Historia wydanych konsol Xbox przez Microsoft:
- Xbox (XBX) [15.11.2001]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox
- Xbox 360 (X360) [22.11.2005]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_360
- Xbox One (XO) [22.11.2013]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_One
- Xbox Series X|S [10.11.2020]
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Xbox_Series_X/S
Sprzedaż konsol Xbox:
1. Xbox - 24 mln
2. Xbox 360 - 84 mln
3. Xbox One - 39,1 mln
4. Xbox Series X|S - ?
------------------------------------------------------------------------
Serwisy Informacyjne poświęcone Xboxowi:
https://twitter.com/Xbox
https://www.youtube.com/c/xbox/featured
https://www.xbox.com/pl-PL
Lista achievementów:
https://www.trueachievements.com/
Przydatne linki:
Biblioteka Game Pass - https://www.xbox.com/pl-PL/xbox-game-pass/games
Microsoft Store - https://www.xbox.com/pl-PL/games/all-games
Support - https://support.xbox.com/pl-pl
Link do naszego wątkowego konkursu:
https://docs.google.com/spreadsheets/u/0/d/1GEONXX7JvhTUxTHc13ie2Ii8a-jgYkBlNKdB28pIg9M/htmlview#
Lista naszych gamertagów:
1. cswthomas93pl
2. adam11i13
3. Xfarben87 (Mutant z Krainy OZ)
PSN: Farben87
4. The PaGur (PatriciusG)
5. DarthTusken9767
6. Highl4nder666 (JohnDoe666)
7. raziel88ck
8. dziadek09 (Maverick0069)
9. eucliwood10 (konewko01)
10. Jakkobz (Mr. JaQb)
11. Bartekdmx (dmx) mail: [email protected]
12. Dosq8881 (Crod4312)
PSN: Dosq_X_
13. Jackov15
14. matmafan360
15. Trubadurant (zielele)
16. malaycpt (barnej7)
17. truskolodz (Truskolodzix)
18. EnixPL (EnX)
19. captainpabloo (A's)
20. Bartoz1722 (Ognisty Cieniostwór)
PSN: Bartoz_Maestro
21. - (Wujek K)
PSN: kerethhellothere
22. RavSmolen (Smoleń)
23. adamosis (cycu2003)
24. RainingSinger67 (mk1976)
Piersi!
Piersi!
Cholera, już czas przestać odkładać Cyberpunka, tylko taka kolejka że niewiadomo gdzie go upchnąć:P
Odpaliłem tego redfalla dzisiaj i gra jest faktycznie tragiczna, momentami wygląda tak źle, że taki hl2 ja graficznie bije na łeb
Gameplay to też kolosalny regres w stosunku do Preya czy dishonored
Narracja w necie była taka, że gry Bethesdy po przejęciu będą lepsze bo MS rzuci więcej siana
Na razie jest odwrotnie xd redfall to totalny kupsztal, ale Starfield to w sumie też jak się okazuje prawie najgorsza gra Bethesdy
Może po tym męczeniu się ze Starfieldem odpal sobie coś dobrego dla odmiany, co?
Niestety nie było innych gier AAA z rozbuchanym marketingiem, to chłopak nie wie co odpalić.
Odpaliłem tego redfalla dzisiaj i gra jest faktycznie tragiczna, momentami wygląda tak źle, że taki hl2 ja graficznie bije na łeb
Gameplay to też kolosalny regres w stosunku do Preya czy dishonored
Zaraz, zaraz... bo dopiero teraz zauważyłem.
Odpaliłem tego redfalla dzisiaj i gra jest naprawde niesamowita, momentami wygląda tak dobrze, że takie tlou2 się chowa
Gameplay to też kolosalny progres w stosunku do Preya czy dishonored
Narracja w necie była taka, że gry Bethesdy po przejęciu będą lepsze bo MS rzuci więcej siana
Póki co faktycznie się to sprawdza redfall to totalny hicior, ale Starfield to w sumie też jak się okazuje prawie najlepsza gra Bethesdy
akurat starfield wyzedł w lepszym stanie niż jakakolwiek inna gra bethesdy (chociaż o to nie było trudno) i gra jest pod kilkoma względami ciekawsze od fallouta czy skyrima. a redfall - niewypał. o ile porównywanie gameplayu looter shootera połączonego z FC do immersive simów nie ma sensu to muszę przyznać, że gra jest kiepska -fatalne SI przeciwników
spoiler start
nie widzą, że koleś pół metra obok nich dostał kulkę w łeb)
spoiler stop
, najgorsze są jednak te powtarzalne misje jak w grze mmo. poza tym ta gra jest biedna - zaoszczędzili nawet na cutsenkach i zamiast tego dali pokaz slajdów, 30fps przy dość kiepskiej grafice to jakiś ewenement, stylistyka ok ale mam wrażenie, że w niektóre miejsca zapomnieli zainplementować tekstur. Ponadto gra robiona pod coopa ale nie da się dołączyć do gry randomowego gracza, nikt w to nie gra więc zostaje tylko nudny singiel. Porażka boli tym bardziej, że Arkane to jeden z moich ulubionych developerów. Ostatnio mówili, że będą. naprawiać tą grę xD ciekawe jak, musieliby prawie wszystko od nowa zrobić. Wątpię by komuś chciało się wracać do tej gry , liczyłem na dishonored z coopem
Redfall najlepszą grą nie jest, ale jak dla mnie i tak jest to najlepsza gra Aracne bo chociaż ją ukończyłem, a nie kasowałem z dysku po 2h (ps. zupełnie nie rozumiem po co porównywać gry z zupełnie innych gatunków).
A co do MS, raczej trudno aby MS było w stanie (nawet jak by chciało) cokolwiek zmienić w danych grach na tym poziomie zaawansowania prac bez zmieniania terminu lub cancelowania całego tytułu.
Prędzej będą mieli (MS) wpływ na zawartość nowego CoDa niżeli mieli na Redfalla/Starfielda, a przynajmniej będą mieli w kwestii zawartości sezonowej.
Redfall najlepszą grą nie jest, ale jak dla mnie i tak jest to najlepsza gra Aracne bo chociaż ją ukończyłem, a nie kasowałem z dysku po 2h
To musiał być chyba jakiś błąd w matrixie :o Dla mnie Redfall wygląda tak tragicznie, że nawet gdybym miał GP, to nawet nie chciałoby mi się go instalować. Szkoda czasu i miejsca na dysku.
Za to takie Dishonored uwielbiam. Jedynkę skończyłem 4, czy 5 razy na wszelkie możliwe sposoby na PC i konsoli, a i tak planuje przejść je jeszcze przynajmniej raz. Jak tylko wyjdzie Dishonored 3, o ktorym były ostatnio przecieki i bedzie na poziomie poprzednich części, to lecę od razu do sklepu po XBoxa albo składam nowego peceta jak bedzie trzeba.
Tylko po co uruchamiac gre, ktora ma tak tragiczna opinie? Tutaj w zasadzie nie ma pozytywnego odzewu nigdzie, w przypadku starfielda jest inaczej, i tam rozumiem, że można bylo odpalic by samemu sie przekonac, ktora grupa ma racje.
W przypadku redfalla to jak jedzenie stolca, bo moze akurat wszyscy sie myla i musze sprawdzic samemu czy to takie niedobre jak mowia.
Na golu chyba jest tak, że jak dasz oczekiwania wysokie (a spodziewałem się gry na przynajmniej 8,5) to jak już gra wyjdzie to i tak jest w polecanych
No w gamepass nic nie widzę dla siebie, co chciałem to ograłem już dawno, a tego redfalla trzeba było sprawdzić, bo to przecież Arkane (dishonored i prey to jedne z lepszych gier na rynku, deathloop też jest mega dobry)
W starfield jedyne co jest lepsze w stosunku do poprzednich gier to system walki no i siłą rzeczy grafika
Questy na podobnym poziomie
Hit to to nie jest zdecydowanie, 8 lat za późno wyszedł xd
W Starfield zdecydowanie lepsze jest to, ze można np ładować perki w perswazję i zdolności interpersonalne dzięki czemu można wykonywać questy na więcej sposobów w f4 i skyrim było to nieistotne. Same questy też są mniej liniowe, poza walką to jeszcze warto wspomnieć o dialogach - w f4 miałeś chyba do wyboru 3 opcje i do końca nie wiedziałeś co powie twoja postać a tu masz jak w normalnej grze rpg. Główna oś fabularna jest lepiej napisana niż w poprzednich grach od bethesdy a level scaling mniej inwazyjny. Sama gra tez mniej drewniana jednak ten silnik i loadingi niedzisiejsze
Ognisty Cieniostwór
To musiał być chyba jakiś błąd w matrixie
Prey - zapowiadał sie spoko, ale znudził mnie swoją powtarzalnością po 9h (czyli gdzieś w połowie), ciągle to samo szukanie kluczyków, te same miejsca gdzie wyskakują mimiki, dla mnie zwykła nuda i błądzenie w poszukiwaniu kluczyków
Dishonored - hatfu skradanka, po 3h uninstal, tym bardziej że wygląda jak kupa, kolejnych nawet nie odpalałem + repetatywność tych samych map - nuda
Deathloop - tu wytrzymałem 40 minut, nie podobało mi się ani strzelanie, ani bohaterzy ani zaczątek fabuły i chyba mnie wnerwiło że miałem coś powtarzać raz jeszcze
Redfall - zwykły przeciętniak na zabicie czasu między premierami innych gier, stoi w mega rozkroku między fajną singlówką a multi loot shoterem, mocno niedomaga pod wieloma względami, ale chociaż nie usnąłem w trakcie grania w niego, ukończyłem w 22h i nie żałuję, miał kilka fajnych momentów oraz sporo słabych. Graficznie też nierówno, część lokacji super, część do wywalenia do kosza. Mam wrażenie że samą grę robiły z 2-3 studia i każde chciało coś innego dokonać.
Tak czy inaczej prawdopodobnie żadnej gry od Arcane już nigdy nie zainstaluję, podobnie jak projekty Kojimy.
No i dodatkowo moim zdaniem drugie miasto w Redfall było zupełnie niepotrzebnie dodane, można było wszystko upchać na jednej mapie, trochę zmieniając jej design i skrócić grę.
Mutant z Krainy OZ
"Tylko po co uruchamiac gre, ktora ma tak tragiczna opinie?" chciałbym zauważyć że od początku premiery Atomic Heart była gadka że to najgorsza gra pod każdym względem, a nawet teraz z 2 osoby w nią w tym wątku grają ;) więc tak jak z już prawie golowym memem:
- 10 milionów graczy Starfielda - no much też jest dużo i jedzą gówno
- xx mln sprzedanych PS5 - ohhhhh jak cudownie, tyle milionów nie może się mylić
Redfall jest dla mnie średniakiem, który oberwał przez to, że ludzie oczekiwali czegoś innego bo chcieli takiej samej nudnej gry jakie zawsze robi Arcane, a dostali coś zupełnie innego - chociaż żodyn trailer nie wmawiał im, że będzie to kolejna nudna acane-gra
Atomic Heart była gadka że to najgorsza gra pod każdym względem, a nawet teraz z 2 osoby w nią w tym wątku grają ;) więc tak jak z już prawie golowym memem
Nie wiem kto gadał że to najgorsza gra pod każdym względem. Mi się podobała od pierwszych zapowiedzi. To prawda że grając czuję pewien niesmak że gram w rosyjską grę ale pod względem technicznym, klimatu i historii jest tu póki co świetnie. Gameplayowo jest w porządku, daleko temu do Dooma czy Titanfalla ale grałem w bardziej drętwe FPSy, chyba najbardziej brakuje tu sprintu i wspinaczka ewidentnie im nie wyszła.
O Redfall mam taką opinię technicznie po tym co oglądałem to padaka na całej. Jak coś takiego na XSX może mieć dropy do 20 klatek to nigdy nie odgadnę. Klimat wydawał mi się spoko, strzelanie ok ale tych "cool nastolatków" to słuchać nie idzie.
Szczerze? Po prostu nie wiesz jak grać w gry Arkane i dlatego wg ciebie są nudne
Hitman pewnie też jest nudny i grasz w niego idąc przed siebie i wybijając wszystko
Poza redfallem gry Arkane mają między innymi najlepszy level design w grach, możesz kombinować na różne sposoby, a sam klimat jest fantastyczny
"Tylko po co uruchamiac gre, ktora ma tak tragiczna opinie?" chciałbym zauważyć że od początku premiery Atomic Heart była gadka że to najgorsza gra pod każdym względem, a nawet teraz z 2 osoby w nią w tym wątku grają ;) więc tak jak z już prawie golowym memem:
- 10 milionów graczy Starfielda - no much też jest dużo i jedzą gówno
- xx mln sprzedanych PS5 - ohhhhh jak cudownie, tyle milionów nie może się mylić
Trochę nie rozumiem tego przytyku. Do Starfielda czy ukończonego właśnie Atomic Heart podchodziłem z myślą i nadzieją, że dostanę fajną grę tyle, że na pierwszej się totalnie zawiodłem, a przy drugiej dostałem właśnie to czego chciałem. Nie patrzę na opinie bo często bawię się lepiej w średniakach AA niż w wielkich, nadmuchanych blocknusterach.
