Jak już kiedyś wspominałem na forum, mam zamiar obejrzeć całe Marvel Cinematic Universe. Wczoraj w końcu dobiłem do Avengersów na których czekałem. Nie zawiodłem się, po całej reszcie filmów, bardzo satysfakcjonujące jest zobaczyć każdego z bohaterów na jednym ekranie. W filmie nie odczułem dużej dziecinności, na prawdę film był ok. A wszystko dlatego, że obejrzałem wersję z napisami. Dzisiaj googlując "Avengers" natknąłem się na wersję z dubbingiem na stronie cda... I tutaj rodzi się moje pytanie. CO TO JEST?! Przesłuchałem parę scen i uwierzyć nie mogłem w to co słyszę. Najgorszy dubbing jaki słyszałem. Zrozumiałbym jeszcze jakby to była jakaś polska budżetowa bajeczka, ale to jest światowy hit. Tony Stark ma głos niczym lektor, Thor jako Bóg dupeczek, większość kwestii to bezpłciowa paplanina, która całkowicie zmienia odbiór filmu.
Wybaczcie za frustrację, trochę od premiery minęło, ale musiałem się wyżyć. :)
Czyli jak większość dubbingowanych filmów i bajek w Polsce ;) A w ogóle te dialogi było słychać? Ostatnio na dubbingowanej bajce byłem lata temu na "Piorunie". Myślałem, że wyjdę w połowie filmu bo dubbing był tak cicho nagrany względem całości, że jak się więcej działo na ekranie to za cholere nie szło zrozumieć co mówią...
Filmy 'fabularne' z dubbingiem omijam szerokim łukiem
ale za to muzyka jest glosna XD
btw, animacje sa u nas na bardzo wysokim popziomie pod wzgledem dublingu, gorzej z filmami,. nie wiem od czego to zalezy
Fett - wszystko słychać na równym poziomie, co do tego nie mam zastrzeżeń.
Will Barrows - wynika to raczej z tego, że do animowanych postaci dużo lepiej pasują te śmieszne głosy, niż do prawdziwych postaci.
Wstawiłbym linka do dubbingu, ale boję się Soula. Wpiszcie po prostu Avengers w google i wyskoczy jako jedna pierwszych pozycji.