System start-stop jest uzywany w motoryzacji juz od kilka lat i coraz wiecej producentow istaluje to w nowych autach.
Macie z tym systemem juz jakies doswadczenia? Moze ktos cos powiedziec jak to sie sprawuje na przelomie kilku lat?
Dopiero zaczynam z tym systemem i na starcie juz go wylaczylem, ale moze moje obawy co do zywotnosci silnika sa nieuzasadnione. Jedni mowia ze wplywa na zywotnosc elemetow takich jak turbina, inni ze nie.
Dodatkowo mam takie wrazenie ze auto jakby mniej dynamiczne bylo w jezdzie miejskiej.
Dla mnie start stop to lekki bezsens. Sam spotkania z tym nie miałem, ale ogarniam o co chodzi. Przy dość agresywnej jeździe na pewno skraca to żywotność turbiny. Bardzo mocno podgrzewana i nagle wyłączana może dużo szybciej ulec awarii. Przecież do np. tuningowanych aut instaluje się tzw. turbo timer, który utrzymuje silnik na chodzie jeszcze minutę lub dwie po zakończeniu jazdy, po to, by gwałtownie nie ochładzać turbiny.
Poza tym silnik w ciągu tych 30 sekund na światłach nie spali aż tyle paliwa by go wyłączać
Osobiscie wolalbym auto bez tesgo systemu, ALE jesli chce nowe/nowsze auto lepsze niz jakas dacia to nie bardzo mam wybor w tym temacie jako ze system jest montowany automatycznie.
Ale pomijajac typ auta i jego marke....
Generalnie aby Start-Stop dzialalo poprawnie to silnik musi byc wyposazony w dodatkowe elementy, takie jak elektryczne pompy olejowe, chlodzenia. Nie wiem czy kazde auto to ma ale bez tych elmentow zywotnosc silnika spada na lep i szyje. dodatkowe elementy moga zbalansowasc gorsza zywotnosc ale z drugiej strony mamy kolejne delikatne czesci, ktore zapewne znacznie podniosa koszty ekploatacji i serwisowania nowych aut.
Ciekawe tylko czy deaktywacjia systemu stop-start wyklucza te nowe elementy z dzialania. Jesli tak to super bo przy okazji dzieki innym malym zmiana jak samosmarujace sie lozyska na wale korbowym jest szansa na wzrost zywotnosci tych wysrubowanych w ostatnich latach silnikow.
Pojezdzilem troche z tym systemem i o ile w normalnym ruchu drogowym jest to ok, to np, w Londynie jest to bardziej denerwujace niz pomocne bo ruszysz pol metra i znow stop-start. Trzeba zawsze pamietac aby to wylanczac a na stale nie mozna tego zdeaktywowac.