Szczerze? Po prostu nie wiesz jak grać w gry Arkane i dlatego wg ciebie są nudne
Bez przesady. Gry Arkane nie są jakimiś niewiarygodnym kunsztem, żeby mielić mózgi zwykłym graczom. A jeśli chodzi o niewiedzę o tym jak grać w ich gry... to chyba właśnie te polegają na tym, że można grać w nie tak jak się chce, prawda? W pierwszym Dishonored można praktycznie wybijać całe zastępy przeciwników bo i Corvo ze swoimi mocami jest w tej grze bardzo op (nie bez powodu można sobie dokupywać ulepszenia i zabawki pomagające w bezpośredniej walce). Można też grać niczym duch starając się nie uruchamiać ani jednego alarmu. Nie ma złej drogi.
Pitplayer to sobie zobacz jakie były pierwsze reakcje na Atomic Heart, oczywiście większość była na zasadzie "ruska gra = bojkot", ale między nimi pojawiały się też zdania o kiepskim gampleuy, tragicznej grafice, indoktrynacji sowieckiej, bugach itp. tylko dlatego że ktoś tak powiedział na youtubie.
Ja Atomowe Serce ukończyłem na premierę i bawiłem się świetnie, ostatnio nawet dokupiłem DLC aby wrócić do klimatu gry i też było fajnie.
A w całej wypowiedzi chodzi o to, że ludzie gadają pierdoły o danych utworach literackich bez zapoznania się z nimi, a zapoznaniem się tylko z opiniami jakimiś krzykaczami w mediach społecznościowych.
Last_Redemption
"Po prostu nie wiesz jak grać w gry Arkane i dlatego wg ciebie są nudne" po prostu nie umiesz czytać ze zrozumieniem ;)
napisałem przecież: "hatfu skradanka", więc krótka analiza co autor miał na myśli: podmiot liryczny pisząc hatfu skradanka użył dźwiękonaśladownictwa związanego z pluciem, pluł on na słowo skradanka, co znaczy, że nie znosi gier w których należy się skradać. Podmiot liryczny co prawda nie wyjaśnia czemu nie lubi gier z tzw. kategorii składankowej, ale czytając całą wypowiedź można dość do wniosku, że dla osoby która te słowa napisała gry w których należy się skradać sią grami po prostu nudnymi, więc zupełnie nie chodzi o brak wiedzy jak grać, tylko o niechęć do gatunku. A teraz oddajemy głos do studia:
"Hitman pewnie też jest nudny" - hatfu skradanki.
adam11$13
moja wypowiedź była odpowiedzią na pytanie Mutanta, po co odpalać gry o kiepskich ocenach. Ano po to aby samemu sprawdzić czy coś się spodoba czy nie, i jednym z powodów dlaczego ja odpalam gry które wiele osób uważa za gówna, a nie jestem wstanie grać w gry które inni uważają za mesjaszów gamingu jest dokładnie to co sam napisałeś "Nie patrzę na opinie bo często bawię się lepiej w średniakach AA niż w wielkich, nadmuchanych blocknusterach." dodatkowo jak mam dany tytuł w GP to aż głupio się samemu nie przekonać o co chodzi w danej gównoburzy.
Natomiast co do samego przytyku na temat 10 mln Starfieldowców i xxx mln soniaczy to sprawa jest prosta: ten sam argument (ilość sprzedanych/użytych kopii) jest w zależności od narracji używany w dokładnie odwrotny sposób. W przypadku Starfielda bez względu na to czy zagra w niego 1 czy 100 mln osób, będą pojawiały się głosy: "a ile osób to kupiło", "a ile osób zagrało za darmo", a na koniec "miliony much jedzą gówno" czyli niby że jak miliony ludzi zagrało w Starfielda i część z nich dobrze się bawiła to właśnie jest tymi muchami? Natomiast już w przypadku ogłaszania milionów sprzedanych iphonów czy innych playstacji już nikt o muchach nie pisze, bo wtedy już milionowa świadomość rojowa nie może się przecież mylić ;)
moja wypowiedź była odpowiedzią na pytanie Mutanta, po co odpalać gry o kiepskich ocenach. Ano po to aby samemu sprawdzić czy coś się spodoba czy nie, i jednym z powodów dlaczego ja odpalam gry które wiele osób uważa za gówna, a nie jestem wstanie grać w gry które inni uważają za mesjaszów gamingu jest dokładnie to co sam napisałeś "Nie patrzę na opinie bo często bawię się lepiej w średniakach AA niż w wielkich, nadmuchanych blocknusterach." dodatkowo jak mam dany tytuł w GP to aż głupio się samemu nie przekonać o co chodzi w danej gównoburzy.
I z tym się w 100% zgadzam.
Cóż, ja w Preya sam jeszcze nie grałem (jest zainstalowany, ale wcześniej skończe jeszcze ze 2 lub 3 inne gry), a w Deathloop nie grałem, bo rogale to nie moja bajka (choć kiedyś pewnie spróbuję), ale co do Dishinored to się kompletnie nie zgadzam.
Jak nie lubisz skradanek, to zawsze możesz w to grać na rambo i strzelać do wszystkiego, co się rusza. Ta gra ma taką konstrukcję, że możesz grać niewidocznym pacyfistą i nikogo nie zabić przez całą grę, albo zabijać wszystkich po kolei. Ta gra daje absolutną wolność w dążeniu do celu i to jest jej bardzo duża siła. Sam grałem na oba sposoby i za każdym razem bawiłem się świetnie.
Co do lokacji, to cały myk w Dishonored polega na tym, że masz różne drogi do swojego celu. Możesz ominąć wszystkich idąc niezauważony przez dach lub iść główną ścieżką i wszystkich po drodze rozwalać. Czasem trzeba przejść przez wcześniej odwiedzony teren, ale same główne lokacje, w których odbywa się dana misja już się nie powtarzają. No i w nich samych też jest zawsze kilka różnych dróg. Nawet nie trzeba wchodzić przez drzwi na dole lub na górze, bo można np. wcielić się w szczura i przejść kanałami, czy szybem wentylacyjnym. Ogólnie to możliwości grania w tą grę jest tyle, że ja zobaczyłem wszystkie chyba dopiero podczas 3 przejścia.
Jeśli chodzi o grafikę, to Dishonored ma swój specyficzny styl, który nie każdemu musi się podobać, ale Redfall wygląda jeszcze gorzej. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę to, że wyszedł on 11 lat później.
moja wypowiedź była odpowiedzią na pytanie Mutanta, po co odpalać gry o kiepskich ocenach
Z kolei moj post to byl przytyk do lasta, ktory odpala gry dla zielonych i je hejtuje jakie by nie byly. Tutaj od razu wiadomo czego sie spodziewac, ale i tak wlaczyl i marudzi :D
Jezeli redfall nie wypadnie z gp, to go kiedys ogram.
Ognisty Cieniostwór
"Jak nie lubisz skradanek, to zawsze możesz w to grać na rambo i strzelać do wszystkiego, co się rusza" próbowałem, wtedy jest jeszcze nudniej.
"Jeśli chodzi o grafikę, to Dishonored ma swój specyficzny styl, który nie każdemu musi się podobać, ale Redfall wygląda jeszcze gorzej." Ciekawe ile dostanę komentarzu w stylu "jesteś ślepy" jakby napisał że Starfield ma specyficzny styl graficzny :P (a potem kilka fotek z mordami NPCów :P) Mi osobiście styl Redfalla się podobał, ale oczywiście nie w każdym momencie gry i nie każda lokacja, prawdopodobnie z 2-3 lokacje były dobra, większość średnia, część słaba. W Dishonored mi od samego początku się nic nie podobało, wiec odpuściłem dość szybko.
"Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę to, że wyszedł on 11 lat później." i widać że jest to nowszy styl graficzny z użyciem nowszych technik. I to nie jest tak, że stare gry mi się nie podobają z wyglądu bo są stare, nie podoba mi się Dishonored, nie podobał mi się Deathloop, ale już Prey był całkiem spoko, ale miał inne problemy które nie pozwoliły mi go ukończyć i jak dla mnie w porównaniu z tymi grami, Redfall nie jest zły (tym bardziej pod względem graficznym i art style).
Mutant z Krainy OZ
"Z kolei moj post to byl przytyk do lasta, ktory odpala gry dla zielonych i je hejtuje jakie by nie byly. Tutaj od razu wiadomo czego sie spodziewac, ale i tak wlaczyl i marudzi :D"
Last odpalający gry -->
(za leniwy jestem aby dodać napisy)
Inna sprawa, ze ja chyba tylko 3 razy się oszukałem jak chodzi o oczekiwani co do gier:
- Prey
- Dishonored
- Death Stranding
W reszcie w które grałem na przestrzeni ostatnich kilku lat dostałem mniej więcej to czego oczekiwałem.
Różnica między Dishonored, a Redfall jest taka, że ten pierwszy w momencie premiery wyglądał dobrze i miał grafikę na poziomie większości ówczesnych gier, natomiast ten drugi wygląda dosłownie jak kupa. W tym czasie wyszły dwie nowe generacje konsol, których moc obliczeniowa bardzo wzrosła, a oni wypuścili grę, która wyglada gorzej od wielu gier z ery X360 i PS3, czyli czasów, w których wychodziło Dishonored.
Jeśli chodzi o grafikę w Starfieldzie, to tutaj ciężko nazwać ją specyficznym stylem graficznym, bo widać gołym okiem, że starali się zrobić grę jak najbardziej realistyczną pod tym względem. No i niestety nie bardzo im to wyszło, bo w niektórych miejscach (głównie we wnętrzach budynków) wygląda ładnie, a w innych bardzo brzydko. Z twarzami jest podobnie, bo np. ta Sara (czy jak ona się nazywała) wygląda nieźle, ale już poboczni NPC momentami wyglądają gorzej niż w Skyrimie, który też piękną grą nie był.
Co do testowania krytykowanych gier, to ja mam nieco inne podejście. Sam mam często odmienne zdanie od ogółu i lubię samemu przekonać się o tym, jak dana gra wygląda, ale są takie przypadki, kiedy po zobaczeniu gameplayu i video recenzji widać gołym okiem, że jakaś gra kompletnie mi nie podejdzie. No i takim przykładem jest m.in. Redfall.
Nawet pomijając samą grafikę, ta gra jest po prostu skopana pod wzgledem projektowym. Wszystko przez to, że została ona zaprojektowana pod coopa i dopiero później stwierdzili, że dodadzą singla. Ucierpiała przez to konstrukcja misji i ich jakość, a wisienką na torcie są odzywki NPC, którzy traktują gracza jakby grał w drużynie nawet jak gra samemu. To tylko pokazuje, jaki chaos panował w studiu podczas teorzenia tego potworka.
Ognisty Cieniostwór no i powiedz mi co mi ta różnica daje ? W jakiś sposób ma to spowodować popatrzenie na te gry w inny sposób ? Nie. Dishonored jak i cały gatunek skradanek dla mnie jest po prostu nudny i to aż tak bardzo, że taki crap jak Redfall przy nich wydaje się grą interesującą.
Dzięki temu nie tracę czasu na samodzielne przekonanie się o tym, że gówniana gra jest gównianą grą. Po co mam grać w takie badziewia jak np. Far Cry New Dawn, skoro już na samych wideorecenzjach widać, że to jest najgorsza część serii od czasów do bólu przeciętnej i nudnej dwójki? Szkoda na to czasu.
No i chyba po opadnięciu początkowego hajpu i zachwytów wracamy do rzeczywistości
https://www.eurogamer.pl/starfield-to-najgorzej-oceniana-gra-bethesdy-na-steamie
Ja się wcale nie dziwię. Wiem, że narracja ze strony Beci i Microsoftu jest taka, że w grę zagrało miliardy ludzi i w ogóle... co nie zmienia faktu, że to najbardziej polaryzująca premiera od Bethesdy (nawet przy Falloucie 4 opinie nie były tak podzielone). Mam wrażenie, że są 3 typy ludzi oceniających Starfielda - ci, którzy uważają grę za totalne gówno, ci którzy pograli trochę i powiedzieli, że gra jest taka spoko na 6-7/10 i tacy co by się ze Starfieldem ożenili i bronią jego oceny jak Częstochowy.
