Cześć, większość ludzi pewnie o tym nie wie, ale robi sobie TARTINKI na śniadanie i kolację- a nie kanapki.
Ale zaraz- spytacie- czym są tartinki?
Otóż to twór stworzony u podstawy z chleba (kromki, ściślej mówiąc), masła/margaryny/niczego smarowalnego, oraz szynki i/bądź sera plus oczywiście jakieś dodatki jak sałata, pomidor itp itd.
Kanapka natomiast składa z tych samych składników, lecz u góry jest zakończona kromką lub górną częścią bułki, więc jest konstrukcją zamykaną, gdzie tartinka jest zawsze gotowa na dodatkowe dodatki.
Czy zdarzyło Wam się powiedzieć na swoją tartinkę kanapko? Dzięki tej wiedzy już się to chyba nie powtórzy.
Mylisz sie, kanapki dziela sie na tartinki (jedna warstwa pieczywa + dodatki) oraz sandwicze (dodatki pomiedzy dwoma warstwami pieczywa).
(2) Muszę się nie zgodzić kolego, ponieważ z tej tezy wynikałoby, że ludzie mówiąc o swoim śniadaniu mówiliby ogólnie o tartinkach i sandwiczach- a przecież to nie miałoby sensu!
Jeśli miałbym już łączyć te dwie odrębne dania to nazwałbym je: lekkim posiłkiem śniadaniowokolacjowym.
a przecież to nie miałoby sensu!
Bo? Tak samo jak samochody dziela sie na kombi, coupe, limuzyny, itd, a nie ma nic bezsensownego w powiedzeniu "jade samochodem", bez precyzowania jakim konkretnie typem.
Tartinka
Kurde pierwszy raz słyszę to słowo! :-D
Od teraz na pytanie co jem, zamiast "Wpieprzam kanapkę" będę mówił "Konsumuję tartinkę". Ciekawe czy chociaż jeden garbus będzie wiedział o co chodzi.
(hopkins) Jeśli kanapka nie jest zakończona chlebem z dwóch stron to wtedy jest tartinką, jak się nad tym zastanowisz to z łatwością zauważysz różnicę ;)
(wysiak) No nie wiem, lekkie posiłki śniadaniowokolacjowe to przecież nie samochody i stosowanie takiego słownictwa w ich przypadku byłoby stąpaniem po cienkiej linii.
(Wielki Bobek) Tylko pamiętaj, by Twoja tartinka była faktycznie tartinką, a nie kanapką, bo inaczej popełnisz ogromną i często podstawową gafę savoir vivru.
Czerstwiak --> Ale skoro twoim zdaniem nazwanie tartinki kanapka to "ogromna gafa savoir vivre'u", to taka sama gafe sam popelniasz, uzywajac tej nazwy na okreslenie sandwicza. To przeciez elementarne.
Zależy od szkółki, my herbaciarze używamy określenie sandwicz jedynie do tostów oraz ewentualnie do drugiego śniadania.
[5] +1 :)