisz wiedzieć kiedy ich używać ;d. Jednak z najbardziej użytecznych to 180, rabona i step over.
spoiler start
Przypomniało mi się jak po meczach Ligii Mistrzów wychodziło się na dwór i naśladowało swoich idoli, a nie jakieś internety...
spoiler stop
Cześć.
Zagraj w Fifę Street to się nauczysz :)
Jak chcesz kiwać obrońców jak tyczki to sorry, ale z tym się trzeba urodzić.
Oj tam, oj tam, bez przesady. Wiadomo, że jak ktoś nie potrafi trafić nogą w piłkę, kopie futbolówkę swoją lepszą nogą gorzej niż inni słabszą, a na wfie był zawsze wybierany na końcu, to wielkim piłkarzem nie będzie - ale wtedy też nie bierze się za piłkę, tylko skleja modele albo znajduje sobie jakieś ciekawe zajęcie.
Samemu można nauczyć się dobrego panowania nad piłką, co jest później w meczach przydatne, ale raczej głównie na hali albo w mniejszych spotkaniach. Na trawiastym w miarę dużym boisku chodzi przede wszystkim o szybkość i zwinność - celność podań i strzałów jest również korzystna, ale pytasz i tricki - kręcenie nogami nad piłką i przerzucanie jej nad głową może spowodować pisk fanek, ale większej korzyści dla Ciebie czy drużyny nie przyniesie. Tak jak napisał napster92 - w sytuacjach 1-1 w biegu trzeba szybko zmieniać kierunek i najłatwiej to starać się doprowadzić do sytuacji, gdzie obrońca odróci się przez jedno ramię, a Ty będziesz już po jego drugiej stronie. Ogólnie to grać dużo meczy ze zgraną paczką ludzi i ćwiczyć. :)
http://www.youtube.com/watch?v=Uiygg_ok-OM&feature=related
ech Ronaldinho, on potrafił wyczyniać z piłką różne rzeczy. Ten trick 6 i 5 z tą nogą wcale nie powinien być trudny do nauczenia.
Tak jak mówią koledzy w większości przypadków zwykły balans ciałem wystarczy. Jeśli jesteś sprinterem to wystarczy wyrzucenie piłki i bieg. To chyba snopek dziwił się w meczu Legii z Gaziantepsporem jak Manu zgubił gracza tureckiej drużyny Na odcinku 20 m zostawił przeciwnika 15 m z tyłu.
Może nie typowe triki, ale bardzo ważne umiejętności takie jak utrzymywanie posiadania piłki, rozgrywanie pod pressingiem i kontrolę nad piłką możesz podpatrzeć u jednego z najlepszych w tym aspekcie : http://www.youtube.com/watch?v=IcOujukDqZ0 http://www.soccerclips.net/videos/paul-scholes-control-touches-passing
Do czego to doszło ... Żeby się uczyć grać przez komputer...
Jak chcesz kiwać obrońców jak tyczki to sorry, ale z tym się trzeba urodzić.
Nie chcę wyjść na nieskromnego, ale ja w nogę jestem bardzo dobry - tylko teraz poszukuję jakichś skutecznych zagrań. Balans ciałem to wiadomo, podstawa + "zakładanie" dziur również. Gorzej z pojedynkami na szybkość, bo w nich trzeba być dużo szybszym, a ja sprinterem nie jestem.
I dzięki pozostałym za linki. :)
EDIT: Do czego to doszło ... Żeby się uczyć grać przez komputer... Nie rozumiem trochę Twojego zdziwienia - ja nie chcę obejrzeć filmiku i już tego umieć, lecz coś podpatrzeć, wykorzystać, zmienić wg. swoich upodobań.
marcus alex fenix --> Nie przejmuj się wypowiedziami typu z tym trzeba się urodzić lub tricki to sobie rób w fifie itp.
Fajnie że chcesz sie uczyć nowych rzeczy i je trenować. Na początku będziesz ćwiczył zagranie sam później na treningu a na końcu jak się będziesz czuł pewnie i swobodnie będziesz przenosił zagranie na normalny mecz.