Mam wrażenie, że za kilka lat ludzie dalej będą grali w Fallouta 4 i Skyrima podczas gdy Starfield odejdzie w zapomnienie bo ta gra nie ma za bardzo potencjału na spędzanie setek godzin "sandboxowania".
Moją opinię znacie więc się powtarzać nie będę ale wcale mnie to nie dziwi. 6-7 lat temu może gra robiła by furorę ale teraz jest zwyczajnje przestarzała.
No bo taka prawda o Starfield za pół roku już nikt nie będzie pamiętał
Bronią głównie fanboje Bethesdy i Xboxa
Hejtuja ci co nie lubią takich gier, albo im słabo działa, albo mają PS (w sumie nie rzuciło mi się w oczy żeby fanboje niebieskich cisnęli po tej grze)
Dla reszty to gra 6-7/10 i w mojej opinii jest to najbliższe prawdy, bo sam uważam że to gra na słabe 7 a może i 6+
Nawet Hogwarts mi się bardziej podobał, świat był zdecydowanie ciekawszy
dla mnie to gra na 8, przynajmniej dopóki nie zacznie mi się bugowac jak
boli trochę zmarnowany potencjał, ale akurat grupa, która ocenia grę jako gówno to w 90% ludzie, którzy nawet w to nie zagrają i jestem pewien, że to najbardziej polaryzujaca premiera głównie dlatego, że to exclusive. inaczej osoby, które nie grają nie wypowiadałyby się na taką skalę.
w sumie nie rzuciło mi się w oczy żeby fanboje niebieskich cisnęli po tej grze Oho, Lastowi piguły zeszły, empatia sie skończyła. Ja uważam że Starfield to typowa Beciowina, gra będzie grana przez lata, a hejt jeat głównie przez optymalizację i to, ze gra jest exem. Dużo krzykaczy w necie jak przy Cyberpunku, a gra pobije kolejne rekordy. Chociaż jestem nadal zdania - żadnych Preorderow noeych gier, nie dajmy sie Hype'owi.
Właśnie to, że Ex to nie ma znaczenia
Czy taki Ragnarok ostatnio był jakoś ciśnięty?
No nie bardzo
Dobra gra zawsze się obroni
Ludzie po prostu przejrzeli na oczy, Becia stoi w miejscu od lat i coraz więcej osób ma tego dość
Tutaj na dodatek zrobili też kroki wstecz, gra się w to zwyczajnie gorzej (eksploracja w tes czy falout była przyjemniejsza a to właściwie najlepsza cechą ich gier)
Może będę nieco adwokatem diabła, ale ja również nie za bardzo widziałem ciśnięcie po grze tylko dlatego, że jest exem. Sure był review bombing na metacriticu ze strony sfrustrowanych fanbojów, ale oceny użytkowników na tym serwisie już dawno rzadko kiedy odzwierciedlają poziom gry.
Coraz więcej ocen spływa od graczy, którzy faktycznie grali i nie nahajpowali się na przedwczesny dostęp za 500 zł, a te oceny są raczej cóż... raczej poniżej oczekiwań jeśli mówimy o jednej z największych premier tego roku.
Miał być Skyrim w kosmosie, a wyszedł (o ironio) biedny klon The Outer Worlds tyle, że bez ręki Obsidianu.
nie widzieliście, że ludzie cisną grę za to, że jest exem, bo nikt przecież nie pisze, że ciśnie grę za to, że jest exem.
sam review bombing jest dowodem na to, że hejt był.
i MASA osób krytykowała grę bez grania w nią, powtarzając jakieś wymyślone zarzuty.
Gdzie Outer Worlds a gdzie Starfield. Outer Worlds jest bardzo skondensowany, i nie tak rozległy. Co jest ogromnym plusem, bo to jedna z najlepszych gier w GP jaka jest dostępna. Starfield to inna para kaloszy, gra po prostu jest przytłaczająca. Jednej rzeczy nie rozumiem, po co zmuszacie sie do grania w gry, które was nie kręcą? Strata czasu.
Wystarczy sobie przypomnieć jakie recenzje miał Fallout 76 na początek. Ja np. dopiero ogrywam Far Cry 5, a kolejny w kolejce jest Fallout 4, który jest już w bardzo dobrym stanie technicznym - szczególnie z modami.
Grałem bo po wielu godzinach w Skyrimie i Falloucie 4 liczyłem na to samo tyle, że w kosmosie. Przedmierowo wyglądało to wspaniale - potężna eksploracja wielu planet z mechanikami latania statkiem rodem z No Man Sky... No co się może nie udać. Niestety Todd to kłamczuch i to co dostaliśmy to kompletnie niewykorzystany potencjał oraz festiwal loadingów i szybkiej podróży (gra absolutnie nie zachęca do eksploracji ani na planetach ani w kosmosie).
https://youtu.be/hFcLyDb6niA?si=nox5mz3sLCoivVdQ
Przedmierowo wyglądało to wspaniale - potężna eksploracja wielu planet z mechanikami latania statkiem rodem z No Man Sky...
tyle, że nigdzie tak nie wyglądało, bo już dawno mówili, że latanie statkiem nie będzie wyglądało jak w NMS.
jedyne co naprawdę nie było jasne do końca to jak będzie wyglądała sama eksploracja planet.
kaman, przestańcie rozliczać twórców za to jak wy sobie wyobrazaliscie grę, szczególnie jeżeli już wcześniej mówili, że będzie inaczej.
No bo taka prawda o Starfield za pół roku już nikt nie będzie pamiętał
Trzeba przyznać że bardzo odważne stwierdzenie biorąc pod uwagę historię gier Bethesdy. Fallout 76 dzisiaj po 5 latach od premiery ma się znakomicie, na TGS pokazywano kolejną porcję nowej zawartości, gra ma miliony aktywnych graczy. Co ciekawe premiera tej gry była katastrofalna i nie ma żadnego porównania z tym jak odebrano na premierę Starfielda, potem jeszcze dorzucono płatny abonament Premium, po tym ruchu wieszczono że gra już na pewno pójdzie do piachu... I co? I jajco, gra sobie istnieje, miliony ludzi się bawią, ciągle jest rozwijana i wzbogacana w nową zawartość.
Starfield start miał o wiele lepszy, jest przez samą Bethesdę określany jako tytuł z najlepszym debiutem w całym ich portfolio, ma przed sobą świetlaną przyszłość.
Czy taki Ragnarok ostatnio był jakoś ciśnięty?
Nie, głównie dlatego że nikt już o nim nie rozmawia.
Starfield start miał o wiele lepszy, jest przez samą Bethesdę określany jako tytuł z najlepszym debiutem w całym ich portfolio, ma przed sobą świetlaną przyszłość.
Różnica polega na tym, że Fallout 76 to gra multi tylko i wyłącznie więc siła rzeczy Bethesda musiała sama się wziąć za poprawianie i urozmaicanie gry. Daj mi przykład gry SP bethesdy która była jakkolwiek rozwijana i naprawiana przez Bethesde (a w Starfieldzie jest co urozmaicać i co poprawiac). Owszem, Skyrim dostał dodatki ale poza nimi to było odcinanie kuponów przez lata, robienie kolekny super duper edycji na kolejne generacje konsol, integracja z modami na konsolach (zeby gracze sobie sami poprawiali gre), gracze musieli sobie sami grę poprawiać modami i teraz będzie to samo, tyle że obstawiam że Starfield żadnych dodatków nie dostanie i cała moc przerobową pójdzie w nowego TESa. Zapomnij więc o świetlanej przyszłości, nie w modelu który opiera się na wrzuceniu gry day 1 do gamepassa.
To jest tym zabawniejsze, że ta gra miała być takim trochę system sellerem xboxa, pierwsza naprawdę dużą premierą ekskluzywną (prawie 3 lata po premierze konsoli). Wyjdzie Spider-Man 2 i o Starfieldzie nikt już nie będzie pamiętał. Ba, teraz przy premierze Phantom Liberty w zasadzie nikt już w to nie gra.
Edit. Pisanie, że Fallou 76 ma się "swietnie" to jest srogie nadużycie, teraz po prostu da się w to grać i tyle.
adam11$13 "Starfield odejdzie w zapomnienie bo ta gra nie ma za bardzo potencjału na spędzanie setek godzin "sandboxowania"." chyba robię coś źle bo mam już 112 h sandboxowania
ja liczę, że wezmą się za tego Starfielda trochę, bo JE Phil Spencer coś tam mamrotał, że będą wspierać te grę nowa zawartością, etc. nie użył słów gra usługa, ale tak to brzmiało.
jezeli nie to tak jak mówię, masa zmarnowanego potencjału będzie jeszcze bardziej zmarnowana.
chociaz jak patchowanie będzie wyglądało tak jak 60 FPS w Redfall to elo, ja wysiadam.
EDIT: a, no i przecież samo DLC jest już nawet zapowiedziane.
Jak może nie dostać dodatków skoro ci którzy kupili wersje premium dostaną fabularne dlc xD? Gry bethesdy zawsze dostawały dlceki i żyją przez wiele lat dzięki modom. Ta gra akurat świetnie nadaje się do gamepassa z tego powodu, ze może żyć przez wiele lat jak skyrim czy fallout jako platforma do modow
co do natomiast "startu"/"premiery"
w Wieśka trzeciego na steamie grało naraz max 130k osób, w cyberpunka ponad 1 mln - więc nie jest dziwnym, że cyberpunk zaliczył więcej not negatywnych na start niżeli wiesiek
podobnie ze starfieldem na premierę grało ponoć 1 mln (na różnych platformach) - potem MS/Betha chwaliła się zagraniem przez 10 mln (max ponad 300k na steam w jednym momencie), to też daje pogląd że statystycznie łatwiej załapać się na ocenę negatywną (już pomijam jakiś siusków, którzy zmawiali się reddicie czy innym 4chanie do zakładania tysięcy kont to review bombingu)
I tak jak w przypadku Cybera tak i w przypadku Starfielda, najwięcej w kategorii "błędy" są powtarzane bujdy zasłyszane z youtuba, twittera czy innego twitcha. I nie mówię tutaj o tym, że gra jest pozbawiona wad, bo tak nie jest - zresztą nie ma i nie było gier bez błędów, więc żadna gra nie zasługuje z definicji na 10/10 (chociaż sam dychy wystawiam, jak się bawię po prostu świetnie i same błędy nie powodują u mnie niechęci do dalszego grania).
"Czy taki Ragnarok ostatnio był jakoś ciśnięty?" po prostu wiele osób może mieć tą grę w dupie ;) i tak widziałem ciśnienie po niej, że jest najzwyczajniej nudna oraz mogłaby być conajwyżej DLCekiem do jedynki i ludzie ją dropowali z powodu powtarzalności i nudy z niej płynącej, ale najczęściej robili to raz (znaczy wypowiadali się w ten sposób) i dropowali tytuł, bez ciągłego grillowania jak to im źle grając w to :P
Owszem, Skyrim dostał dodatki ale poza nimi to było odcinanie kuponów przez lata, robienie kolekny super duper edycji na kolejne generacje konsol, integracja z modami na konsolach
I gra jest wciąż szalenie popularna ostatnie wznowienie otrzymała w 2021 roku... 10 lat po premierze. To nie jest świetlana przyszłość?
tyle że obstawiam że Starfield żadnych dodatków nie dostanie i cała moc przerobową pójdzie w nowego TESa.
Pieniędzy na to jednak nie stawiaj, pierwsze fabularne DLC do Starfielda nosi tytuł Shattered Space i ponad 2 miliony ludzi już je kupiło ;).
Zapomnij więc o świetlanej przyszłości, nie w modelu który opiera się na wrzuceniu gry day 1 do gamepassa.
Myślę że spokojnie można założyć że gra zwróciła się w dniu premiery, więc nie ma co na ten system narzekać.
a w temacie narzekania że modderzy "muszą" naprawiać gry Bethesdy: przecie od lat mówi się, że gry Bethy żyją dłużej dzięki modderom i ponoć jest to świetne, a jak wychodzi Starfield to nagłe wykasowanie z mózgu modderów poprzednich ich gier :P
Ja osobiście nigdy modów nie instaluję, bo chcę grę przejść tak jak zaplanował sobie twórca i z tej perspektywy ją ocenić, ewentualnie zagrać później na modach (ale nigdy nie ma na to czasu + po co przechodzić tą samą grę kilka razy, jak i tak mam backlogi w innych grach ?, a dodatkowo jestem zbyt leniwy aby instalować mody, a potem się zastanawiać przy wykrzaczeniu się czego, gdzie leży problem)
a w temacie narzekania że modderzy "muszą" naprawiać gry Bethesdy: przecie od lat mówi się, że gry Bethy żyją dłużej dzięki modderom i ponoć jest to świetne, a jak wychodzi Starfield to nagłe wykasowanie z mózgu modderów poprzednich ich gier :P
Sęk w tym, że gry powinny być dopracowane na premierę i nie wymagać naprawy ze strony modderów. Dla mnie to żaden plus, bo to tylko pozwala wydać grę w złym stanie i olać naprawę błędów, bo po co to robić, skoro i tak modderzy wszystko zrobią.
