Kiedyś pośród tego syfu jaki jest na kwejku widziałem fajny komiks wyróżniający się na tle konkurencji. Był to chyba monolog CS (ale nie jestem pewien), który mówił o studencie, który się nie uczy i jaki to jest zajebisty powód do chwalenia się znajomym (puentą było to, że to po prostu żałosne).
Wpisywałem, nie mogłem znaleźć. Jakaś pomocna dłoń?
up.