Ruszyłem już dziś na poważnie ze swoim projektem. Mam 14 bardzo ogólnych szkiców utworów i bardzo potrzebne mi są wszelkie komentarze na ich temat, więc będę wdzięczny za wszelką pomoc :D
O to linki do projektu:
http://www.facebook.com/pages/The-World-is-Abaddon/207591109275637
http://www.myspace.com/theworldisabaddon
Zapraszam do słuchania i komentowania. Bardzo mi się przydadzą.
he? Chodzi co o Abaddon? Tą nazwę wziąłem z biblii ze słowniczka :p Znaczyło po Hebrajsku zatracenie ale z resztą nie ma to dużego znaczenia. Ustaliłem nazwę The World is Abaddon i już się do niej przyzwyczaiłem :D
Abaddon - anioł zagłady opisany w Apokalipsie św. Jana.
Czyli "Świat to anioł zagłady"?
A co do muzyki... No cóż przesłuchałem tylko "Rector Sodom" i jeśli mam być szczery to to ta zaprogramowana perkusja (bo ten instrument miało to chyba udawać?) jest nie do zniesienia. Przypomina mi MIDI z lat 90...
Abaddon to anioł zagłady, ale też czeluście piekielne. http://pl.wikipedia.org/wiki/Abaddon_%28posta%C4%87_biblijna%29
Popularnie też jako postać w różnych książkach, filmach itp
No ok :D Też o tym słyszałem. Z resztą z opcją Świat to anioł zagłady też byłaby fajna :D Ale miło że mnie doinformowaliście. Dzięki ^^
Tak czy siak jaki by nie był sens czy też jego brak to i tak nazwa zostaje :D Nad jakim epickim sensem pomyśle kiedy indziej :P Na razie liczą się okrojone projekty utworów do przyszłego dema. Może i trochę jakość nagrań przypomina mix dźwięków z pierwszego Prince of Persja ale nie liczy się że cokolwiek słychać. Za poważne nagrania wezmę się jak zbiorę opinie i propozycje :D
http://www.myspace.com/theworldisabaddon/music/songs/15-ballad-of-pudding-mp3-81690152 Yeah :D Kolejny walnięty, okrutny, głośny, pełen brutalnych riffów i agresywnych przejść, utwór gotowy :D Zapraszam do słuchania.
Sorry że znowu midi szajs ale za to potem jak uzbieram sprzęt to będzie więcej do nagrywania :D
Posłuchałby nawet, ale myspace, to nie jedyne miejsce do promocji swojej twórczości.
W dobie dzisiejszego internetu platform i samych możliwości jest od groma, a nastawiając się tylko na jeden sposób, powodujesz że osobie leniwej jak ja, nie chce się sprawdzać czemu akurat odtwarzacz myspace gryzie się z moim firefoxem i dupa blada.
Nie "jaki" tylko wszystkie możliwe formy promocji.
Jak niby z tym chcesz dotrzeć do ludzi dając tylko myspace i żadnej więcej alternatywy?
last.fm
jamendo
archive.org
youtube
soundcloud
...i cała masa innych platform tylko czekają...
BTW. Obczaiłem nieco dźwięków na wrzucie.
Jak tak wygląda cała twórczość, to... postoję dalej...
Rozwolnienia można dostać od perkusji. O ile mogę słuchać jeszcze od czasu do czasu Digital Grindcore, to w Twoim przypadku dłużej niż minuta tych zajebistych bitów może przyprawić człowieka o wściekłość macicy... nawet jeśli jest facetem. :F
Modułów perkusyjnych darmowych jest cała masa. Zresztą z tego co kojarzę to nawet w Guitar Pro perkusja może brzmieć znacznie lepiej.
No chyba, że to taki zamysł artystyczny...
Ok ok :D To są tylko projekty utworów pisanych w GP :D Dopiero po maturach wszystkie te utwory będą dokładnie ulepszone, czyli dodane przejścia, solówki itp itd po to by potem mieć co ćwiczyć i nad czym pracować przy nagrywaniu normalnego dema :D Na razie te nędzne szkice wstawiłem tak z ciekawości. Jak uda mi się jakoś zorganizować jakiś Line 6 Pod Farm albo innego nagrywającego sznycla to wtedy odpalę Sonar 8 z EZ DRUMMER-em i wszystko ładnie nagram i wtedy słuchanie tego nie będzie aż takim wyzwaniem :D Na razie ostatnim projektem z serii MIDI SZAJS jest Ballad of Pudding a reszta to już będzie wymiatana tych projektów na normalne utwory :D
Ronald - A więć poczekaj z prezentacją aż nie będą ulepszone, bo teraz to Ja nie bardzo wiem czy tam jest perkusja i gitara, czy dźwięki z gameboya. Serio, bez urazy.
Bo problem jest w tym że Ty tam widzisz zamysł utworów - Ja tam nic nie jestem w stanie usłyszeć.
Wyobrażasz to sobie jak internet by wyglądał gdyby każdy pokazywał projekty w internecie?
Każdy kto choć trochę się muzyką zajmuje z pewnością takie projekty ma, ale sens pokazywania ich jest żaden.
Jak jeszcze sobie fajnie czasem tak coś porobić samemu tak na dłuższą metę tworzenie kawałków/albumów, whatever moim zdaniem jest nudne i nie ma sensu.
Bo to co się robi samemu, a co z zespołem to dwa różne światy.
"Jak jeszcze sobie fajnie czasem tak coś porobić samemu tak na dłuższą metę tworzenie kawałków/albumów, whatever moim zdaniem jest nudne i nie ma sensu.
Bo to co się robi samemu, a co z zespołem to dwa różne światy."