W ogóle to brak doświadczenia Bethesdy w patchowaniu i naprawianiu gier było bardzo dobrze widać podczas premiery F76, kiedy to przez długi czas nie potrafili wydać patcha, który nie zepsuł by czegoś innego w grze.
Starfield jak na tak dużą grą RPG nie jest zbytnio zabugowany, gra ma problemy wynikające z przestarzałego silnika i tu moderzy niewiele są w stanie wskórać, chociaż i tak coś poprawią np. gui do którego ciężko było mi się przyzwyczaić. Bardziej chodzi o dodatkową zawartość i mody poszerzające tego co w grze można zrobić - dlatego gry od Bethesdy żyją tak długo.
Niby w porównaniu do ich reszty gier bugów jest mniej, ale zdarzają się takie, które uniemożliwiają przejście niektórych misji. Kothe pisał o tym wiele razy i dalej nie było patcha, który naprawił jedną z misji, której nie może ukończyć.
No a sam silnik według mnie nadaje się na śmietnik. Dodatkowa zawartość tworzona przez fanów to marna rekompensata za to, ile się trzeba namęczyć z wszechobecnymi loadingami, których w obecnych czasach praktycznie nie powinno być. Przez to bardzo ucierpiała m.in. eksploracja, która jest głównym motorem napędowym fabuły.
W CP? 60. Nie widzę kompletnie różnicy graficznej, a wydajnościowo jest przepaść.
Zmienilo sie cos po patchu, albo przy dodatku? Bo w podstawke, jak gralem po tym pierwszym patchu usprawniajacym gre, to roznica w wygladzie byla duza. Przese wszystkim oswietlenie jest brzydkie przy 60 klatkach, noc to brzydka noc listopadowa wzgledem trybu jakosci. I ogolnie gra byla widocznie brzydsza, po prostu.
Ale w 30 klatkach grac sie nie da, cyber jest zbyt dynamiczny, a rozmycie towarzyszace kazdemu ruchowi to bylo jak plywanie w masle. 60 klatek wyglada zacnie, ale wcześniej roznica byla konkretna.
Zdjęcie wykonane telefon (PS5) bo porównywałem sobie na każdej platformie i dla.mnie wygląda to prawie tak samo jak wersja PC bez RT czyli bardzo dobrze. Jeśli dobrze widzę to jest jakieś lepsze oświetlenie i ostrzejsze tekstury. Po za tym nie wiem i trzeba by było obejrzeć jakieś tech analizy od DF.
Jeśli pytasz generalnie to zmieniło się sporo, zaczynając od przemodeloeanego systemu rozwoju postaci, poprzez naprawiony system policji, dodanie strzelania z pojazdów a kończąc na pomniejszych pierdolach typu przebijanie opon, poprawiony UI.
Graficznie ciężko mi się odnieść bo grałem wcześniej na PC poprzez GF NOW. Jest ładnie.
Od 3:50:
https://m.youtube.com/watch?v=8UTU03TooUI&pp=ygUSQ3liZXJwdW5rIDIuMCB0ZXN0
Czyli jeszcze dobrze u mnie z oczami :) Na Xboxie jakoś bardziej mi się to rzuca w oczy niż na PS5. Nie wiem czy to kwestia ustawień HDR czy czegoś innego bo TV pracuje na tych samych ustawieniach na obu konsolach czy po prostu wersja na Xboxa jest skopana bo to smużenie po prostu mocno widać np. na asfalcie.
VRS jeśli dobrze zrozumiałem kiedyś na YT to taki ficzer który ma w założeniach oszczędzić zasoby mocy przy renderowaniu obiektów w dokładnie takim samym kolorze np. niebo na którym zamiast renderować każdy pixel z osobna można było jakby renderować 4 pixele jako jeden (taki kwadrat) ale w praktyce to wychodzi z tego mydło powidło.
Przydaje się to przy tworzeniu gier, gdy gra nie jest jeszcze zoptymalizowana, dodaje to najpewniej płynności. W Dead Space finalnie kompletnie wycieli VRS ale płynność na tym nie ucierpiała. Może jeszcze to wytną z xboxowej wersji Cybera.
Ja też!
I chyba nawet wrócę, wczoraj odpaliłem i posłuchałem muzyczki przez chwilę, ale uświadomiłem sobie, że będę robić V przez godzinę a potem muszę iść spać...
Poczekam na przecenę dodatku chyba, że sobie sprawię na święta :D W sumie Cyberpunk był moim prezentem świątecznym w 2020 roku... więc zrobię sobie jubileusz.
https://www.youtube.com/watch?v=AN1RJF55NXI&ab_channel=Cyberpunk2077
jak teraz zaczne cymbergaja a pozniej dokupie sobie dodatek to bede mogl go zaczac na starym save czy bede musial zaczynac gre od nowa?
a co jesli gre skoncze i kupie dodatek?
najważniejsze abyś zrobił save w momencie kiedy pojawi się Ci info "że to droga bez odwrotu", potem po przejściu wracasz do tego save i robisz co chcesz.
kupno dodatku nie ma żadnego znaczenia w kwestii kiedy to zrobisz i kiedy się udasz do lokacji dodatku.
kolejna sprawa zaczynając grę teraz i tak zaczynasz w patchu 2.0, więc te wszystkie rzeczy które są dla niektórych "kłopotliwe" bo zmieniają zasady np. rozwoju postaci, dla Ciebie nie mają znaczenia, bo nie znasz systemu wcześniejszego (zresztą ja odpaliłem starego save i nie miałem żadnego problemu z rozdysponowaniem punktów)
Będziesz mógł grać na starym savie, co do ukończenia gry, w Cyberpunku ostatnia misja robi trochę zamieszania więc po ukończeniu gry, w celu dalszej eksploracji cofa Cię po prostu do momentu przed uruchomieniem tej misji i będziesz mógł normalnie ograć dodatek.
To mi przypomina że muszę jeszcze podstawkę skończyć, niestety ta klęska urodzaju nie pomaga.
Dodatek jak najbardziej też zamierzam kupić i ograć, ta gra to była jedna z największych niespodzianek poprzedniego roku.
Również uważam podstawowe High on Life za świetną niespodziankę. Gameplay, a zwłaszcza humor i klimat robiły niesamowitą robotę. Ukończone z wielką przyjemnością.
https://www.youtube.com/watch?v=SXPyVp-KhHA&ab_channel=CrackingBananas
Same Here. High On Life bardzo mi przypadł do gustu, humor fajny. Czekam na dodatek na tyle, że podstawkę też kupię by mieć na własność.
My precious<3
Aczkolwiek mam zastrzeżenia. Tylne lopatki mają trochę za duży "luz" nie klikają tylko góra/dół ale też lekko odchylają się na boki, środkowa guma się mocno palcuje i ogólnie przyciski klikają głośno jak w każdym xboxowym padzie ale to i tak najlepszy pad jaki kiedykolwiek miałem.
Marzy mi się jeszcze do PsPiątki Scuf Reflex ale ceny zaporowe.
Odkurzyłem swojego Xbox One'a... i zapomniałem jak duży mam backlog jeśli chodzi o wsteczną kompatybilność :P Trzeba się będzie w końcu za to zabrać. Dobrze, że co lepsze i większe tytuły z pierwszego X'a można sobie kupić w cyfrowym sklepie bo niestety emulatory tak sobie jeszcze radzą, kopie pudełkowe są ciężko dostępne albo są cholernie drogie, a swojej konsoli nie chce mi się przerabiać :P
Pograłem trochę w Unpacking i totalnie nie rozumiem zachwytów. O ile sama mechanika jest ciekawym pomysłem tak tej grze nie towarzyszą jakiekolwiek emocje bo nie buduje żadnej atmosfery. Jak dla mnie strzałem w kolano jest też ograniczenie swobody bo część rzeczy musi być ułożona tak jak autor sobie wymyślił, dziwne rozwiązanie. Wynudziłem się okrutnie.
W oczekiwaniu na AC Mirage cisnę cały czas Motorfesta. Udało mi się rzutem na taśmę wbić do najwyższej platynowej rangi w tygodniowym conteście oraz customizacji pojazdów, bardzo satysfakcjonujące :) 34h na liczniku i myślę że już mogę powiedzieć że to jedne z najlepszych wyścigów od wielu lat. Bawię się rewelacyjnie. Liczę na potężny rozwój tej gry bo ponoć dobrze się sprzedała, przydałoby się zwłaszcza więcej tak genialnych playlist jak Vintage Garage.
Unpacking spoko sobie zalaczyc raz na czas, jako gra w ktora sie gra ciagiem sie nie sprawdza. Zreszta trudno to w ogole nazwac gra :D
W tym nowym the crew da sie grac solo, czy multi to koniecznosc? W sensie takim, czy jest jak we forzie horizon, ze na mapie swiata gracze, a w wyscigach mozna sie gonic z ai :)
Unpacking to naprawdę świetny tytuł, opowiada zresztą pewną historię którą jednak oglądamy z perspektywy, hmm... podglądacza?
Wyciągając kolejne rzeczy z pudeł układając je na półkach w pewnym momencie orientujemy się że
spoiler start
rozpakowujemy dziecko, a dokładniej dziewczynkę. Każde kolejne mieszkanie to kawałek historii jej życia, szkoła, studia, pierwsza miłość, pierwsze mieszkanie z kimś, pierwsze złamane serce...
spoiler stop
Nie pamiętam dokładnie wszystkiego bo sam nie grałem tylko obserwowałem jak gra córka która jest jeszcze za mała żeby wyłapać takie niuanse, traktowała to raczej jak prostą gierkę logiczną, ale mnie się ciągle zdarzały momenty kiedy uświadamiałem sobie że ten czy inny szczegół danej planszy świadczył o czymś ważnym.
Mutant
W Motorfest wygląda to tak, że widzisz duchy innych graczy na drodze, ale praktycznie wszystkie wyścigi jedzie się z AI. Są opcjonalne wyścigi, w których jest jakaś forma rywalizacji online, ale w ogóle nie trzeba brać w tym udziału. No a przynajmniej ja przez 5 godzin nie miałem takiej potrzeby, bo kolejne playlisty odblokowywały mi się po ukończeniu poprzednich i nie było żadnej wzmianki o wyścigach online.
Tak czytałem że unpacking przemyca subtelnie jakąś historię ale ja tego zupełnie nie poczułem i w zasadzie faktycznie robi się z tego po prostu gra logiczna.
W Motorsport możesz wszystko robić w ekipie albo sam z AI. Jedyny wyjątek stanowią dwa tryby pvp, Grand Race (wyścig na 28 graczy, kozacka sprawa) oraz wariacja na temat battle royale. Generalnie spokojnie można grać solo aczkolwiek w open worldzie mogą irytować duchy innych graczy. Trybu offline oczywiście nie ma.
John to jest spoko element, wraz z poziomami widac zmiany charakteru wlascicielki pomieszczen i zmiany technologiczne i kulturowe zachodzace na swiecie. Takie mile tlo.
Ognisty czyli to samo co forza. Fajnie :) kupie jak stanieje i bedzie posucha w grach, bo teraz jest kleska urodzaju, a czasu nie ma.
Ja też kupię później, bo teraz i tak nie miałbym kiedy w to grać.
Ogólnie to jest jedna dosyć spora różnica między Motorfest, a Forzą, bo w playlistach ściga się wyłącznie z góry narzuconymi samochodami. Samochodem, którym się jeździ po świecie można się ścigać chyba tylko w wyścigach online.
Ja się trochę frustrowałem w tej grze, bo miałem wrażenie, że czasem nie ogarniam gdzie co ma leżeć i potem przestawiałem z pokoju do pokoju :P
Po przejściu playlisty możesz ją customizować i jechać innym wozem ze swojej kolekcji w ramach danego typu pojazdów.
Ta jesień to jednak gammingowa patola, za dużo dobroci
BG3
Starfield
Mortal Kombat 1
DLC Cyberpunk
Gotham Knights w gamepassie
DLC High on Life
Meta Quest 3
Lords of the Fallen
Alan Wake 2
a urlop już wykorzystany :(
Ja tam się nie obrażę, że część gier z tego roku będę przechodził w przyszłym, bo póki co jakoś świetnie 2024 się nie zapowiada.
