Cześć
czy opłaca się kupować The Crew z myślą o grze na kierownicy ( konkretnie chodzi o G27 )?
Mam wszystkie części GRIDa, Assetto Corsa oraz Dirt 3. Może jest coś lepszego na rynku od The Crew?
Grid/Dirt, asseto, crew - to jak trzy różne gatunki gier... Kierownica przyda sie do asseto, do the crew na pewno nie
Na G27 gram w Assetto Corsa, LFS, Gran Turismo, Euro Truck Simulator (:D). Na padzie w Dirty, The Crew i resztę. The Crew bardziej pod NFS podchodzi - kiero się raczej nie sprawdza :(
xiver -> obczaj sobie zatem Dirta 3 na kierownicy. IMO całkiem sympatycznie :)
Dodajmy do tego jeszcze, że the Crew to po prostu słaba gra której nie warto kupić z myślą o niczym, nie tylko kierownicy.
Sporo osób gra na kierownicy w Crew, mi po testach na padzie i kierownicy, zdecydowanie bardziej przypadł do gustu pad. Inna sprawa czy sama gra to to czego oczekujesz - The Crew z realizmem ma niewiele wspólnego, nie każdemu przypadnie do gustu. Takie trochę Fast and Furious MMO
Kupiłem g27 specjalnie do gry The Crew. Po dwóch dniach testowania, oraz gdy wywietrzał ze mnie alkohol, przez którego zdecydowałem się na tak drogi wydatek. Wreszcie zaczynam jeździć. Widok z za kierownicy(obowiązkowo!) Zmiana biegów jak w prawdziwym aucie, łącznie ze sprzęgłem i muszę przyznać, że po przejściu kilku misji, przed chwilką jechałem długa prostą po drogach wirtualnego USA, zapominając, że gra to tak naprawdę misje i wyścigi. Dlaczego? Bo jazda na g27 przełączając biegi, czując feedback to po prostu przyjemność. Generalnie nie wyobrażam sobie teraz grac w tą grę na klawiaturce. Auto się prowadzi niemal jak prawdziwe. Potrzeba tylko dobrze skonfigurować kierownice. Zero martwej strefy, obrót maksymalnie o 180 stopni- to są wyścigi wiec nie ma czasu na manewr skręcania i powrotu, by np. zadriftowac. no i maksymalna sensytywność. I autem się płynie:)
Dodam jeszcze tylko, ze naprawdę nie spodziewałem się, że tak przyjemnie będzie się grać na kierownicy. Co prawda pierwsze wrażenia były słabe, także myślałem o sprzedaży i trochę żałowałem zakupu, w końcu, to kupa kasy. Ale widocznie faktycznie nie powinno się jeździć pod wpływem alkoholu:)