http://www.filmweb.pl/news/Arnold+powraca+jako+Terminator!-72922
Zastanawiam się w jakiej roli. Czy może raczej użyją go na zasadzie co w Salvation, czyli jego wizerunku do CGI? Bo skoro film jeszcze nie ma scenariusza, do startu zdjęć może minąć kolejny rok, a wtedy mielibyśmy 65-letniego cyborga w roli głównej - trochę kiepsko :P
Paaanie daj pan spokój, ile można? Salvation było IMO średnie, nie chce mi się wierzyć żeby zrobili coś o wiele lepszego.
adrem--> jeszcze przed premierą Salvation było mówione, że będzie nowa trylogia. a czy jest sens to inna sprawa, Salvation złe nie było, ale gdzie mu tam do starych części..
Biorąc pod uwagę to, że reżyserem był gość od reklam telewizyjnych to Salvation i tak było dobre.
Chodzą słuchy, że Schwarzenegger ma tym razem grac człowieka na podstawie którego stworzono ciało i paszczę terminatora. Co z tego wyjdzie zobaczymy, jedyne wiadomości na temat Terminatora i Schwarzeneggera czytam na http://www.thearnoldfans.com
o właśnie - http://www.thearnoldfans.com/news/1792.html
Arnie w Terminatorze? Fap, fap, fap :P
Wiadomo, że nie ma co oczekiwać poziomu jedynki czy dwójki, ale jako fanatyk Terminatora stwierdzam, że jest to dla mnie must have do obejrzenia.
Hohner --> bardzo możliwe, zresztą w tej roli już się raz pojawił - jedna z wyciętych scen z T3 (jako sierżant Candy) ;)
http://www.youtube.com/watch?v=kayFrIR-Qfw
To nie jest wycięta scena z T3 tylko wstawka do gry Terminator na Playstation 3 :P
Fakt, parę lat minęło od T3. Ale dam sobie głowę uciąć, że mam ją na DVD z filmem gdzieś w bonusach, pewnie stąd skojarzenie ;)
I dzięki za przypomnienie stronki thearnoldfans ;)
"no problemo"
Mi się Salvation bardziej podobało od T3. Film zupełnie inny, niż trzy pierwsze części, ale zawsze chciałem zobaczyć jak wygląda wojna ludzi z robotami;) I całkiem fajnie wyszło. W scenariuszu znalazło się wiele błędów logicznych, ale film uważam za udany, głównie za człowieka-cyborga, wielkie roboty i niekiepski klimat. Dorzucenie Arniego to tylko marketing, imo nie powinien dostać głównej roli. Stallone to inna bajka, ładniej się starzeje i napieprza z CKM-u w Rambo 4, że aż miło patrzeć;)
T2>T1>T4>T3
ale zawsze chciałem zobaczyć jak wygląda wojna ludzi z robotami;)
To w Salvation była wojna?
No przecież roboty rozpiździły stację benzynową, to chyba podpada pod wielką wojnę? Nie zapominajmy też o bitwie między ludźmi i ludźmi o prawo do pani pilot!
promilus1 no wlasnie problem w tym, że tam nie było takiej wojny jak to było pokazane we wstawkach w T2. Wyglądało to bardziej jak jakieś partyzanckie podchody niedobitków.
Hohner --> bardzo możliwe, zresztą w tej roli już się raz pojawił - jedna z wyciętych scen z T3 (jako sierżant Candy) ;)
http://www.youtube.com/watch?v=kayFrIR-Qfw
Ten filmik jest genialny.
Wyjasnie wazna rzecz jaka bylo na jakiej podstawie Terminator wygladal jak wygladal.
To w Salvation była wojna?
Tak. Co wy, liczyliście na Szeregowca Ryana z robotami zamiast nazistów? Ruch Oporu to partyzantka nowej ery, a nie regularne wojsko. Otwarta, epicka wojna zabiłaby resztki klimatu post apokaliptycznego.
Tak. Co wy, liczyliście na Szeregowca Ryana z robotami zamiast nazistów? Ruch Oporu to partyzantka nowej ery, a nie regularne wojsko. Otwarta, epicka wojna zabiłaby resztki klimatu post apokaliptycznego.
To wytłumacz mi początkowe sceny w T2 i sen Reesa w T1 :)
Dodatkowo historia chyba inaczej sie potoczyla, bo to co sie zdarzylo w Terminatorze 1 i 2 zmienilo czas wojny jaki byl przedstawiony wlasnie w tych filmach, niby to glupie, ale tak to trzeba intepretowac. Salvation dodatkowo zmienil historie i byc moze czesc 5 zacznie sie, ze to Terminatorzy beda prowadzic partyzantkę na miasta ludzi ( wyolbrzymiam celowo)
[17] truuu, truuu, zapomniałem o tym :)
a wtedy mielibyśmy 65-letniego cyborga w roli głównej - trochę kiepsko :P
Przy dzisiejszych możliwościach technologicznych to nie problem by go "odmłodzić".
Przy dzisiejszych możliwościach technologicznych to nie problem by go "odmłodzić".
przez 90-120 minut odmładzać? ciężko, biorąc pod uwagę to co zrobili w Salvation...:)
Paul12 - Najwidoczniej pierwszy John Connor był inny, historia nieco inaczej mogła się potoczyć, a gdy John wydoroślał wysłał Kyle'a nie wiedząc o niczym i ten pierwszy John mógłby nie być w ogóle ważna postacią, a Terminator mógł być wysłany aby zgładzić kogo innego. Tego Kyle'a mógł wyslać zupełnie kto inny. Kyle przypadkowo poznał Sarah i wtedy narodził się znany wszystkim John, który później poprowadził ludzi do zwycięstwa nad maszynami i który wiedział kim jest Kyle i jakie ma znaczenie w przeszłości.
Dlaczego tak wnioskuje? Ponieważ jak sami zauważyliście, losy się zmieniły. Dzień sądu odbył się w innym czasie itd., więc skoro takie zmiany przyszłości były możliwe to tym bardziej moja teza może się okazać tą właściwą.
Skoro czas to pętla w przypadku Terminatora to my jako widzowie mogliśmy ujrzeć tą którąś z kolei pętle tej zagmatwanej historii, na pewno nie pierwszą, ani nie drugą, ale np. trzecią.
raziel88ck --> ja wprawdzie nic nie zrozumiałem z Twojej tezy :P ale generalnie rzecz biorąc historia Johna Connora jest pętlą, która nie ma logicznego wyjaśnienia - bo aby John w ogóle się urodził, musiał wziąć w tym udział Reese, który urodził się później niż John, przez którego został przysłany. Historia tak naprawdę nie ma swojego początku, przez co staje się niewytłumaczalna bądź nielogiczna, jak kto woli ;)