Avowed i Hellblade bardzo możliwe obsuwy na 2025.
Death Stranding 2 też może wylecieć na 2025.
Zostaje Like a Dragon, Silent Hill 3 Remake, FF Remake z takich pewniaków, reszta to niewiadoma.
Chcę spróbować forzy, od której części zacząć? Ogólnie posiadam trójkę i od niej myślałem żeby spróbować.
I za ile mógłbym pogonić Xboxa one s? Konsola sprawna, jedynie jeden róg jest lekko wgnieciony, jutro mogę zrobić zdjęcie, uderzyłem kiedyś w aucie o butlę gazową (nie pytajcie jak :D). Pad jest uszkodzony, ucieka krzyżak albo analog na prawo. Po wyczyszczeniu analoga i krzyżyka czasami działał chwilę normalnie. Mogę sprzedać bez pada jak by ktoś potrzebował, albo z padem uszkodzonym. Nigdy jej nie rozbierałem, i też nie pamiętam żeby był z nią jakiś problem w postaci wyłączenia/zawieszenia się. Kupiona 6. 03.2018. Konsola przez pierwsze 2-3 lata prawie nie używana, ostatnie dwa lata w ciągłej eksploatacji, kupiłem series s i od 3-4 miesięcy zbiera kurz. Pudełka nie obiecuję że znajdę i z dowodem zakupu może być ciężko, ale powinnem mieć.
Z 500-600 dostaniesz max za one s, w tym stanie bardziej 500.
Od czwórki dali dopiero 60 klatek, w trójce trochę tego brakuje, choć gra nadrabia klimatem. Ja bym proponował zacząć od jedynki, później dwójka - bardzo fajne części. Warto zobaczyć jak to wszystko się zaczynało, a dwójka to jedna z lepszych części. Nie masz czasami jej w bibliotece? Kiedyś dawali w ramach games with gold
Jedynka ma najlepiej zaprojektowany festiwal. Takiego klimatu rywalizacji próżno szukać w nowszych odsłonach.
True Detective 4 z Jodie Foster od 14 stycznia i carcosa powraca. A to wszystko na Alasce oj będzie klimat. Do tego przesłuchanie jak w pierwszym sezonie, po prawie 10 latach True Detective wraca do korzeni<3.
Jak to możliwe że już wiadomo od kwietnia a mnie to ominęło :O
https://m.youtube.com/watch?v=hmJHKF2bYVc&pp=ygUXdHJ1ZSBkZXRlY3RpdmUgc2Vhc29uIDQ=
https://m.youtube.com/watch?v=DDP5shkxocQ&pp=ygUXdHJ1ZSBkZXRlY3RpdmUgc2Vhc29uIDQ=
Jodie jest super. Pierwszy sezon to kapitalna rzecz, kolejne juz coraz slabsze, wciaz dobre, ale jednak nie umywaja sie do pierwowzoru, przede wszystkim klimatu juz nawet nie dotkneli w nich.
Oby tutaj znowu to zagralo.
Nowa aktualizacja konsoli powoduje, ze po 90 dniach kasowane sa screeny z sieci xbox. Jest jakas niby instrukcja jak je zachowac. Ciekawe czy zdaze swoje screeny uratować, czy juz poszly sie rypac.
Jeszcze sie pozalic chcialem, w Szwajcarii telefon mi sie z netem polaczyl, minuta popupow z aplikacji i newsow i 280 zl poszlo do pieca. Chore ceny roamingu poza ue.
No to po cholere te abonamenty czlowiek placi?
U mnie 870 zdjec sie tylko zmiescilo w tej ich smiechu wartej sieci i na wiecej nie ma miejsca.
No troche to dziwne. Zamiast limity podkrecac, to by wzieli przyklad z sony. Ich screeny waza 5 razy mniej niz klockowe. Zamiast 900 zdjec mógłbyś miec 4500, a to wystarczy spokojnie.
Idiotyczna pojemność na screeny. W czasach gdy dyski są w niskich cenach Ci żydzą.
Ja jakoś dużo screenów nie robię.
W niektórych grach w ogóle nie robiłem, w niektórych 2-3, a w takich długich jak wiedźmin, to wiadomo że z 50-100 się pstryknie przez te 150h, bo miejscówek fajnych jest od groma
Na one drive też nie przerzucisz bo zaraz krzyczy że limit przekraczasz
Grając w Cyberpunka:
O matko, już zapomniałem jaki etap z braindancem jest nudny, kto w ogóle w cdp pomyślał że to bezie fajny i ciekawy pomysl...
Pograłem kilka męczy w eFootball 2024 i w triala EA Sports FC 24.
No i nie rozumiem czemu ktoś miałby płacić za Fifę.
Jaka ta gra jest drewniana w porównaniu do tworu Konami, gdzie kazdy strzał daje satysfakcję.
Raczej jesteś osamotniony w tej opinii. Większość głosów które słyszałem i recenzji które czytałem stawia nowy produkt EA powyżej FIFA 2023, a ta miała recenzje bardzo dobre, w przeciwieństwie do następcy PESa.
ĘĄ jakie jest każdy widzi ale FC> eFootball za każdym razem. Właśnie gram w triala, bo 10h okres próbny i myślę, czy by nie kupić. Mnie FC24 bardzo podeszło.
strzaly akurat sie zgadzam, ze sa lepsze w eFootball, ale prawie cala reszta bardziej podoba mi sie w grze od EA.
a, no i ktos mialby placic za FIFE, bo ma jakakolwiek sensowna zawartosc single player, a nie 5 klubow na krzyz i 0 trybow.
W Fifie masz minimum 25 lig (tyle było już lata temu, teraz pewnie jest jeszcze więcej), pełno oficjalnych stadionów, oficjalne rozgrywki itd. eFootball wygląda przy Fifie jak wybrakowany produkt. Grałem całkiem sporo w tą ich wariację ultimate team w eFootball 2020 lub 2021 i było spoko, ale odkąd poszli w model free to play strasznie spadła jakość rozgrywki.
Jakby tego było mało gameplay w fifie skręcił lekko w stronę pesa, co zrobiło tej grze na dobre. Fify 19, 20 i 21 były wedlug mnie bardzo słabe, ale już od fify 22, która była pierwszą częścią tworzoną z myślą o obecnych konsolach gameplay jest bardzo przyjemny. W fifie 23 był jeszcze lepszy, a FC24 to jej lekka ewolucja, więc pewnie będzie mi się w nią grało równie dobrze.
Złamałem się i kupiłem SteamDecka. Ale to jest bydle w porownaniu do handheldów. Ktoś poleci jakieś pluginy z Discover? I jak na to nagrać inne sklepy, Epic Gog, ĘĄ? Jakiś poradnik ktoś ma moze?
Gry spoza steam instaluje się używając heroic, na yt masz pełno poradników jak to zrobić.
Dzieki. Obadam ten Heroic.
kolejna genialna gra day one w GP.
https://www.metacritic.com/game/cocoon/
GP >>> Nintendo Online >>> PS Plus. nie zapraszam do dyskusji, bo nie ma o czym.
Gra od współtwórcy Inside i Limbo, małe były szanse że to nie wyjdzie.
Natomiast faktycznie Game Pass ma ostatnio wybitną passę.
https://www.miastogier.pl/wiadomosc,52580.html
Co nieco o Remaku Max Paynów i znów wracają wzmianki o Remastersze Arkham Knighta, good, good.
Arkham Knight dalej się dobrze trzyma, choć miejscami jest trochę rozmazany. Ale deszczowe Gotham i tak robi wrażenie, tym bardziej że gra ma już 8 lat...
nie wiem czy było tu wrzucane, ale
https://youtu.be/20PhO8IzVWc?si=IGVuzEDxvSbcI0E2
wiem, że Digital Foundry przekupione, bo mają zdjęcie ze Spencerem, ale fajnie to wygląda i ogromny szacunek za RT w 60 FPS podczas wyścigów, nawet jeżeli w pewnym stopniu upośledzony.
oczywiście, martwi mała liczba tras na start i mnie osobiście trochę martwią też elementy RPG w karierze, ale oprócz tego to gra zapowiada się znakomicie. widziałem, że influencerzy już grają, więc Turn10 też jest chyba dość pewne swego - embargo schodzi 4 października.
no i będzie w abonamencie szybciej niż Gran Turismo 7. :D
Bardzo ładnie się prezentuje.
Nie grałem w poprzednie FMy, ale mam nadzieję że najnowsza część, w kwestiach gameplayowych zaoferuje coś więcej niż FH5. Bo to co oferowało FH5 było cholernie płytkie i na dłuższą mete po prostu nudne. Żadne kolejne DLC mnie nie zachęciło do powrotu.
Wizualnie ok, ale DF jakoś dziwnie wybierał porównania. Ten sam tor ale o innej godzinie i warunkach pogodowych... Zobaczymy.
Ależ to oświetlenie robi robotę. Fajnie, że RT działa też w wyścigach bo z tego co pamiętam to przy Gran Turismo 7 działał on tylko w powtórkach i photo mode. Dalej się jednak obawiam o model kariery dla pojedynczego gracza. Gran Turismo 7 i Forza Horizon 5 to dobitne przykłady gier wyścigowych, które absolutnie na każdym kroku krzyczą "nie mieliśmy za bardzo pomysłów i ochoty na robienie singla więc weź sobie pojeździj na multiplayerze albo coś idk".
Prosty model progresu i kariery ze starych Gran Turismo byłby dla mnie idealny, ale ja jestem wyścigowym dziadem i zakładam, że dzisiejsi gracze wolą mieć punkty, poziomy, kolorowe paski postępu itp.
kali9 - forza horizon to taki need for speed, forza motorsport to taki grand turismo :)
Na pierwszy rzut oka wygląda znacznie lepiej od GT7 (w końcu gry dzieli 1,5 roku), z wyjątkiem samochodów, choć to różnice w moim odczuciu pomijalne i pewnie zależne od modelu. Mam też wrażenie że oprawa jest nierówna bo głównie oświetlenie robi robotę a to zależy od wielu czynników. Na moje RT jest spoko ale nie jest to gamechanger, na solidny skok jakościowy trzeba poczekać do kolejnej generacji konsol.
Zobaczyłem pierwszy raz filmik z walki w Starfield w 60FPS.
No i teraz mnie dupa boli, w 30FPS to jest fun o połowę gorszy plus responsywność strasznie pierdołowata.
Bo taka prawda że między 30 a 60fps jest kolosalna różnica w komforcie grania. Niestety piękne bullshoty lepiej się sprzedają marketingowo i branża znowu się cofa wstecz pod przykrywką minimalnego skoku jakościowego w grafice. Na konsolach całkowicie bym zabronił wydawania gier które nie są w stanie działać w 60 klatkach w 1080p.
W dobrze zoptymalizowanych grach nie czuć aż tak tych 30 klatek. Taki Spider Man na zwykłej PS4 działa jak złoto, a w przypadku pierwszej Forzy Horizon na X360 myślałem nawet, że gra działa w 60 klatkach.
Ogólnie problemen nie jest sama liczba klatek zablokowanych na 30, a optymalizacjia tego trybu.
Po zasmakowaniu gry w 60 klatkach nie da się już wrócić do 30. Jak ktoś nie widzi różnicy to się po prostu oszukuje.
nie no, zawsze widać różnicę 60 vs 30, ale nie w każdej grze ta różnica mi przeszkadza - w Dead Space i RE4 z przyjemnością gram w niższym klatkarzu.
natomiast dla mnie idealnym kompromisem jest 40 FPS na ekranie 120 Hz - tam już różnica rzadko jest dla mnie zauważalna, Spider-Man na PS5 grałem w tym trybie i był IDEALNY, pomimo wysokiej dynamiki gry.
Owszem, widać różnicę między 30, a 60, ale nie odczuwa się jej aż tak bardzo, jak gra została porządnie zoptymalizowana.
No i nie zgadzam się kompletnie z tym, że jak ktoś zasmakuje 60 klatek, to już nie da rady wrócić do 30. Ostatnio grałem sobie przez tydzień na nowym kompie brata, który sobie wyjechał gdzieś ze znajomymi i grałem nawet w 120 klatkach z odpalonym freesync'em i jakoś nie miałem żadnego problemu wrócić sobie potem do moich konsol i starego kompa. Kwestia przyzwyczajenia.
Dwie sprawy:
1. Co tam grane w weekend? Kazdy w cymbergaja pogrywa?
2. Skoro juz temat gry redow poruszylem, to zapytam, czy nie dziwi was ich podejscie do cyberpunka? Rozchodzi mi sie o te ostatnie informacje, ze patch 2.0 to ostatnia duza latka, ze nie bedzie wiecej nowej zawartosci, jedynie poprawki bledow.
