czas poszukać nowego kuriera.
do tej pory chwalilem TNt za profesjonalność, rzetelność, uczciwe ceny. i sie przejechalem
wysylalem ostatnio paczkę, prawie 30kg. jako, ze moj obowiazujacy cennik wygasl, pojechalem do siedziby zalatwic nowy i przy okazji wyslac paczkę. przyjechalem, zalatwilem nowy cennik - handlowiec prosil, zeby aktywowac go jeszcze tego samego dnia od razu jak przyjdzie na maila. paczke zwazylem i zmierzylem z obsluga (27kg), wyslalem, po sprawie.
czekam na cennik - dupa, nie przychodzi. przyszedl na nastepny dzien, aktywowalem od razu - dupa, obowiazuje od obecnego dnia - czyli wuj strzelil 30% rabat. szybko sprawdzilem ceny oficjalne na stronce - jak nic, zamiast 30 zeta bedzie 50 zeta do zaplacenia. trudno.
to bylo w czwartek. dzisiaj przychodzi faktura - prawie 100 zeta. no myslalem ze szlag mnie trafi. cennik oczywiscie standardowy, bez zadnych rabatow (o czym zapewnial mnie handlowiec w salonie...) patrze czemu cena taka wysoka - waga paczki na fakturze: 37,75 kg. 10 kg wiecej! przeciez to jakies zarty są. mam pokwitowanie przy sobie z wagą, którą przy mnie obsluga sprawdzala i wpisywala a na fakturze ktos sobie 10kg dopisal i 100% wiecej ceny...
jade robić dziką awanturę i rzucać mięsem na lewo i prawo, bo bardzo nie lubię jak mnie ktos robi w wuja w taki sposob...
Może jakiś bonus o wadze 7 kg dorzucili stałemu klientowi?
Ciesz się, że nie wpisali Ci 100kg tak jak mi ostatnio przy realnej wadze paczki około 25kg. Wystarczy złożyć reklamację :P
Tak a propos.
Zdarzyło się wam, że kurier zostawiał paczkę u sąsiadów czy dozorcy? Bo ja się spotkałem z przypadkiem, że czekam na paczkę i dostaję smsa "paczka u ochroniarza, pzdr kurier". Już nie chodzi nawet o to, że jak coś cennego to nie do końca warto ufać sąsiadom, ale jak ktoś bierze pieniądze za dostarczenie do rąk własnych to chyba powinien dostarczyć do rąk własnych.