Czyli co? Wszyscy ci twórcy "bez zespołu" do chujnia znaczy nudna i bez sensu, a nie muzyka?
O kurcze. Rzeczywiście nie pomyślałem o tym od tej strony @Dycu. Hmm no masz racje :D Ballad f Pudding to był mój ostatni midi szit na internecie :D Potem to już będę dodawał nagrania.
@Reality - i Tak i nie, gdyż w zespole zawszę musi być jakiś kompozytor albo nawet dwóch oraz reszta która tylko pomaga praktycznie przy pracach kosmetycznych. Zespół w którym podstawy utworów wymyślają 4 osoby na raz to dopiero masakra. Tak to jeden utwór cały byłby wymyślany z dobry miesiąc jak nie dłużej. Ktoś musi być głównym kompozytorem bo tak to zespół nie będzie się szybko rozwijał.
Spoko spoko. Rozumiem i bardzo dziękuje za wasze komentarze. Jak nic następnę moje utwory to będą już normalne i nadające się do słuchania.
Dzięki wszystkim.
@meryphillia
Tego nie powiedziałem. Po prostu robienie muzyki "jako ja sam" sobie nie wyobrażam.
I to jest moje zdanie.
Jak jeszcze muzyka elektroniczna jest gatunkiem, który częściej jest tworzony przez jedną osobę tak metal/rock to najczęściej praca zespołu. Tworzenie muzyki tego gatunku samemu nie uważam za złe, ale nad stworzeniem jednej piosenki dobrze potrzeba naprawdę dużo pracy i umiejętności.
Bzdury gadasz...
Spokojnie da radę kręcić metal samemu i wielu jest takich twórców, w tym tez takich co sesyjnych grajków używają tylko na koncertach.
Oczywiście takich multiinstrumentalistów jest niewielu ale jakoś dają sobie radę.
Do stworzenia "piosenki" tez wiele nie potrzeba. Wszystko zależy od talentu w tej dziedzinie. Jeden napisze jeden kawałek na rok, a inni potrafią wydać w ciągu jednego roku nawet i kilka albumów własnych plus brać udział w kolaboracjach jeszcze paru.
W końcu coś audio podobnego :D http://www.myspace.com/theworldisabaddon/music/songs/feeling-mold-audio-version-81725858 od razu Line 6 Pod Farm test
Ktoś coś mówi o bezsensowności robienia ciężkiej muzyki samemu? Jedno nazwisko:
Trent Reznor.
A co do ostatniego linku autora - bez urazy, ale strasznie nudnawy sound - zwłaszcza gitara, poza tym... trochę więcej życia. Więcej dynamiki w rzeczach takich jak tłumienie strun, mniej sztywnego i niemal "aptekarskiego" kostkowania z jedną siłą, bo nawet taki całkiem fajny riffik wypada wtedy nudno. Weź się ostro wku*w i nagraj to jeszcze raz ;) Zagraj wręcz niedbale, ale z życiem, energią. Uwierz mi, tchnie to nowe życie w ten pomysł.
Jeden napisze jeden kawałek na rok, a inni potrafią wydać w ciągu jednego roku nawet i kilka albumów własnych plus brać udział w kolaboracjach jeszcze paru.
Za to ani jedno, ani drugie podejście nie jest złe. Grunt żeby muzyka była dobra.
20 - nuda
Nowe nagrania z pracy nad demem na myspace. Zapraszam do słuchania i komentowania. Obecnie są nagrane prawie wszystkie gitary oraz perkusja z plug-in-u ale ona jeszcze się zmieni :P
Nagrania są pod tym linkiem: http://www.myspace.com/theworldisabaddon
Zdecydowanie teraz jest lepiej widoczny zarys tego co będziemy grać :D
PS. Trochę w zespole się pozmieniało jeśli chodzi o skład i nazwę. Teraz nazywany się World of Abaddon.
O, teraz to już przypomina prawdziwe utwory!
Z tego co słyszałem - na pewno największy potencjał ma modern rapist - wymaga oczywiście dopracowania (szczególnie perkusja, która jest słabiutka, brak w niej właściwie czegokolwiek, nudzi i zmula - wyraźnie musicie się przynajmniej skonsultować z prawdziwym perkusistą), ale potencjał widać : )
Ok :D Wielkie dzięki za opinie :D
A co do perkusji to pisałem ją sam i to tak trochę na ,,odczep się" ale mam osobę, która się nią dobrze zajmie, więc na pewno zostanie ona dopieszczona.
No właśnie w wielu takich projektach których założycielami są gitarzyści słyszę perkusję zrobioną koszmarnie na odwal się ^^, tak nie wolno! : )
Dycu - Problem polega na tym, że gitarzysta jest gitarzystą, ja nie montuję w swoich numerach perki, bo zwyczajnie nie potrafię ułożyć czegoś, co będzie sensowne :)
Ronald - Fajnie, ma potencjał. Lost Bunker mi się podobał, za to Modern Rapist jest na prawdę fajny. Ładnie zawijasz na gitarze, tylko brakuje tu uzupełnienia, bo sama gitara momentami popada w schemat taktu: slajd -> tłumienie. Pracuj, pracuj, bo i tak brzmi to ciekawie!
No no widzę że projekt się rozwija.
Modern Rapist jest naprawdę juz wg mnie udanym utworem. W przeciwieństwie do pierdzącego midi Rector Sodom naprawde jest super.
Pracuj dalej ;)
Jam Jan Joachim - Ale Ja o tym wiem, jedyna przyczyna dlaczego Ja ogarniam perkusję to fakt że mój brat na niej gra - gdyby nie to to bicie na dwa byłoby szczytem moich pomysłów ; )