Niby od dawna wiadomo, ze widmo wolnosci bedzie jedynym dodatkiem, ale osobiscie, po cichu, liczylem na to, ze zaskocza nas i oglosza cos wiecej. CP zbiera teraz dobre opinie, dodatek tym bardziej, swietnie sie sprzedal i przyjal wsrod graczy, o co teraz trudno, bo kazdy tylko wybrzydza.
Rozumiem, ze gra ma trzy lata i musza myslec o nowych projektach, ale serio, gdyby teraz do wieska 3 oglosili ten legendarny juz dodatek kowirski, to wielu by sie ze szczescia porobilo (w tym ja), a przeciez jak stary jest dziki gon. Dodatek do cybera tym bardziej by sie rozszedl jak cieple buleczki, tam az sie prosi o wiecej.
Cyberpunk będzie grany od nowa.
Na chłopski rozum widać, że długo im schodzi strasznie cokolwiek dodać do tego Cyberpunka i nie chcą inwestować.
W weekend głównie Motorfest i przegląd indorów w abonamentach. Pewnie padnie na Cocoon w GP. Za tydzień AC Mirage to nie ma sensu teraz nic kupować.
Cyberpunk DLC mnie totalnie nie jara bo to dla mnie średniak, ogram może jak zrobię upgrade kompa bo wizualia tam mają duże znaczenie. Wziąłbym na konsolę ale wyrzuciłem kasę w błoto inwestując w podstawkę na PC, której do dziś nie skończyłem, ale drugi raz nie kupię całości.
Ja powoli kończę Far Cry 4 i jak dobrze pójdzie, to nawet dzisiaj uda mi się go skończyć. Po nim zacznę sobie Call of Duty: Black Ops Cold War. Oprócz tego gram jeszcze w The Messenger i wróciłem sobie do Grid Legends.
Co do braku drugiego dodatku do Cyberpunka. Moim zdaniem jest to spowodowane tym, że zmieniają silnik i chcą jak najszybciej przerzucić ludzi do produkcji Wieśka 4. Z biznesowego punktu widzenia to dobra decyzja, bo Cyberpunk już swoje zarobił, a pewnie będzie to robił jeszcze przez jakiś czas, bo sporo osób czeka na wydanie GOTY. Ja sam na nią czekam, bo w Cyberpunka jeszcze nie grałem.
U mnie taka mała zamiana, będzie można nadrobić dodatek na wyspie Iki albo i się zagra od nowa, GoT mi się bardzo podobał, wersję Ps4 zamieni się na coś innego albo opyli za parę dyszek, zawsze coś do przodu na wtórnym rynku. Ehhh bycie dinozaurem gamingu jest ciężkie;)
Grane bez zaskoczenia, zazwyczaj gram zawsze w jedną grę do ukończenia czyli obecnie dalej Atomic Heart.
Ja tłukę w Fifę. Cybera nie ruszam. Starfield rozgrzebany, Ragnarok też. Ale nie mam siły na jakieś ambitniejsze pozycje to Fifeczka wygrywa.
1. Starfield, dopiero co skończyłem swój wielki projekt sieci placówek, czas w końcu zacząć robić coś fabularnego :D
2. No bo ta gra ma 3 lata, ile chcesz czekać na nowego Wiedźmina? Ja jednak wolę dużą grę niż takie rozmienianie się przez twórców na drobne, szczególnie, że nad Cyberem praca przebiegała pewnie w bólach i nie chce im się za bardzo do tego już wracać
U mnie cały czas wygrywa Starfield, ciężko się oderwać, zacząłem sobie też od nowa Cyberpunka, napewno sprawdzę też Cocoon.
glownie aliens descent, ale kupilem tez dodatek do cp wiec szykuje sie na pierwsze przejscie
U mnie kolejnym punktem nadrabiania jest Star Wars Jedi Survivor. Po 1h tak mieszane uczucia. Hop hop hop, nieczytelna mapa ale to dopiero prolog to na pewno będzie lepiej. Trzeba się przyzwyczaić :)
Cyberpunk all the way, baby.
Właśnie skończyłem Far Cry 4. Finalnie okazał się calkiem niezły, choć wyższej oceny niż 7,5/10 bym mu nie dał. Nadal uważam, że FC3 był znacznie lepszy. Nie dość, że miał ciekawszego antagonistę i wątek główny, to na dodatek nie był zwyczajnym klonem poprzednika.
A no i wątki poboczne były bardzo przeciętne. Nie wiem, kto wpadł na pomysł dodania wątku dwóch ćpunów, u których misje wygladają tak, że odużają naszą postać jakimś syfem, a potem my musimy chodzić bez sensu od znacznika do znacznika byle tylko znaleźć ekwipunek, który zabrali. I tak przez 4 misje, które kompletnie nic nie wnoszą do gry.
Ale żeby nie było, że tak ciągle narzekam. Ogólnie grało się calkiem przyjemnie. Gdyby tak nie było, to dawno bym tą grę porzucił. Jak ktoś nie grał wcześniej w żadną część, albo tak jak ja miał bardzo długą przerwę, to jak najbardziej można zagrać.
Zmusiłem się, by tą grę skończyć i to był ostatni FC jaki ukończyłem. Przez 4 zraziłem sie do serii. Nie wiem, czy kiedykolwiek wrócę do tego typu gier. Może po prostu zmęczenie materiałem.
Far Cry 4 to była moja bodajże druga next-genowa (ówcześnie) gra w jaką grałem. Robiło to na mnie piorunujące wrażenie w tym 2014 - świat, klimacik, widoczki... a, że nie grałem wcześniej w trójkę to nie byłem też przejedzony tą formułą. W tym roku przeszedłem Far Cry 6, który był całkiem dobrą grą, ale jeśli nie wprowadzą jakiejś większej rewolucji w rozgrywce i jej schemacie w następnej części, to raczej na pewno nie będę się nawet kłopotał z jej ogrywaniem.
Dla mnie FC to głównie setting. FC 5 mi się strasznie podobała, 6 już średnio, 4 nie dokończyłem.
Myślę, że jak kogoś Montana z kultem religijnym nie przekona to nie ma co zaglądać do 5 a jak ktoś ma przesyt Kuby to powinien nie łapać za 6 itp.
4 nie za bardzo mi siadła. 3 była o wiele lepsza, 5 ukończyłem jakiś czas temu i również wypadała całkiem nieźle, porównywalnie z fc3. W 6 z kolei jeszcze nie grałem. I zgadzam się ze stwierdzeniem, że powinni zrobić jakieś zmiany. Po tylu częściach jakoś się to wszystko przejadło i brakuje jakiejś większej ewolucji.
A co powiecie o primal? Jeśli chodzi o mnie, to nigdy nie miałem okazji sprawdzić
Primal to totalnie zapomniana część, choć moim zdaniem całkiem niesłusznie. Schemat rozgrywki w sumie taki sam, ale setting był bardzo świeży i niespotykany.
To ogólnie było moje drugie podejście do FC4. Pierwsze było jakieś 7-8 lat temu i wtedy odpuściłem tą grę przez to, że była zbyt podobna do FC3, którego wraz z dodatkiem ukończyłem jakiś czas wcześniej. Tak się zraziłem do tej serii, że przez te wszystkie lata olewałen każdą kolejną część i gdyby FC4 nie było w plusie, to pewnie bym do niej nie wrócił.
No i wygląda na to, że czeka mnie kolejny długi odpoczynek od tej serii. Nie byłbym w stanie przejść teraz kolejnej części, bo już i tak podczas przechodzenia czwórki miałem ponad miesiąc przerwy. Poza tym pozostałe części, w które nie grałem niezbyt mnie interesują.
W primala też nie grałem i wątpię w to, że kiedyś zagram. Pomysł mieli ciekawy, ale wykonali go bardzo średnio. No i to wykorzystanie mapy z czwórki bardzo mnie od tej gry odstrasza.
2 - dno, jakim cudem to że dało tak wysokie oceny
3 - spoko, ale nie na 91 metascore
4 - średnia
5 - dobra
6 - średnia
3 dostała tak wysokie oceny, bo swego czasu była rewolucyjną grą. No i wyszła w czasach w ktorych dominowały strzelanki w których śmigaliśmy w wąskich korytarzach, dlatego dostała tak wysokie oceny. 1 i 2 miały dużo problemów, najlepsza moim zdaniem jest 5 a 4 niewiele różni się od 3.
Pograłem w Cocoon. Gra jest niezła, ma świetny design, muzykę i bossów, ale coś mi nie zagrało, przydałby się tam jakiś kontekst bo miałem wrażenie że chodzę bez celu. Rozumiem że to gra logiczna ale w tegorocznym Humanity zostało to dużo ciekawiej zrealizowane. Niemniej polecam się zapoznać.
Zauważyłem też że niedawno dodali Spiritfarer do GP, kto nie grał niech nadrabia, dla mnie to jeden z najlepszych indorów w jakie grałem.
Działa to dobrze już na XSX czy dalej jest mydło miejscami przez downscaling plus spadki FPS?
Z tą grą mam jeszcze większy love-hate relationship niż ze Starfieldem.
Bardzo lubię zwiedzać ten świat, ma swoje momenty.
Za to większość misji, postaci i tekstów jest tak nudna że mój umysł wędruje myślami mimowolnie gdzie indziej.
I tak to mecze od czerwca.
W co jest grane przez weekend? A no teraz tylko Phantom Liberty wchodzi w grę ;) Patrząc na licznik na zapisie już 15h mam. W tym wypadku nie będę obiektywny bo dla mnie to jest arcydzieło i nie ma siły, abym zmienił zdanie :).
Po za tym wczoraj jeszcze kupiłem jeszcze EAFC24 na Xboxa bo lepiej to działa niż na PS5 (Menu chodzi zdecydowanie płynniej).
cisnę w MK1 i w Starfielda, jak skończę biorę Lies of P od czasu do czasu w halo infinite. Cyberpunka zostawię na listopad i RDR2 też ogram, bo nie ruszałem za bardzo tej gry wcześniej.
Widzę że parę osób ciśnie w Cyberpunka, też chyba sobie dzisiaj lub jutro chwilę pogram, choć przy tym podejściu nie mam zamiaru się spieszyć, może wpadnie calak :).
Dzisiaj jednak niespodziewanie naszła mnie ochota na Lies of P. Sama gra zdaje się dość prosta (oczywiście jak na soulslike), ale już pierwszy boss (nie licząc tego "policjanta") porządnie sprał mi dupę zanim w końcu padł.
Muszę się trochę oduczyć tego soulsowego, defensywnego grania, Pinokio wymaga agresji i takiej ofensywnej dynamiki.
To może być niepopularna opinia ale podoba mi się liniowość (póki co, nie wiem jak jest dalej) etapów. Oczywiście mamy skróty które odkrywamy z czasem ale nie jest to raczej labirynt a liniowy poziom który dzięki skrótom możemy częściowo przeskoczyć przy kolejnym podejściu.
Gra absolutnie rewelacyjna.
PS. Jeśli ktoś aktualnie gra, jaki polecacie build pod rapier?
nie przywiazywalbym się do rapiera.
mam wrażenie, że pod wzgledem ekwipunku balans przypomina bardziej slashery niz Soulsy i kolejne bronie sa dosc oczywiscie lepsze niz te poprzednie.
Lewitujące NPCe to ja widuje w co drugiej grze troszkę bardziej rozbudowanej, gdzie NPCe robią coś więcej od chodzenia po sznurku.
Wczoraj grałem w Turf Wars w Spiderman Remastered i miałem lewitującego typka, który utknął w teksturze i nie mogłem go uderzyć i przez to skończyć misji.
W Elexie też przynajmniej raz miałem lewitującego wroga, którego nie mogłem przez to zabić i skończyło się na wczytaniu wcześniejszego zapisu. W ogóle to wersja konsolowa tej gry ma więcej bugów i glitchy niż wszystkie części Gothica razem wzięte xD
w takich dużych grach rpg zawsze będziesz miał bugi to nie liniowe samograje w których śmigamy po wąskich korytarzach. o wiele łatwiej coś zepsuć w większej gierce
Ja zgodnie z planem zacząłem CoD: Black Ops Cold War. Zagrałem póki co 2 misje i bardzo mi się podoba. Oprócz tego tak samo jak wczoraj pogram jeszcze w The Messenger i Grid Legends.
Z Black Ops przeszedłem jedynie pierwszą odsłonę. :D Mało ją pamiętam, ale pojawił się w niej Reznov z World at War. Najbardziej utkwiła mi fabuła, ponieważ wyróżniała się zdecydowanie na plus względem poprzednich części Call of Duty.
