Czy ktoś z was oglądał może kiedyś film o mężczyźnie, który zmarł, ale pewna kobieta (nie wykluczam, że to mogła być jego żona) zachowywała się tak jakby nadal żył - jadła z nim kolacje, rozmawiała, zszywała jego ciało gdy się rozkładało. Było tam też dziecko, chyba dziewczynka. Cała historia odbywała się na jakimś odludziu, były to pola z wysoką trawą, kojarzę, że mieszkali w białym, drewnianym domku. Film musi być dość stary, kilka lat temu leciał w telewizji. Błagam o tytuł, bo strasznie mnie to dręczy :D
dobra znalazłem film to Kraina Traw .
Nekromantik