Jak chcesz dobre dryblingi to po prostu pooglądaj najlepszych dryblerów na youtubie ;]
mefek już ci dał namiary na najlepszego dryblera ;]
Tak z ciekawości ile masz lat ?
Polecam też wykopywanie piłki bardzo wysoko w różnych kierunkach i klejenie je do nogi.
I wole osobiście określenie drybling a nie tricki ;]
a nie lepiej po prostu byc samouczkiem i wymyślać własne zagrania i pózniej połączyć je w całośc?:)
Mam piętnaście lat, szukam nowych zagrań. Filmiki z YT już obczaiłem, niektóre dryblingi bardzo przydatne. :) To z klejeniem piłki do nogi często ćwiczę i w pewnym stopniu to opanowałem.
@rpn - jestem takim samoukiem, tylko muszę gdzieś coś podpatrzeć i samemu to "ulepszyć".
fajnie jest sie posluzyć zagraniami wirtuozów i się na tym wzorować, ale warto także dodać do tego coś 'od siebie'. :)
Najlepsza to jest to po prostu gra zespołowa, dobre podania i umiejętne zastawianie, a drybling to tylko dodatek. :) Znam osoby które dobrze grają, a stosują po jednych-dwóch zwodach. ;)
stra - > wiesz, powiem Ci, że do tego typu 'zaciągów' to trzeba się po prostu urodzić. Bo każdy kumaty wie, że gra polega na zespołowym zgraniu, ale też czym byłaby piłka bez ego typu niekonwencjonalnych zagrań :)
[5]
Nie "oj tam oj tam", tylko tak. Musisz mieć predyspozycje do tego. Drybler musi być szybki i dobrze przygotowany kondycyjnie, a to jest uwarunkowane nie tylko ciężką pracą. Dryblowanie jest bardzo męczące, a jak stracisz piłkę, to musisz być gotowy wrócić i próbować ją odzyskać. Już nie wspominam, że wysokim osobom już nie tak łatwo się drybluje.
Poza tym, żeby zacząć bawić się w tricki, to trzeba mieć opanowaną technikę użytkową prawie do perfekcji. Wtedy dużo szybciej przyswajasz takie rzeczy. Najskuteczniejszym trickiem i tak jest krótkie prowadzenie piłki przy nodze i to się nie zmieni.
Ja właśnie jestem typem sprintera. Jestem bardzo szybki. A z techniką u mnie dość blado.
Nie potrafię podbić piłki za dużo razy, a jeżeli chodzi o tricki to potrafię ruletkę zrobić, ale na meczu rzadko jest z tego dobry efekt, bo robię ją często w złym momencie.
Raboną potrafię tylko z bliska uderzać, podać też potrafię, ale po ziemi, albo nisko, dośrodkować za chiny :>
Ale wróćmy do sedna. Sprinterem jestem, więc to już spory atut. Porównuję się do Walcotta. Czasami jak się rozpędzę, to wylatuje z piłką za linią końcową :> Taki jeździec bez głowy czasami jestem. Ale jak już kogoś wyprzedzę, to trudno mnie dogonić, zaś łatwo sfaulować, bo jestem dość lekki(jeszcze jak w pełnym biegu to w ogóle...)
Jak mam piłkę przy nodze, to staram się nie stosować żadnych tricków, przekładanek itd( żeby się nie ośmieszać :> ) tylko po prostu balans ciała, nagła zmiana kierunku biegu. Takie proste sposoby, a są często bardzo skuteczne, szczególnie jeżeli ma się znakomitą dynamikę. Nie trzeba mieć mega techniki i umieć tricków, by dobrze grać na poziomie amatorskim :> A przykład Walcotta pokazuje, że i w zawodowej piłce da się tak grać.
http://www.nike.com/nikefootball/training/home?locale=pl_PL
Nie wiem czemu Ci radzę mimo że sam nie jestem dobrym dryblerem. Gram najczęściej na środku obrony lub bokach czasami jako defensywny pomocnik (Taki trochę Mascherano). Przydałoby się parę centymetrów więcej aby przy rzutach rożnych móc wyżej wyskoczyć do piłki.
Szkoda że u mnie mało kto w nogę grać i nie mam dużo okazji do pogrania.