2 lata temu zacząłem (kolejny) maraton z serią Call of Duty i było różnie. Jedne odsłony uwielbiam, ale niektóre wręcz nienawidzę :P
A maraton prezentował się następująco:
2006 - Call of Duty 3 na PS2
2005 - Call of Duty 2 na PC
2005 - Call of Duty 2: Big Red One na PS2
2003 - Call of Duty na PC
2004 - Call of Duty: United Offensive na PC (świetny dodatek)
2004 - Call of Duty: Finest Hour na PS2 (guano! guano! wielkie guano!)
2007 - Call of Duty 4: Modern Warfare na PC
2008 - Call of Duty: World at War na PC
2008 - Call of Duty: World at War - Final Fronts na PS2
2006 - Call of Duty 3 na X360 (dziś miałaby dopisek remaster, a w przypadku SONY nawet remake!)
Co następne w kolejce? Prawdopodobnie Call of Duty Classic z 2009 na X360, czyli taki pseudo remaster jedynki wydany jedynie na konsolach 7 generacji. A potem to już kolejne części na PC. Tylko czekam na porządne promki, bo ceny tych gier są zdecydowanie za wysokie. Ogólnie swoją przygodę zakończyłem na Modern Warfare 3 z 2011 roku.
Ja wcześniej w Black Opsy nie grałem, ale mam 1 i 2 kupione za grosze, więc pewnie kiedyś je nadrobie. No a w Cold War gram dzięki temu, że w plusie go rozdawali jakiś czas temu.
Też zauważyłem to, że fabuła jest inaczej prowadzona niż chociażby w MW2, w które grałem niedawno. Ciekawe, jak później się rozwinie.
Kampania ledwo się zaczyna, to się już kończy. Strasznie krótka gra
Ta wersja, którą rozdawali ma jakieś dodatkowe misje, więc może tak szybko się nie skończy.
nie lubię serii, CoD to takie uosobienie wszystkiego co najgorsze w fpsach no ale jak za darmo dają to pograć można. Swego czasu podobala mi się dwojka, MW robilo wrażenie, bo było czymś nowym ale z perspektywy czasu widzę, że ta gra narobila więcej szkód niż pożytku
Akurat te nowe kampanie są całkiem niezłe. Modern Warfare to już w ogóle poszło w całkowicie inne klimaty, niż pierwsza trylogia. Choć na premierę bym tych gier nie kupił. Aż takim fanem tej serii nie jestem.
Co następne w kolejce? Prawdopodobnie Call of Duty Classic z 2009 na X360, czyli taki pseudo remaster jedynki wydany jedynie na konsolach 7 generacji. A potem to już kolejne części na PC. Tylko czekam na porządne promki, bo ceny tych gier są zdecydowanie za wysokie. Ogólnie swoją przygodę zakończyłem na Modern Warfare 3 z 2011 roku.
Ja przeszedłem kilka razy jedynkę Modern Warfare z 2007 roku, a w resztę praktycznie w ogóle nie grałem nie licząc nowego MW2 i Cold War. Ale mam zamiar kiedyś przejść większość i mam już nawet sporo używek kupionych.
nie lubię tych nowych kampanii za to, że wszystko jest oparte o skrypty a gracz może niewiele zrobić na własną rękę, bo wszystko jest zaplanowane przez reżysera. Ponadto przeciwnicy to praktycznie zawsze hitscany a gameplay opiera się na chowaniu się za zasłoną, oddaj serię z karabinu i schowaj się by zregenerować zdrówko, powtórz. cody nie wymuszają na nas praktycznie w ogóle ruchu a hmm cierpliwości? Faktycznie jak grałem w BO3 to trochę tam pozmieniali i chyba dali jakieś roboty szarżujące by zmusić nas czasem do odrobiny ruchu ale gra już WWII to był smród z tego co pamiętam. o MP też mam podobne zdanie, jest za mało kompetytywna kładzie nacisk na to by zatrzymać nas na dłużej nawet jeśli grać nie potrafimy. No za wiele złych rzeczy w branży obwiniam CODy. Zagrać tam mogę ale wolę inne fpsy, nawet w starusieńskie gierki z lat 90s dają mi więcej frajdy. Zaznaczam, że w te nowe CODy nie grałem i nie pamiętam która część była moją ostatnią na plus chyba tylko zombie
A to ja akurat w te nie grałem. Cała poprzednia generacja CoDów mnie ominęła i zrobiłem przeskok ery PS3/X360 na najnowsze części, które obecnie wychodzą. No i w nich kampanie znacznie różnią się od tego, co było kiedyś.
Tempo znacznie spadło, a misje są jakoś bardziej zróżnicowane. Skryptów też jest znacznie mniej. W Modern Warfare zaszły takie zmiany, że nowe odsłony ze starymi mają tylko wspólny tytuł i część postaci. Jak będziesz miał okazję zagrać za darmoszkę w którąś z nowszych części (czyli w te od restartu Modern Warfare), to polecam spróbować.
Ja chyba skończyłem na WW2 z ps4, bo dali w plusie ale nawet nie przeszedłem i mam identyczne zdanie co o całej serii. W Cold Wara nie zagrałem, bo sprzedałem plejaka ale jak Cody zaczną pojawiać się w gamepass to może sprawdzę te nowsze odsłony ale nie wiem czy coś da się z tym zrobić, bo w takim doomie czy halo nie tracimy celności podczas ruchu w codach tak i dużo bolączek serii wynika z takich właśnie rzeczy. No ale jeśli MS załatwi sprawę to obczaję
WWII to jeszcze były te stare czasy CoDa. Ja w to nie grałem, ale słyszałem bardzo mieszane opinie o tej grze.
Co do reszty gier, Doom i Halo są zupełnie inne. Ja tam nie mam z tym problemu, że CoDy są bardziej statyczne, bo przynajmniej jest jakaś różnorodność. Gdyby wszystkie FPS'y były robione w starym stylu, to dla mnie wiałoby nudą w tym gatunku. Tak samo nie mam problemu z tą utratą celności podczas ruchu. Dla mnie to akurat jest naturalne w grze stawiającej na pseudo realizm.
Jakby co to w Cold War na początku kampanii można wybrać dwie pasywne umiejętności dla naszej postaci i była tam też chyba możliwość redukcji odrzutu. Ja akurat wybrałem najmniej inwazyjne (niewielki wzrost życia i dodatkowy magazynek), które nie mają dużego wpływu na sam gameplay, żeby nie ułatwiać za bardzo gry.
U pokolenia 60+ pewnie takie myślenie jest, po czym odpalają TVP info i ślinią się do propagandy, potem śmiejąc się jak szaleni bo chłop się za babę przebrał.
Chyba już jest bardziej czas, że gracz jest traktowany mniej stereotypowo, wszak masa gier jest dozwolona od lat 18-stu
Ja niestety dziecka nie mam, choć bardzo się staram :(
Jeśli zaś chodzi o konsole to teraz w grudniu mam szansę na kolejną, ponieważ mam urodziny.
Panowie spokojnie only joking;)
A propo tvp to tam taka propaganda że chyba biorą praktyki u ruskich. Nie lubię ani PiSuarowych ani PełOłowych ale w jedynce to już w ogóle im siada, wszyscy poza pisem to ruskoniemieccy agenci, ja wysiadam. Ciekawe czy po wyborach paliwo dalej będzie po 6 ziko.
Okolice 7.50- 8 zł raczej pewne, oby nie więcej.
Może być więcej jak wykończą rezerwy strategiczne żeby dawać cenę dumpingową dla swoich wyborców z 80IQ
Nie dam rady grać tego eFootballa online.
Zagrałem trzy mecze i za każdym razem w 9 dywizji, czyli najniższej trafiali mi się ludzie ze składami - Mbappe, Rabiot, Haaland, Lewandowski, Messi, Neymar, Giroud itd
Taka gra nie ma sensu, bo to żadna przyjemność oglądać jak przeciwnik przepycha naszych graczy jak koks małe dzieci oraz dogania jak Bolt ulanego chłopa.
Z jednym udało mi się nawet zremisować, bo no cóż, nie bez powodu są w najniższej dywizji z takim składem.
Także gra online nie dla mnie, bo wolałbym pomału ogrywać od najgorszej ligi do najlepszej, grając na początku tymi swoimi dziadami że statsami 50-60 i grać z zespołami na podobnym poziomie.
Szkoda, że tak się nie da.
A masz coinsy albo darmowe losowania piłkarzy? Ja tylko 2-3 mecze zagrałem tymi randomami na początku, a potem mi losowało Haalandów z overallem 97.
Coś tam mam, ale jaki sens wrzucać 2 90-tki do leszczy 55-60.
Żaden to fun dla mnie.
Widocznie boomer że mnie jakiś i wszyscy chcąc pierwszy mecz grać topką graczy
Proszę państwa, włączyłem konsole o 17, wyłączyłem dopiero teraz. Dawno nie zostałem tak wciągnięty w świat wirtualnej rozrywki. Bardzo przyjemnie się teraz gra w tego Sajberpanka.
Owszem, wciąga mocno.
Nie wiem kiedy druga w nocy wleciała :O
Dopiero 22 była jak odpalałem.
Za to miałem piękny festiwal spierdolenia przy postkaniu z Militechem jak wylądowali swoimi pojazdami na ulicy obok siedziby Maelstromu.
Jackie przydzwonil w nich motorem z 15 razy i palił gumiaka próbując ich przepchać.
Po czym sznur aut zaczął jeden po drugim uderzać we wszystko co się dało.
Wyglądało to jak w jakiejś przeróbce :D
A Herr Pietrus czeka trzeci rok żeby pograć w zalatanego sajberpanka, nawet mi go nie szkoda :D
A Herr Pietrus czeka trzeci rok żeby pograć w zalatanego sajberpanka, nawet mi go nie szkoda :D
To o mnie? Spoko
Ale jajca. Jimbo w kwietniu przyszłego roku odchodzi na emeryturę. Jak dla mnie to bardzo dobra informacja.
https://www.eurogamer.pl/szef-playstation-odchodzi-z-sony-jim-ryan-wybral-emeryture
Ja się dzisiaj dowiedziałem xD
Nie przeglądałem newsów ostatnio.
Mamy październik Panowie. Rok powoli zbliża się ku końcowi. Na jakie gry w 2024 czekacie najbardziej?
U mnie:
- Stalker 2
- Silent Hill 2 Remake
- Konsolowy Witchfire
Jak na ironię były to jedne z najbardziej oczekiwanych przeze mnie gier w 2023:D
Tak szczerze to dopiero nadrabiam tytuły z ostatnich paru lat więc nie mam absolutnie pojęcia co wychodzi ciekawego w przyszłym roku
2024 zapowiada się na kolejny genialny rok dla gamingu. Gier na które czekam jest sporo, niemniej show kradnie jeden tytuł na który czekam bardziej niż na jakąkolwiek grę do tej pory i jest to oczywiście Hellblade 2.
Oprócz tego bardzo chciałbym ograć Avowed oraz The Wolf among Us 2, niemniej to dzieło Ninja Theory jest moim najmocniej wyczekiwanym tytułem.
na stalkera ale nie sadze zeby w przyszlym roku mial premiere, choc kto wie
wiekszosc gry jest juz skonczona, trzeba to teraz sensownie posklejac
jeszcze na gta6, ale to mysle spokojnie mozna zalozyc ze bedzie 2025
Na SH2 ale nie pogram w w 2024 chyba, że kupię ps5 :) poza tym Stalker i Avowed też fajnie się zapowiada, bo jestem fanem gier Obsydianu. Hellblade też mnie ciekawi ale mam nadzieję, że w grze będzie więcej akcji. No i na Bloodlines też czekam.
Na żadną. Mam tak potężny backlog, że zanim zdążę coś ograć to za chwilę wchodzi coś innego do kolejki.
Ciężko powiedzieć, bo pewnie z 3/4 gier obecnie zapowiedzianych na 2024 będzie przesuniętych na kolejny, lub jeszcze następny rok
W zasadzie to nawet nie wiem za bardzo co ma wyjść, bo zaczynam się interesować zazwyczaj tak na miesiąc przed premierą
Like a Dragon Infinite Wealth oczywiście.
Powiedziałbym że Avowed, Wolverine i Death Stranding 2, ale ciekawe czy chociaż jedną gra z tej trójki wyjdzie.
Zgadzam się z Wami Panowie że w ogóle ostatnio to klęska urodzaju i doba powinna mieć 48h, a weekend 4 dni;)
Noo Woolvie'go to by się chciało widzieć w przyszłym roku ale Insomniac dopiero Spidera 2 zaraz wyrzucą więc 2024 bardzo watpliwy.
Jeszcze bym dodał Crimson Desert, Dragons Dogma 2 i Rise of the Ronin ale chyba tylko ten ostatni wstępnie potwierdzony na przyszły rok.
Na Gothic Remake. Żadna inna gra tak mnie nie kręci. Nawet nie czytam już informacji o niej, ani nie oglądam materiałów, bo wiem, że jakichkolwiek recenzji by nie otrzymała, to i tak w to zagram.
Skończyłem Phantom Liberty (24h) i ten świat nie ma szczęśliwych zakończeń...wszystko jest tak depresyjne że faktycznie lepiej sobie palnąć w łeb.
Idę robić resztę zakończeń bo w pewnym momencie gra stawia wybór, że miałem kaca moralnego.
"lepiej sobie palnąć w łeb" - najlepsze zakończenie i mój pierwszy wybór w podstawce
Wiesz, że moje też ;)
Niech ich pierun walnie. Oni w tym dodatku zrobili Wiedźmina 2 :) Zobaczymy czy zakończenia się na siebie naniosą czy będą się mocno różnić
W ogóle wydaje mi się czy obniżyli poziom trudności w patchu? Kojarzę, że na premierę wbicie z kataną między przeciwników bez lepszego sprzętu to był praktycznie instant zgon a teraz po 15h gry z jakimiś randomowymi zielonymi podstawowymi wszczepami wbijam z kataną albo łapami goryla i w zasadzie zginąłem do tej pory może z 2 razy.
Swoją drogą nareszcie zrobili sensowny rozwój postaci i fajnie można się pobawić melee buildami, grając buildem pod trzęsienie ziemi z łapami goryla czuję się jak barbarian pod leap w Diablo.
Może już wiesz jak grać?
Ja za pierszym razem nie wiedziałem co chcę osiągnąć więc pakowałem w bronie, łapy, siekadła itp. a teraz w sumie skupiam się na jednym i fajrant.
Winszuję, Panowie.
Przez 3 lata nie naprawili gpsa w grze, no i nie zdołali się uporac z gliczem powodującym ciągle wibrowanie kontrolera i miganiem huda.
No i jest to gra, która najwięcej razy mi się wysypała w tym roku na konsoli.
Za każdym razem po włączeniu gry i próbie wejścia do menu.
Cd Projekt to jednak fachowcy są.
Ja sobie pogralem w starfielda. Poczatkowo misje karmazynowej floty mnie wkurzaly tym chodzeniem z jednego konca wszechswiata na drugi, tylko po to, by wymienic dwa zdania z kimś. Jakby nie dalo sie zadzwonic.
Ale potem bylo lepiej, a koncowka to mega wkurw bo walka koncowa to jest dramat jak sie ma statek poczatkowy, ale jakims cudem w koncu sie udalo przy milimetrze paska zycia okretu.
Da sie w ogole zrobic misje floty tak, by nie wkurzyc sysobu? Za wuja nie dalem rady zrobic tego bez zabijania tych dobrych i koniec koncow poszedlem do paki i skreslili mnie z listy przyjaciol.
Neon city, na platformie wiertniczej, ma, jak dla mnie, najlepszy klimat. Ponoc fajne tez jest to westernowe miasto, ale ja tam jeszcze nie trafiłem, a mam prawie 60h :p
Da się. Ja skończyłem ten wątek bez zabijania kogokolwiek podczas misji. Na koniec zostałem bohaterem i SysOb mnie hojnie wynagrodził.
Przeskradales sie bez wykrycia w tych dwóch lokacjach, czy po prostu nie odpowiadales ogniem?
Nie odpowiadałem ogniem xd Po prostu przebiegłem obok bo założyłem sobie, że jako tajny agent nie będę strzelał do niewinnych, a że moje skradanie często kończy się wykryciem to musiałem się ratować bieganiem jak kurczak bez głowy
No wlasnie, tez tak myslalem w koncu zrobic, bo probowalem na legalu ale to jest niemozliwe, trzeba by miec skradanie na full rozwiniete.
Ale stwierdzilem, ze jak juz mnie widza to ich zabilem wszystkich xD
Jak konczysz po stronie sysobu to ile kredytow wpada? Nie dostajesz hajsu z dziedzictwa od floty?
Dostajesz jakiś % z tego dziedzictwa. To było chyba 200 000 kredytów. Ale ręki sobie teraz za to nie dam uciąć.
Mnie też nie skreślili z listy przyjaciół policji ale jak to zrobiłem to nie wiem. W ostatniej misji zaznaczalem dialogi pod nich i faktycznie zabijałem tylko złych. Co do statku to miałem furę dosyć dobrą od zakończenia frakcji, a raczej dłuższej misji, strażników kolektywu wolnych gwiazd. Musisz się pilnować kogo zabijasz xD kasy dają na koniec chyba 250k
Raz jedyny mnie policjanty opieprzyly jak była misja z wykradaniem czegoś i cywile polecieli, ale nie miało to wpływu na nic
Ja przeszedłem misje karmazynowej floty bez wykrycia a skradanie rozwinięte na minimum, kupiłem tylko raz perka
U mnie nie bylo to mozliwe, na wszystkich mozliwych dojsciach stali i nie dalo sie przejsc, a mam drugi perk skradania, kask z niewidka i bonusem, lykalem tabsy na niewykrywalnosc a i tak zawsze mnie widzieli, bo po prostu stali tam gdzie mialem dojsc.
Ale spoko, poprzez rzeź w tych dwoch miejscach awansowalem 3 poziomy i zarobilem kupe kasy, a potem jeszcze ćwierć miliona z dziedzictwa.
Da się na 100 procent. Gdzie stoją to zawsze masz druga drogę np kanał wentylacyjny albo jakieś belki wiszące blisko sufitu. Reszta strażników robi patrole i tu da się przecisnąć. Musiałem wiele tezy wczytywać sejwy ale da się
Na urodzinki od zony wpadl dysk 1tb do series x, wreszcie koniec z zonglowaniem grami :D
Phantom liberty kupione, cyber sie instaluje, perspektywy slodkie, bo wnet forzunia wleci, mm.
Ja to się bije z myślami czy kupić 500gb za 479zł (może na BlackFrajer będzie jakaś zniżka), a ten dostaje od razu 1Tb. Mnie nawet takie 500gb by ratowało bo gier na Xboxie to mam nawalone. Na PS5 3-4, a na X z 14 bo tytuły stałe muszą być jak WRC,FIFA(FC24), UFC czy teraz będzie Forza.
To jest screen ze Stalera czy Tarkova? Bo nie pamiętam w Stalkerze takiej miejscówki.
Piotrkowska za czasów pandemii jak nic.
Nie w tym przypadku :) Ja jestem mega fanem serii i praktycznie każda sprawiała mi dużo frajdy. Nie wiem co musieliby zrobić, abym przestał grać w AC. A jeśli chodzi o potencjalne problemy techniczne to ... i tak bym poleciał w czwartek do ME i kupił więc czy to zrobię teraz czy w czwartek to bez różnicy. Po za tym od czasu Unity chyba wszystko od nich chodziło bardzo dobrze/dobrze i poprawnie więc się nie obawiam :)
Ja też lubię assassiny, ale ostatnio coś przeczytałem że walka podobnie męcząca jak w Unity.
Wstrzymam się z zakupem do zobaczenia normalnego gameplaya od gracza.
Bo jeśli to będzie w stylu unity, to nawet kijem tego nie dotknę przez szmatę.
Jak jest ok, to idę we czwartek do marketu na spacer.
Też raczej chcę kupić na premierę bo to co do tej pory pokazali mi się podoba. Dużym plusem jest też znacznie mniejszy rozmiar i cena. Recki mam w rzyci ale chcę zobaczyć z jeden pełny gameplay u jakiegoś randoma z tuby zanim wezmę w cyfrze.
Gra ma być na premierę w U+, podobno niezbyt długa więc do ukończenia w miesiąc. Strzelę sobie jak tylko ogram Starfielda i Cyberpunka.
Ja też lubię assassiny, ale ostatnio coś przeczytałem że walka podobnie męcząca jak w Unity.
Wstrzymam się z zakupem do zobaczenia normalnego gameplaya od gracza.
Bo jeśli to będzie w stylu unity, to nawet kijem tego nie dotknę przez szmatę.
Jakby dali system walki z Unity to skakałbym z radości :D Serio. Dla mnie Unity to najlepsza część w poprzedniej formule i system walki również mi tam pasował więc jak dla mnie bomba.
Ja ogrywałem dopiero w tym roku, bo mnie Unity i Syndicate ominęły, wtedy przez kilka lat praktycznie w ogóle w nic nie grałem.
No i Unity mnie strasznie wymęczyło, ale może duży wpływ na odbiór miało to, że Arno często podczas wspinaczki robił co chciał, no i snajperzy z czarnoprochowców potrafiący ustrzelić cel w ruchu ze 100 metrów...
W porównaniu z innymi grami to mała, toż to cenowy odpowiednik Elexa 2, a nie dużego tytułu AAA
W sumie to miał być dodatek do Valhalli, a że się aż tak rozrósł to dali jako samodzielną grę. Wycenili to uczciwie bo wyobrażam sobie że takie Acti czy TakeTwo wołałoby za to 350zł.
No nie, jak to AC jak za czasów dwójeczki, to spokojnie jest warte tych 2 stów
Po tym co pokazali do tej pory to bym się cudów nie spodziewał i na taka jakosc jak (swego czasu) AC 2 to na pewno nie ma co liczyc
Wiesław cudowny.
Cienie,dźwięk,poprawione modele postaci.
https://imgur.com/a/3MjgHKp
Jakbym w coś co dopiero co wyszło grał...
tu modele tak na szybko.
https://imgur.com/a/fy2xMZM
Cyber na series x zajmuje tylko 60gb? Bylem pewny ze kolo stowki. I zainstalowal sie tylko z jednego cd, a kojarze, ze wczesniej potrzeba bylo obu płytek?
Jak już jesteśmy w temacie cybera na Xboxa to wywaliłem go i pobrałem całego ponownie i jakby jest lepiej. Jest mniej zaszumiony. Nawiązuje oczywisci do mojej dyskusji z
Do tego porządnie skonfigurowałem HDR w grze. Wczoraj rozpocząłem sobie Punkiem i mi tak minęło prawie 4h.
Co do instalacji z płytek to jak zainstalujesz offline to odpali ci się wersja premierowa na Xbox One. Pograłem tak kiedyś chwilę i oprócz rozdzielczości gra działała dobrze.
Instalowalem online, od razu zaczelo pobierac z neta po wsadzeniu plytki w czytnik.
Do tego porządnie skonfigurowałem HDR w grze.
Można wiedzieć jakie ustawienia hdr zrobiłeś? Ja się kompletnie na tym nie znam, wcześniej miałem tv który hdr obsługiwał tylko w teorii, teraz mam LG C2 więc powinno być dobrze, ale nie umiem tego dobrze ustawić, jak wlacze w grze hdr to się wszystko robi wyblakłe.
po prostu postepuj zgodnie z instrukcjami wbudowanego konfiguratora
nie ma zadnych trikow ani lepszych i gorszych konfiguracji, jak cos nie bangla to znaczy ze zle to zrobiles
TV się dobrze rozgrzał i w opcjach Xboxa dobrze ustawiłem według tych plansz. Później w samej grze dałem jasność w nitach 1000, mapowanie tonalne na 1.4 oraz jasność interfejsu użytkownika na 1.5. Ja lubię jak jest ciemniej więc mi pasuje. Również mam LGC2 i teraz wygląda to lepiej.
Te diablo 4 to takie sobie jednak im wyszlo. Przez jakies 2/3 kampanii bawilem sie super, final juz dociagnelismy na sile. Potem kilka prob wyczyszczenia mapy, no ale kurde nie chce sie.
To juz w trojke lepiej nam sie gralo.
Game Pass kolejny miesiąc z rzędu absurdalnie mocny... no nie przejesz, choćbyś chciał ;).
https://twitter.com/gamepasstracker/status/1709193002445377899?t=yzcfEUHj2r99vno6yyJVnQ&s=19
Ja sobie lubię ponarzekać na te aktualizacje, w tym miesiącu jest za to naprawdę grubo. A Starfielda nie przeszedłem jeszcze pewnie nawet w 10%...
Po mocnym poczatku roku byla padaka przez dluzszy czas, ale teraz dzieje sie duzo dobrego.
W sumie to może nic nie znaczyć ale podano gry które wchodzą do usługi do 17.10, a dzień później jeśli dobrze pamiętam jest ostateczny termin zamknięcia przejęcia ABK.
Szkoda tylko, że ten rynek taki ujowy, że większość gier będzie grywalne za pół roku.
Mój model gier w GP pół roku po premierze to najlepsze rozwiązanie.
Tak czy inaczej 2 miesiąc wręcz nieprawdopodobny.
Jak tak ma być co rok to podniosą ceny.